Ponad 1,5 mln złotych w niecałe 10 dni udało się zebrać na leczenie oczu 2-letniej Bianki. W walce o wzrok dziewczynki pomogli m.in. czytelnicy tvn24.pl i widzowie TVN24. - Bardzo się cieszymy. W piątek wylatujemy do Stanów Zjednoczonych - mówi mama dziewczynki.
Na koncie Fundacji Rycerze i Księżniczki na rzecz małej Bianki zebrano ponad 1,5 mln złotych.- Jesteśmy przeszczęśliwi. Dziękujemy wszystkim za te niesamowite gesty - mówi Katarzyna Socik- Drewnowska, mama małej Bianki. I dodaje, że w ambasadzie Stanów Zjednoczonych udało się dopełnić wszystkie formalności. - W czwartek odbieramy wizy wydane w trybie pilnym. W piątek wylatujemy - informuje mama dziewczynki.
"Bianka dostała szansę"
O chorobie córki dowiedziała się pod koniec lipca. Siatkówczak, złośliwy nowotwór, zaatakował oczy dziewczynki. Od tego momentu trwała walka z czasem i próba zgromadzenia środków niezbędnych na wylot na terapię w USA. Dlaczego tam? Bo tamtejsi lekarze dali Biance 70 proc. na zachowanie widzenia.
W zbieranie pieniędzy zaangażowały się m.in. przedszkolaki z placówki do której chodzi dziewczynka. Ale pomogli też widzowie TVN24 i czytelnicy portalu tvn24.pl. - Dzięki pomocy ludzi Bianka dostała szansę. Wiemy, że to leczenie długotrwałe i przed nami jeszcze wiele, ale marzymy o tym, że wszystko zakończy się pomyślnie - mówi Socik-Drewnowska.
Bianka mieszka we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław