Rudy kocur, wystraszona mama, szylkretowa młoda kotka i dwaj kilkumiesięczni braciszkowie. Cała kocia rodzina została porzucona na pętli na wrocławskich Osobowicach. Ktoś wrzucił zwierzęta do worka, dokładnie go związał, w potem włożył jeszcze do kartonu.
Tak precyzyjnie przygotowany pakunek znaleźli w poniedziałek około godziny 15 robotnicy remontujący ulicę nieopodal osobowickiej pętli. Usłyszeli odgłosy dobiegające ze środka.
- Widzieli, że ten worek się rusza, ale nie byli pewni, co jest w środku. Przywieźli to od razu do nas, mieli kilka minut drogi. Na miejscu otworzyliśmy worek. W środku było pięć kotów. Dwa dorosłe - samiec i samica, mniejsza, około ośmiomiesięczna kotka i dwa kocurki, około czteromiesięczne rodzeństwo. Naszym zdaniem może być to rodzina wielopokoleniowa - mówi Aleksandra Cukier z TOZ schroniska dla bezdomnych zwierząt we Wrocławiu.
Wkrótce trafią do adopcji
Koty są w dobrym stanie. Czyste, co świadczy o tym, że długo w worku nie przebywały, nie załatwiały się pod siebie. Są trochę zapchlone. Trudno powiedzieć, czy miały właściciela, czy mieszkały w domu, czy też na dworze. Wszystkie bardzo zestresowane.
- Najtrudniej dogadujemy się z rudym samcem. Jest bardzo wrogo nastawiony. Wydaje nam się, że musiał mieć zaufanie do osoby, która go włożyła do tego worka. Oprócz kocura cała reszta bardzo sympatyczna. Najbardziej ufna jest szylkretowa kotka. Maluchy też bardzo miłe - wymienia Cukier.
Zwierzaki zostały zaszczepione, odpchlone, dostały po czipie. Przed nimi tydzień lub dwa tygodnie kwarantanny, w trakcie której pozostaną pod baczną obserwacją opiekunów. Później jeszcze tylko sterylizacja i będzie można uruchomić procedury adopcyjne.
Pracownicy schroniska chcą znaleźć osobę, która porzuciła kocią rodzinę w zawiązanym worku. - Zwróciliśmy się z prośbą do wrocławskiego MPK o sprawdzenie monitoringów z pętli i z tramwajów. Apelujemy też do kierowców o sprawdzenie swoich kamerek samochodowych z poniedziałkowego popołudnia. Ja idę dzisiaj na policję w innej sprawie, ale omówię z funkcjonariuszami, co zrobić w tej - mówi rzeczniczka schroniska.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu