Trzy kapliczki Kalwarii Krzeszowskiej, w tym Dom Piłata, zostały zdewastowane przez nieznanych sprawców. - Nasi przewodnicy chwalili się, że nasza kalwaria jest w idealnym stanie, że tutaj nie ma aktów wandalizmu. I nie było, aż do teraz - mówi Jacek Trybuła z Fundacji Europejska Perła Baroku.
Kaplice Kalwarii Krzeszowskiej wybudowane zostały w XVII wieku. Pierwotnie wykonane były z drewna, lecz po kilkudziesięciu latach zastąpiono je murowanymi. Kompleks liczy sobie 16 kaplic z 33 stacjami, rozłożonymi według miar jerozolimskich. Razem z pocysterskim opactwem mieszczącym się nieopodal to zabytki klasy "0". Jest to miejsce kultu religijnego, cel pielgrzymów, ale też turystów, spacerowiczów.
- W 2015 roku zakończył się remont kalwarii i od tego czasu nic się nie wydarzyło. Zresztą nasi przewodnicy nawet chwalili się, że nasza kalwaria jest w idealnym stanie, że tutaj nie ma aktów wandalizmu. Teraz zdarzył się pierwszy taki raz - przyznaje Jacek Trybuła z Fundacji Europejska Perła Baroku, będącej administratorem krzeszowskiego opactwa.
"Po prostu wandalizm"
W środę jeden ze spacerowiczów zauważył bazgroły na trzech kapliczkach. Ktoś czarnym sprayem namalował symbol kibiców Legii Warszawa - literę "L", serduszka, penisa, a także napis "JP 100%".
- Nie są to gigantyczne straty finansowe, ale na pewno duże straty moralne, zarówno dla nas, jak i mieszkańców i wszystkich pielgrzymów i turystów, którym dobro tego miejsca leży na sercu - zaznacza Trybuła.
Lokalna społeczność jest oburzona tym co się stało w kalwarii.
- No wandalizm po prostu. Młode łebki chodzą, szkołę skończyli, mają wakacje. Nudzą się - mówi jeden z mieszkańców Krzeszowa.
- Na pewno naganne jest to postępowanie, tak nie można. Nie wiem skąd ta młodzież wywodzi takie zachowania - dodaje inny.
Szukają sprawców
W namierzeniu sprawców mają pomóc kamery monitoringu zamontowane w niektórych kaplicach. Co prawda zdewastowane zostały te bez kamer, ale administracja opactwa liczy, że wizerunki osób odpowiedzialnych za wandalizm zostały uwiecznione.
O sprawie poinformowana została policja. - Na chwilę obecną trwają czynności w celu ustalenia sprawcy tego czynu. Mówimy tu o zniszczeniu mienia - mówi Paulina Basta.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław