Paweł Romaszkan nie jest już dyrektorem biura promocji miasta we Wrocławiu. Stracił swoje stanowisko po tym, jak w lokalnej prasie pojawiły się informacje, że mógł wpływać na scenariusz spektaklu przygotowywanego we wrocławskim Teatrze Współczesnym.
O możliwym odwołaniu Pawła Romaszkana z funkcji dyrektora wrocławskiego biura promocji miasta zrobiło się głośno we wtorek.
Z informacji opublikowanych przez Gazetę Wyborczą Wrocław wynikało, że w dniu premiery "Pomarańczyka", Romaszkan chwalił się, że poprawiał scenariusz sztuki. Opisuje ona historię Pomarańczowej Alternatywy i Waldemara "Majora" Frydrycha, z którym Romaszkan spotykał się w sądzie na rozprawach o prawo do używania symbolu krasnoludka.
W korespondencji z gazetą Romaszkan zapewniał, że nie ingerował w treść spektaklu, a rozmowa w teatrze miała charakter żartobliwy.
Odwołany za sztukę
Jednak we wtorek po południu biuro prasowe urzędu miasta poinformowało, że Romaszkan nie jest już dyrektorem biura promocji.
- Ze względu na to, że pojawiło się podejrzenie, że dyrektor Biura Promocji Miasta wpływał na kształt dzieła w podległych miastu instytucjach kultury, prezydentowi nie pozostało nic innego jak odwołać urzędnika z dotychczas zajmowanego stanowiska - informuje Magdalena Okulowska w urzędu miasta.
Mimo odwołania, Romaszkan nadal będzie pracownikiem urzędu.
- Nie wiem czym się będzie zajmował. Prezydent nie przewidział takiego rozwoju wypadków, dlatego nie wiadomo też kto będzie zastępcą Pawła Romaszkana na stanowisku dyrektora biura promocji - dodaje Okulowska.
Autor: ansa//ec / Źródło: TVN24 Wrocław, Gazeta Wyborcza Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław