Łącznie 74 ozdobne maszkarony odkryli robotnicy remontujący most Pomorski we Wrocławiu. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat rzeźby zasłonięte były przez dwie rury ciepłownicze, które oszpecają przeprawę. Docelowo wszystkie maszkarony trafią w ręce artysty, który przeprowadzi ich renowację. Odnowione wrócą na swoje miejsce.
Z początkiem października, trwająca od kilku miesięcy przebudowa mostu Pomorskiego, weszła w kolejny etap. Robotnicy w jego południowej, zabytkowej części zdemontowali torowisko tramwajowe, większość nawierzchni, a także balustrady z piaskowca.
Przez kilka dekad przeprawę oszpecały rury ciepłownicze, które pojawiły się na niej prawdopodobnie na przełomie lat 50. i 60.
"Doraźne wykorzystanie konstrukcji mostu dla instalacji sieci przesyłowych kosztem pozbawienia jego architektury unikatowych elementów było zabiegiem degradującym zarówno architekturę mostu, jak i charakter historycznie ukształtowanej staromiejskiej panoramy miasta w strefie Odry" - zaznaczono w opracowaniu projektu prac budowlanych.
Teraz - przy okazji remontu - most ujawnia swoje skarby.
Most odzyska swój dawny blask
Robotnicy odkryli łącznie 74 maszkarony na obu stronach przeprawy. Te z zachodniej strony zostały już zdemontowane. Maszkarony to rzeźbiarskie motywy dekoracyjne w postaci stylizowanej głowy ludzkiej lub fantastycznej postaci, stosowane w rzeźbie architektonicznej i rzemiośle artystycznym.
- Część z nich jest w doskonałym stanie, niektóre zostały nadgryzione przez ząb czasu. Prawdopodobnie rura ciepłownicza ochroniła je przed zniszczeniem. Nikt nie był świadomy ich istnienia. Część z nich trafiła już do artysty, który przeprowadzi ich renowację. Wszystkie wrócą na most, w swoje pierwotne miejsca - mówi Bartosz Nowak z Wrocławskich Inwestycji.
Jedne z najbardziej znanych maszkaronów na świecie występują w paryskiej katedrze Notre-Dame. We Wrocławiu można je zobaczyć m.in. na południowej elewacji kolegiaty pw. Świętego Krzyża i Świętego Bartłomieja na Ostrowie Tumskim oraz na drzwiach katedry św. Jana Chrzciciela.
Maszkarony, podobnie jak zdemontowane balustrady, wykonane są z piaskowca. Będą odsalane i czyszczone. - Piaskowiec to delikatny kamień, więc konserwatora czekają miesiące żmudnej pracy. Odrestaurowane zostaną również latarnie z piaskowca. To będzie jeden z ładniejszych wrocławskich mostów - dodaje Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.
Most powstał na początku XX wieku. Koszt jego remontu wyniesie około 70 milionów złotych. Prace mają zakończyć się do marca 2023 roku.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Błażej Machowicz