"Trzecia wojna Wiktorii". Nikt nie jest winny tej tragedii. Jak to możliwe?

Trzecia wojna Wiktoriimonitoring sklepu / arch. własne Wiktorii

Przez Czerwieńsk jechało wojsko. Wracali z ćwiczeń w Czechach. Dwie dziewczynki szły chodnikiem. - Myślałam, że to trzecia wojna światowa - mówi jedna z nich, a zaraz potem w głowę dostaje metalową skrzynką, którą z impetem zrywa ze ściany zbyt wysoki wóz z wojskowymi. Reporterka tvn24.pl sprawdza, jak to możliwe, że tragedii dziewczynek nikt nie jest winny. Reportaż również w "Dużym Formacie".

Wiktoria pamięta to tak: Szłyśmy do sklepu po słonecznik, a tu z naprzeciwka pędzi olbrzymi wojskowy samochód.

Jessica: Nawet powiedziałam, że chyba trzecia wojna światowa się szykuje.

Wiktoria: Nagle nadjechało drugie wielkie auto. I już niewiele pamiętam.

Jessica: Wsuwki jej wypadły.

Wiktoria: Koczek mi się jakoś zepsuł. Chcę poprawić i czuję gorąco.

Jessica: Odwracam się, a ona cała we krwi. To zaczęłam krzyczeć.

A potem dzieciaki wołały, że Wiktorii głowę urwało albo że cała we krwi chodzi po ulicy. Dobrze, że Czerwieńsk jest mały, ledwo cztery tysiące ludzi, wszyscy się znają i wiedzą, gdzie zapukać, żeby sprawdzić, że 14-latka jednak żyje.

Sprzedawczyni ze spożywczaka: – Kolejka przy kasach, a tu wpadają dwie nastolatki. Jednej z głowy tryska fontanna krwi. Dziewczyny na kasach zaczęły mdleć – mówi sprzedawczyni, rzuciła wtedy bochenki chleba i pobiegła na zaplecze po papierowe ręczniki. Uciskała nimi miejsce, gdzie chwilę temu był koczek. Magazynier zadzwonił na pogotowie, a potem do kumpla, taksówkarza z Zielonej Góry, żeby odreagować.

Matka Wiktorii: Jessica dzwoni i pyta, gdzie pani jest, bo… Wiktoria miała wypadek. Klientki z farbami na głowie, obłożone wałkami, jak to przed sobotą. Mam mały zakład fryzjerski przy domu. Nie patrz na nas, tylko goń, mówią klientki. Więc w kapciach i dresie pogoniłam do sklepu – płacze matka.

Dziewczynki nie zdążyły wyjść z kadru

Kamery zapamiętały to tak: W lewym górnym rogu widać chodnik. Po drugiej stronie ulicę Kolejową, która prowadzi na Nietków, w stronę jednostki wojskowej. Z prawego górnego rogu wyjeżdża wielkogabarytowe auto. Pędzi i znika z kadru.

Dziewczynki dostały w głowę skrzynkąmonitoring sklepu

W lewym górnym rogu pojawiają się 14-letnia Wiktoria i 13-letnia Jessica. Idą po słonecznik. Nie zdążą wyjść z kadru, kiedy pojawi się kolejny wielki wóz. Zerwie linie nad ulicą. Te pociągną telekomunikacyjną skrzynkę przyczepioną do ściany kamienicy. Skrzynka spadnie Wiktorii na głowę. Kable uderzą też Jessicę. Siła uderzenia złamie dziewczynki w pół, schylą się i uciekną z kadru.

Potem zatrzyma się kolejne wojskowe auto. Żołnierze popatrzą na strącone kable. Zablokują trasę na kilka kwadransów. W kolumnie stoi też karetka. I przynajmniej kilkunastu żołnierzy, wyszkolonych z pierwszej pomocy. Nikt nie zauważy dwóch zakrwawionych dziewczynek. Widać jeszcze przechodzącą kobietę z wózkiem, śmiejących się pod sklepem mężczyzn i żołnierzy podnoszących kabel.

