Epsilon i Amalia, a także ich dwójka dzieci: Zaza i Malala - to nowi mieszkańcy wrocławskiego zoo. Rodzina lemurów koroniastych przeprowadziła się tu z Holandii. To jedyni przedstawiciele tego gatunku w polskich ogrodach zoologicznych.
- Lemury przyjechały do nas dwa tygodnie temu. Są bardzo odważne i przyjaźnie nastawione do nas i do zwiedzających. Można powiedzieć, że już się zaaklimatyzowały - mówi Monika Górska, opiekunka tych zwierząt z wrocławskiego zoo. I dodaje, że lemury do zabaw upatrzyły sobie papugi, z którymi dzielą wybieg. - To wesołe zwierzęta, szybkie i bardzo skoczne - opisuje opiekunka.
Przyjechały z Holandii, w naturze są zagrożone wyginięciem
Epsilon i Amalia oraz dwójka ich dzieci: Zaza i Malala zamieszkali w pawilonie Madagaskaru. W naturze występują właśnie na tej afrykańskiej wyspie. - Niestety, 95 procent gatunków lemurów jest zagrożona wyginięciem. Żadna inna grupa zwierząt nie jest tak zagrożona, sytuacja jest tragiczna - podkreśla Anna Mękarska, specjalista do spraw ochrony gatunkowej we wrocławskim zoo.
Co zagraża lemurom? Po pierwsze, wypalanie lasów pod pastwiska dla krów. Po drugie, tropikalne burze powstające na skutek zmian klimatu. Po trzecie, degradacja środowiska naturalnego na skutek działania międzynarodowych korporacji. Poza tym - jak wyjaśnia Mękarska - przyjaźnie i łagodnie usposobione lemury są chętnie wykorzystywane przez turystów do zrobienia sobie selfie z wakacji. A takie zwierzęta, trzymane w specjalnych hodowlach, nie żyją zbyt długo.
Nazwa lemur koroniasty wzięła się od charakterystycznej brązowo-pomarańczowej korony na szczycie głowy. Długość ciała tych zwierząt, bez ogona, dochodzi do 35 centymetrów, a waga - do dwóch kilogramów.
Lemury koroniaste zamieszkały we Wrocławiu:
Autor: tam/gp/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław, Zoo Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | H. Szuberski