Nie miał wody i jedzenia. W samochodzie zaparkowanym w centrum Wrocławia ktoś zamknął szczeniaka. Ze zgłoszenia na policję wynikało, że zwierzę może przebywać w aucie od dwóch dni. Właściciela auta, na włoskich tablicach rejestracyjnych, nie udało się namierzyć. Dlatego podjęto decyzję o wybiciu szyby. Ok. 5-miesięczny psiak został uwolniony i przekazany pod opiekę Ekostraży.
- We wtorek po godzinie 16 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że przy ul. Franciszkańskiej we Wrocławiu od dwóch dni stoi samochód na obcych numerach rejestracyjnych. W środku miał znajdować się pies - informuje asp. Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji. Patrol od razu pojechał na miejsce, by potwierdzić zgłoszenie.
Szukali i w hotelu i w kościele
Okazało się, że pod wskazanym adresem rzeczywiście ktoś zaparkował auto, a w środku przebywa pies. Policjanci próbowali ustalić właściciela pojazdu. W tym celu odwiedzili m.in. znajdujący się w pobliżu hotel i kościół. Jednak do auta nikt się nie przyznawał. Na miejsce wezwano też przedstawiciela Stowarzyszenia Ekostraż, który miał ocenić, w jakim stanie jest czworonóg. Tym bardziej, że w środku nie było ani pokarmu ani wody. Ok. godziny 1 w nocy zdecydowano się wybić szybę. Wszystko po to, by ratować szczeniaka.
"Wyziębiony, wygłodzony i spragniony"
- Nasza ocena sytuacji była taka sama jak policjantów: psa trzeba było natychmiast uwolnić. Jedna z szyb przestała istnieć. Po jej wybiciu pies został uwolniony i zabrany przez nas. Był wyziębiony, bardzo wygłodzony i spragniony - relacjonują na Facebooku wolontariusze Ekostraży. I dodają, że do tej pory ok. 5-miesięczny szczeniak nie chce wsiadać do samochodu. Niewykluczone, że czworonóg, po tym jak wyjaśni się jego status prawny, będzie szukał domu.
W tej sprawie policja prowadzi postępowanie. - Chcemy sprawdzić okoliczności tego zdarzenia, kiedy samochód został pozostawiony w tym miejscu, czy może był to przypadek losowy, musimy ustalić właściciela pojazdu i czy w tym przypadku doszło do znęcania się nad zwierzęciem. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić o ewentualnych konsekwencjach - mówi Jabłoński.
Szczeniak był zamknięty w samochodzie zaparkowanym w centrum Wrocławia:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Ekostraż