Proszę patrzeć w lewy górny róg

Justyna Jończyk, matka Wiktorii, film zna na pamięć. Zapis monitoringu przyniósł jej właściciel sklepu z ulicy Kolejowej. Jego kamera nagrała wypadek. Na filmie nie widać jak Wiktoria po raz pierwszy mdleje, jak Jassika ciągnie ją za bluzę do sklepu.

Wiktoria pamięta jeszcze kilkanaście drzwi. Jak wynoszą ją ze sklepu. I drzwi karetki. Izba przyjęć, SOR, korytarz, sala operacyjna, anestezjolog. Drzwi, drzwi, drzwi. – Ja mówię do lekarza, że mi córka zwariowała, bzdury opowiada, zachowuje się dziwnie. A lekarz, żebym ją zostawiła. Póki jest adrenalina, to Wiktoria tak bólu nie czuje. Puszczać ją zaczęło dopiero na sali. Mówi do lekarza, żeby ją szybko usypiali, bo zaczyna się bardzo bać i nie wytrzyma – opowiada Jończyk. Mieli tylko pozszywać, postanowili jednak operować. Dwie godziny czekania na korytarzu. – Wiecie, co to dla matki oznacza? Jak się ma jedno dziecko? Człowiek myśli, co mi oddadzą. Będzie ona, czy jej już nie będzie?

W tym samym czasie na Kolejową dojeżdża policja. Ofiar wypadku nie ma, wojskowych aut też nie, nawet skrzynka z chodnika zniknęła. Wisi tylko prowizorycznie zabezpieczony kabel.

Lekarz: Masz wielkie szczęście, że przeżyłaś

Dwie godziny operacji, czternaście szwów, bo rozcięcie głębokie, aż do czaszki. Lekarze mówili: Dziecko, ty masz wielkie szczęście, że przeżyłaś. Noc na sali i decyzja, że Wiktoria ma wracać do domu. Ze wstrząśnieniem mózgu trzeba leżeć, nie ruszać się. Najlepiej będzie we własnym łóżku. Justyna Jończyk wzięła więc wypis, córkę i wróciła do Czerwieńska.

Policjant w notatce zapisał: Przewody te w wyniku zerwania spadły na drogę wraz z umocowaniem metalowym i uderzyły w głowę małoletnią Jessicę i Wiktorię, w wyniku czego Jessica doznała obrażeń ciała w postaci zasinienia na głowie, a Wiktoria doznała obrażeń ciała w postaci rany ciętej głowy. – Policjant pisał i płakał razem ze mną – mówi matka.

Wojsko nie zareagowałomonitoring sklepu

Pierwszy miesiąc wyglądał monotonnie. Fryzjerka zamknęła zakład i pilnowała córki. Trzeba zaprowadzić do toalety, pomóc usiąść, bo ciągle się kręci w głowie, chce się wymiotować, szwy pulsują, skronie pękają. Zrezygnowała też ze swego łóżka, bo Wiktoria już sama nie zaśnie, przy mamie oko zmruży, ale przez sen woła Jessicę. Nie może z córką do lekarza pojechać windą, auta zaparkować w podziemnym parkingu, czy przejść z nią ulicą Kolejową. – Ona się boi – mówi Justyna Jończyk.

Drugi miesiąc już z urozmaiceniami i wędrówką po lekarzach. Tu Wiktorię chce obejrzeć chirurg dziecięcy, tu neurochirurg, bo okazuje się, że skrzynka przebiła nie tylko skórę głowy, ale i nerwy. Wiktoria traci czucie w lewej stronie twarzy, dostaje ataków bólu. Zaczyna chodzić do psychologa, ale na krzyki w nocy i panikę to za mało. Psycholog radzi psychiatrę. Ten mocne leki.

Trzeci miesiąc. Dziewczynka zaczyna nadrabiać zaległości w szkole, ale po sześciu lekcjach kręci jej się w głowie.

Czwartego miesiąca dziewczynka zalicza już ósmą wizytę u chirurga, piątą u neurochirurga, trzecią u psychologa i drugą u psychiatry. Obchodzi swoje 14 urodziny. 18 grudnia dostaje prezenty, a jej matka list. „Umarzamy dochodzenie z powodu braku znamion czynu zabronionego. Podpisano: prokuratura rejonowa w Zielonej Górze”. Powód? – Bo dziecko leżało w szpitalu mniej niż siedem dni – tłumaczy rzecznik prokuratury.

Wojsko: strasznie krzywdzące dla naszych żołnierzy

Wojsko zgodę na przejazd miało. – Wracaliśmy z ćwiczeń w Czechach – mówi major Mariusz Urbański z 4 Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego im. Stefana Roweckiego „Grota”. – Przewożony był ciężki sprzęt, stacje radiolokacyjne. Każda na długiej na 20 metrów platformie. Ładunek był wielkogabarytowy, ale przepisowy. Przejechała jedna z tych platform ze stacją, a za nią jechali żołnierze. I to właśnie im pod koła spadły linie. Zatrzymali się, zabezpieczyli teren. Nikt nie widział tych dziewczynek, nikt nie słyszał, żeby o pomoc krzyczały – zapewnia major. O dziewczynkach dowiedział się z zapisu monitoringu i z policji: – Ale proszę zobaczyć nagranie, one tam same oddaliły się po zdarzeniu.

Wyrok? Zdaniem wojskowego winny jest ten kto linie wieszał. Bo wojsko z tym samym sprzętem, tylko w drugą stronę, do Czech, jechało dwa tygodnie wcześniej. I żadnych przeszkód nad głowami. – Ktoś w czasie naszego wyjazdu zrobił samowolkę – denerwuje się. – Zrzucanie winy na wojsko jest strasznie krzywdzące dla naszych żołnierzy. Przecież wszyscy są przeszkoleni. Każdy by pomógł. Ale nikt nie zauważył dziewczynek.

Przez godzinę zabezpieczali miejscemonitoring sklepu

Nie pomogli wtedy, chcieli pomóc później. – Bardzo współczujemy dziewczynce i jej matce. Ale nie mogliśmy ich odwiedzić, ponieważ policja nie udziela danych osób, a jej matka nie skontaktowała się z nami – rozkłada ręce major.

Sprawdzam. Mnie wystarczyło kilkanaście sekund, żeby w wyszukiwarce odkopać numer stacjonarny do matki dziewczynki. Poza internetem jest jeszcze łatwiej. Drzwi kobiety wskazują mi sami mieszkańcy już na przystanku autobusowym. Wszyscy wiedzą, gdzie mieszka dziewczynka, której skrzynka wbiła się w głowę.

Zarząd dróg: Nie jesteśmy winni

– Problem się pojawia wtedy, jak nie mamy informacji. Nie mieliśmy informacji, że nad ulicą Kolejową niebezpiecznie nisko wiszą kable – tłumaczy Ryszard Łuczyński, który w zielonogórskim zarządzie dróg wojewódzkich odpowiada za wydawanie zgód na przejazdy aut nienormatywnych. Procedura jest prosta. Urzędnicy sprawdzają mapę, czy nie ma zbyt niskich mostów, wiaduktów czy innych przeszkód. – Bo my to wszystko mamy zapisane w bazie – zapewnia Łuczyński. – No ale informacji o liniach nie było. Przecież jak jeździmy po trasach, to nie sprawdzamy metrówką każdej instalacji czy idzie pół metra wyżej, czy pół metra za nisko.

Krzysztof, właściciel sklepu, którego monitoring nagrał wypadek: – Przecież to nie pierwszy raz, jak ktoś te kable ciągnie. Ludzie zgłaszali, że za nisko wiszą, że może być tragedia. Raz tylko strażacy poprawili i tak zostało.

Piotr Iwanus, burmistrz Czerwieńska: Wisiało na tyle nisko, że bardzo wysokie samochody mogły bez problemu zahaczyć.

Policja: – W kwietniu ciężarówka przewożąca maszynę budowlaną zerwała linię energetyczną na ulicy Kolejowej. Kierowca dostał 200 zł mandatu.

Według urzędnika wydającego zgodę na przejazd aut nienormatywnych, powieszenie kabli na odpowiedniej wysokości należy do ich właściciela.

W swojej bazie operator ma z tego dnia notatkę: nisko wiszący nad drogą kabel grozi zerwaniem. Sprawę zgłosiła policja godzinę po wypadku. – Tego samego dnia kabel został prawidłowo podwieszony – zapewnia Maria Piechocka, rzeczniczka Orange w regionie.

