"W wykopie kawałki stali i porcelany". Co ze "złotym pociągiem"?
Link skopiowany do schowka.
Ciąg dalszy poszukiwań "złotego pociągu"
Źródło: P. Hawałej | TVN24 Wrocław
Dwa wykopy nie potwierdziły istnienia tunelu, ale eksploratorzy szukający "złotego pociągu" nie dają za wygraną. - Postanowiliśmy przekopać całą koronę nasypu kolejowego - informuje przedstawiciel odkrywców. Ekipa trafiła m.in. na kawałki stali i porcelany.
- Cały czas trwa rozkopywanie terenu. Koparki pracują z dwóch stron. Ziemia w tym miejscu jest niejednorodna - relacjonuje prace Andrzej Gaik, przedstawiciel eksploratorów, którzy zgłosili odkrycie "złotego pociągu".
Jak poinformowano w czwartek, powołano drugą ekipę geologów, których zadaniem było przebadanie ziemi. - Informacje są sprzeczne. Pierwsza z ekip mówi, że ziemia nie pochodzi stąd, że została tu przywieziona. Z kolei druga, że ziemia może pochodzić stąd, że to może być ziemia, która była tutaj wcześniej - mówi Gaik.
Zapał eksploratorów nie gaśnie. Jak zapowiadają, przełom może nastąpić już w sobotę. Choć tunelu na razie nie widać to nadzieję daje im to, co znajdują pod ziemią. - Pięć metrów pod ziemią trafiliśmy na kawałki stali i porcelany. To znajdowało się pod warstwą gliny i nie jest naturalne. Taka stal nie rośnie przecież pod ziemią - stwierdził Andreas Richter, poszukiwacz "złotego pociągu".
Zobacz jak wyglądał drugi dzień poszukiwań
Ił miał uszczelnić, czy zabezpieczyć?
Wiadomo, że w jednym z wykopów poszukiwawcze trafili na ił. - To warstwa kilku metrów, która wygląda jak warstwa uszczelniająca tunelu. Wygląda to tak jakby ktoś ją tu przywiózł. Znajduje się cztery metry pod ziemią - opowiada rzecznik odkrywców. I podaje jedną z hipotez: taki ił mógłby rozpraszać ewentualny wybuch bomby, podobne rozwiązania stosowano do zabezpieczenia bunkrów i schronów. Zdaniem poszukiwaczy to może oznaczać, że pod ziemią rzeczywiście ukryty jest tunel. - Na razie trzymamy się poszlak i dowodów pośrednich - przyznał Gaik.
Do przekopania eksploratorzy mają ponad 100 metrów. - Po zakończeniu prac powiemy, że on jest albo go nie ma. Tydzień od rozpoczęcia prac mija we wtorek (23 sierpnia - przy. red.) i wtedy będziemy mieli pierwsze odpowiedzi - twierdzi Gaik.
Prace prowadzone są na terenie Wałbrzycha:
"Złoty pociąg" pod Wałbrzychem?
Źródło: M. Cepin | TVN24 Wrocław
Ponownie szukają "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Poszukiwacze chcieli użyć wiertnicy, by namierzyć "złoty pociąg". Plany pokrzyżowała im pogoda
Teraz oglądasz
Przekopali dwa miejsca, a "złotego pociągu" nie ma
Teraz oglądasz
Kolejny dzień poszukiwań "złotego pociągu". Eksploratorzy zmieniają miejsce prac
Teraz oglądasz
Konferencja prasowa odkrywców "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Ciężki sprzęt szuka "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Kopią, by znaleźć "złoty pociąg". Jeśli on tam stoi, to na pewno na niego trafimy"
Teraz oglądasz
Przygotowania do poszukiwań "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Naukowcy twierdzą, że "złotego pociągu" pod ziemią nie ma. Eksploratorzy twierdzą, że jest
Teraz oglądasz
26.09.2015 | „Złoty pociąg” to niejedyny kolejowy skarb. Kim są odkrywcy cennych tajemnic kolei?
Teraz oglądasz
Naukowcy z AGH: pociągu nie ma. Urzędnicy będą analizować raporty
Teraz oglądasz
Eksploratorzy i naukowcy przedstawili wyniki na badań na terenie, gdzie ma się znajdować "złoty pociąg"
Teraz oglądasz
Marszałek województwa dolnośląskiego o "złotym pociągu"