Sąsiedzki spór o parkowanie i ciosy saperką

Zaatakował sąsiada saperką
Wałbrzych
Źródło: Google Earth
40-latek z Wałbrzycha (Dolnośląskie) zaatakował sąsiada saperką po sprzeczce o przestawiony samochód. 60-latek trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Agresor został zatrzymany.

Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie na jednym z podwórek przed garażami w Wałbrzychu. 40-latek przestawił samochód sąsiada w inne miejsce, podpinając linkę holowniczą do swojego pojazdu. Konflikt sąsiedzki o parkowanie eskalował. Mężczyzna sięgnął po saperkę i dwukrotnie uderzył 60-letniego sąsiada w głowę. 

Zaatakował sąsiada saperką
Zaatakował sąsiada saperką

Zaatakowanemu udało się uciec, ale konieczna była wizyta w szpitalu. Zawiadomiona została policja, która w ciągu kilkudziesięciu minut zatrzymała agresora.

Był pijany

"Mężczyzna był kompletnie pijany. Wydmuchał blisko trzy promile alkoholu. Mundurowi odnaleźli także saperkę, którą sprawca zaatakował swojego sąsiada" - podaje wałbrzyska policja.

W trakcie zatrzymania okazało się także, że wcześniej 40-latek jeździł pojazdem w stanie nietrzeźwości i pomimo sądowego zakazu. 

Mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. Po tym jak wytrzeźwiał został doprowadzony do prokuratury i przesłuchany. Tam przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a swoją agresję tłumaczył nadmiarem spożytego alkoholu.

Teraz 40-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat pięciu. Decyzją prokuratury objęty został dozorem policyjnym, ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i oraz dodatkowo do jego partnerki.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: