Nigdy nie weszła do seryjnej produkcji, a mimo to uznawana jest za legendę polskiej motoryzacji. Syrena Sport, której prototyp powstał w latach 50., powraca i rozpoczyna tournee po Polsce.
- Budowa auta trwała ponad 1,5 roku. Przez sześć miesięcy zbieraliśmy dokumentację, poszukiwaliśmy materiałów wszędzie tam, gdzie była choćby nikła szansa na to, że trafimy na coś, co pomoże w odbudowie – przyznaje Ewelina Szymeczko z firmy Stock Polska, która zajęła się rekonstrukcją legendarnego auta.
Legenda, której nie ma
Śladów Syreny Sport konstruktorzy szukali więc w Cyfrowych Archiwach Państwowych, bibliotekach i archiwalnych magazynach motoryzacyjnych. Nie było to jednak łatwe, bo oryginalny egzemplarz powstał w latach pięćdziesiątych. Miało to być auto testowe dla rozwiązań stosowanych w klasycznej Syrenie. Jednak w dniu premiery samochód stał się taką sensacją, że od razu został okrzyknięty „najpiękniejszym autem zza żelaznej kurtyny”. Wbrew wcześniejszym planom, pojawił się pomysł, by rozpocząć produkcję polskiego roadstera.
- Niestety, zniszczony w niejasnych okolicznościach prototyp nigdy nie wszedł do produkcji seryjnej – mówi Szymeczko.
Mimo to, konstruktorzy i miłośnicy motoryzacji, rozpoczęli żmudną pracę, by Syrena Sport znowu mogła cieszyć oko. Rok zajęło im dopieszczanie detali i poprawianie niedoskonałości. To nie pierwsza próba odtworzenia Syreny Sport, ale wrocławski model jest najbliższy oryginałowi.
Roadster na polskich drogach
Pomarańczowo-czarna Syrena Sport powstała pod koniec ubiegłego roku. Karoseria z włókna szklanego, zdejmowany, sztywny dach, chromowane detale, idealnie odtworzone wnętrze - to wszystko już niedługo będzie można zobaczyć we Wrocławiu. Auto jest w trakcie tournee po Polsce. 31 stycznia legendarna Syrena pojawi się w stolicy Dolnego Śląska, przy ul. Krzywoustego 126. Później odwiedzi jeszcze Janki, Warszawę, Gdańsk i Szczecin.
Autor: ansa//kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Stock Polska