Wytrzymała pół roku, a miała cieszyć oczy na Euro. Stacja kolejowa, na której wysiadać będą tysiące kibiców, straszy wulgarnymi napisami i graffiti.
"Czysty i nowoczesny". Tak jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o przystanku przy Stadionie Miejskim. Powstał, by podczas czerwcowych mistrzostw łatwiej i szybciej można było dostać się do centrum Wrocławia. Najwidoczniej, porządek nie wszystkim się podobał. Wandale zrobili co mogli, by zniszczyć przystanek.
Wystarczyło kilka puszek z farbą i stacja "Wrocław stadion" straszy swoim wyglądem. Na betonowych murach pojawiły się napisy obrażające policję. Ślad po sobie zostawili też kibice piłkarskiego mistrza Polski, wychwalając klub słowami "Tylko Śląsk". Jednak to, co najbardziej rzuca się w oczy, to ogromne graffiti, które o niczym nie mówią. Wandale nie oszczędzili też lamp, poręczy, znaków i windy.
Bezkarni sprawcy
Stacja nie jest monitorowana, a w pobliżu nie ma żadnych budynków. Odkąd skończył się sezon Ekstraklasy, ze stacji korzysta niewiele osób. Ciężko będzie więc namierzyć sprawców zniszczeń, bo nikt niczego nie widział.
Autor: ansa
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Daria Zielińska