Strażnicy graniczni przechwycili we Wrocławiu 50 tysięcy tabletek psychotropowych, które miały trafić do Stanów Zjednoczonych. Część paczek zawierających tabletki była już spakowana, zaadresowana i przygotowana do wysyłki konkretnym odbiorcom w USA. Podejrzany o przemyt 38-latek został zatrzymany - możliwe jednak, że w proceder zamieszanych było więcej osób.
Jak poinformował w komunikacie rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, porucznik Paweł Biskupik, w akcji rozbicia kanału przemytniczego brali udział polscy i czescy pogranicznicy. Wrocławscy funkcjonariusze w ramach swoich działań przeszukali między innymi jedną z wrocławskich posesji oraz znajdujący się tam pojazd.
Z Polski do Czech, z Czech do USA
W trakcie przeszukania pogranicznicy znaleźli "nielegalny towar w postaci 50 tysięcy tabletek zawierających substancje psychotropowe".
- Część z tych tabletek była już spakowana, zaadresowana i przygotowana do wysyłki konkretnym odbiorcom w USA. Paczki z tabletkami przygotowywane były w Polsce i następnie przewożone do Czech, skąd docelowo wysyłano je do odbiorców w USA - przekazał Biskupik.
Rzecznik nadodrzańskiej straży dodał, że mundurowi przesłuchali mieszkającego na terenie przeszukiwanej posesji 38-letniego Ukraińca. Mężczyzna został zatrzymany za przewożenie nielegalnego towaru do Czech. W jego toyocie znaleziono paczki zawierające siedem tysięcy tabletek przygotowanych już do wysyłki do USA.
Czytaj też: Przemycała ludzkie włosy. Wywąchał je pies
- Leki zawierające substancje psychotropowe wysyłano do USA w hurtowych ilościach. W ten sposób osoby zaangażowane w przestępczy proceder mogły przemycić do USA co najmniej 400 tysięcy tabletek o wartości kilku milionów złotych - zaznaczył porucznik Paweł Biskupik.
Straż graniczna nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Źródło: PAP, Straż Graniczna
Źródło zdjęcia głównego: Nadodrzański Oddział Straży Granicznej