O dużym szczęściu może mówić mężczyzna, który prawdopodobnie nielegalnie wydobywał węgiel. W trakcie pracy doszło do wypadku. 26-latka przysypała warstwa ziemi i skał. Przeżył dzięki sprawnej akcji strażaków z Wałbrzycha (woj. dolnośląskie).
We wtorkowe południe strażacy otrzymali zgłoszenie o tym, że przy ul. Kani doszło do przysypania człowieka.
- Na miejscu potwierdzono, że pod warstwą ziemi znajduje się przysypany mężczyzna. Nie było z nim kontaktu wzrokowego, był za to głosowy - relacjonuje bryg. Paweł Kaliński z wałbrzyskiej straży pożarnej. Uwięzionemu w dole 26-latkowi przez szczelinę podano tlen. Następnie strażacy zabezpieczyli zawalisko tak, by nie doszło do kolejnego osunięcia się ziemi. Mężczyznę wydobywali nie przy pomocy sprzętu, a ręcznie. Wszystko po to, by nie powodować ryzyka dla uwięzionego pod warstwą skał i ziemi. - Musieliśmy działać tak, by nie spowodować kolejnych urazów - przyznaje Kaliński.
Szczęście w nieszczęściu
Po wyciągnięciu 26-latek trafił pod opiekę ratowników medycznych. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zajmował się nielegalnym pozyskiwaniem węgla. Na miejscu znaleziono nie tylko worki wypełnione tym surowcem, ale także narzędzia. Nie wiadomo, czy mężczyzna działał sam, czy może miał pomocników, którzy w chwili wypadku uciekli. To wyjaśnia teraz policja.
- Sprawdzamy, czy mężczyzna działał w pojedynkę, a także to, czy nie pracował na zlecenie - informuje sierż. sztab. Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji.
Jak przyznają strażacy, mężczyzna miał dużo szczęścia. W ostatnich latach wypadki z udziałem nielegalnych poszukiwaczy węgla kończyły się śmiercią.
Wałbrzyskie biedaszyby
Biedaszyby to niezabezpieczone tunele wydrążone w ziemi, z których nielegalnie wydobywa się węgiel. Kopacze sprzedają go po cenie znacznie niższej niż rynkowa.
Wałbrzych stał się zagłębiem biedaszybów pod koniec lat 90. XX wieku wraz z zamknięciem kopalni, które przestały przynosić zyski. Likwidacja górniczego biznesu odbiła się na sytuacji mieszkańców dolnośląskiego miasta. Jednak wydobycie węgla na własną rękę bardzo często kończy się wypadkami.
Do wypadku doszło w Wałbrzychu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Pawlukiewicz