- Wśród szpitali należących do samorządu województwa nie ma placówki, gdzie problem wypowiadania klauzul opt-out by nie istniał - mówi rzecznik urzędu marszałkowskiego województwa dolnośląskiego. Najtrudniejsza sytuacja dotyczy dwóch szpitali we Wrocławiu.
Jak informowano w środę rano w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu klauzule opt-out wypowiedziało 117 ze 120 lekarzy rezydentów i 149 specjalistów. - To niemal cały skład lekarski tej placówki. To niesie ze sobą konsekwencje, bo dyrekcji trudno obstawić wszystkie dyżury. Na razie szpital funkcjonuje w stopniu bezpiecznym - relacjonuje Tomasz Mildyn, reporter TVN24.
Po godzinie 13 okazało się, że klauzule wypowiedzieli wszyscy pracujący w placówce przy ul. Kamieńskiego lekarze. Chodzi o około 350 medyków.
"Funkcjonowanie trudne, ale stabilne"
Placówka wciąż przyjmuje pacjentów. Choć wiele wskazuje na to, że jeśli sytuacja się utrzyma to planowane zabiegi będą przekładane na późniejsze terminy. Problem przy ul. Kamieńskiego dotyczy głównie oddziału położniczego. Łatwo nie jest także dyrekcji szpitala przy ul. Koszarowej. Tam najgorsza sytuacja występuje na oddziale psychiatrii dziecięcej.
- Działalność szpitali jest zabezpieczona w obszarze ratowania ludzkiego życia i zabezpieczenia ostrych przypadków. Zabiegi planowane są w sposób standardowy, ale w niektórych przypadkach będą musiały zostać przesunięte ze względu na brak możliwości obsadzenia dyżurów - mówi Michał Nowakowski, rzecznik prasowy dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego. I dodaje: funkcjonowanie szpitali jest trudne, ale stabilne. - Wśród szpitali należących do samorządu województwa nie ma placówki, gdzie problem wypowiadania klauzul opt-out by nie istniał - podkreśla rzecznik.
Co będzie dalej? Na razie w szpitalach trwają negocjacje między dyrektorami, a lekarzami. Grafiki układane są nawet na kilka dni do przodu.
Problem dotyczy między innymi Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Rudnicki