Walczył o 2 miliony złotych za represje. Były opozycjonista dostał cztery tysiące

Sąd okręgowy we Wrocławiu zakończył w środę głośny proces. Wyrok nie był łaskawy dla 80-letniego działacza opozycji. Zamiast milionowego odszkodowania, przyznano mu kilka tysięcy złotych.

- Sąd musiał stosować prawo. Wyższej kwoty nie mógł zasądzić - tłumaczył sędzia prowadzący sprawę.

Swojego niezadowolenia z wyroku nie krył Lenkiewicz. - To kpina ze sprawiedliwości, orzecznictwa, dowodów i faktów - komentował po wyjściu z sali. - Przecież byłem aresztowany, przetrzymywany. Duża ilość akt w Instytucie Pamięci Narodowej na temat moich represji zniknęła - dodawał.

Wrocławski opozycjonista walczył o 400 tys. zł odszkodowania i 1,6 mln zł zadośćuczynienia za represje, jakie spotkały go w latach osiemdziesiątych.

Dzisiejsza rozprawa, to efekt wznowienia sprawy z 2008 roku. Wtedy Lenkiewiczowi zostało wtedy przyznane odszkodowanie w wysokości 23 750 złotych. Były to pieniądze przyznane za internowanie podczas stanu wojennego.

- Teraz wznowiliśmy sprawę tylko z dwóch powodów. By ocenić, czy od 2008 roku pogorszył się stan zdrowia wnioskodawcy na skutek pozbawienia go wolności w latach osiemdziesiątych. I po drugie, by zbadać, czy oprócz internowania, był bezprawnie zatrzymywany - wyjaśniał sędzia.

Sąd uznał, że stan zdrowia Lenkiewicza nie pogorszył się na skutek zatrzymań z lat osiemdziesiątych. Poza tym stwierdził, że w tamtym czasie nielegalnie został zatrzymany cztery razy. Za każdą taką sytuację dostał po 1000 złotych.

- Wyrok jest nieprawomocny i na pewno będziemy się od niego odwoływać - mówił pełnomocnik Lenkiewicza.

Antoni Lenkiewicz jest wrocławskim działaczem opozycji antykomunistycznej, który walczył w czasach PRL o niepodległość Polski. W latach 1990 - 94 był radnym i przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Wrocławia.

Autor: nawr/r / Źródło: TVN 24 Wrocław