W bazie nie ma informacji jak przed wypadkiem wisiały linie. Zgodnie z prawem linie nad ul. Kolejową nie powinny wisieć niżej niż 4,6 metra. – Nie otrzymaliśmy zgłoszenia o złym stanie kabli w tej miejscowości – mówi rzeczniczka. Nie potrafi powiedzieć jak częste są kontrole infrastruktury. – Systematycznie i zgodnie z planem. Każdorazowo reagujemy, kiedy dostajemy z policji, od mieszkańców lub zarządców informacje, że kable wiszą zbyt nisko.

Skrzynka zniknęła

Matka Wiktorii: Umorzyli postępowanie, bo nie było znamion czynu zabronionego. Jakieś żarty? Jakbym spowodowała taki wypadek, to bym siedziała trzy miesiące do sprawy. Ci sobie odjechali z miejsca wypadku, nie pomogli i nagle brak znamion czynu zabronionego. Zniknęła też skrzynka. Policja dzwoniła na pogotowie i pytała czy dziewczynki nie wzięły jej ze sobą. A lekarka tylko krzyknęła: Wiktoria w głowie jej nie ma!

Prokurator: nie chciałbym o tym mówić

Zażalenie kobiety na decyzję prokuratury wpłynęło jeszcze w grudniu. Z pełną dokumentacją medyczną, zaświadczeniami od chirurgów, psychologów, psychiatry. – Wcześniej biegły sądowy pod uwagę brał tylko wypis ze szpitala i na jego podstawie wydał kategoryczną opinię o jej stanie zdrowia, nie potrzebowaliśmy wtedy więcej dowodów – potwierdza Robert Kmieciak, prokurator rejonowy w Zielonej Górze. – Teraz przyjrzymy się sprawie na nowo. Uzupełnimy materiał dowodowy i dopiero wtedy zażalenie prześlemy do sądu. Inne dane mamy.

Tak? To jaka była wysokość konwoju? Prokurator: Wiem, ale nie powiem.

Na jakiej wysokości wisiały kable? Prokurator: Nie chciałbym o tym mówić.

Do kogo kabel należał? Poczekajmy z odpowiedzią na to pytanie.

Co się stało ze skrzynką? Nie komentuję tego.

Postępowanie wobec wojska zostało umorzone? Zostało. – Ale proszę napisać. To nie jest tak, że my nie chcemy pomóc tej rodzinie. Ja osobiście, jak już zakończymy sprawę z urzędu, będę chciał proponować matce, że wspomogę ją w postępowaniu cywilnym. Możliwe, że wojsko wypłaci wtedy odszkodowanie – zapewnia prokurator.

Autor: Olga Bierut / Źródło: Duży Format, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: monitoring sklepu / arch. własne Wiktorii

Pozostałe wiadomości

W moim przekonaniu Marcin Romanowski zostanie sprowadzony i odpowie bardzo surowo, również za tę ucieczkę - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" europoseł KO Dariusz Joński, odnosząc się do poszukiwanego posła PiS, który otrzymał azyl na Węgrzech. Joński zapewnił też, że "nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic". - Orban jest tam, gdzie jest Putin - dodał.

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

Źródło:
TVN24

To pierwszy taki system w Warszawie. Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach działa już 28 kamer. Żółte urządzenia, które zawisły nad jezdnią wyłapują, czy kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle.

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Gdy syryjscy rebelianci zbliżali się do Damaszku, prezydent Baszar al-Asad, który przez ponad dwie dekady sprawował w Syrii krwawe rządy, uciekł z kraju pod osłoną nocy, jak tchórz. Zostawił za sobą nie tylko władzę, ale i swoich ludzi. - To zdrada - powiedział w rozmowie z "New York Timesem" jeden z pracowników prezydenckiego pałacu. Uciekali też w popłochu irańscy Strażnicy Rewolucji, a telefon na Kremlu był głuchy. Tak wyglądały ostatnie chwile reżimu Asada.

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Źródło:
"The New York Times"

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Początkowo było ich pięć, później 18 i z roku na rok populacja rośnie. Dziś szacuje się, że jest ich około 30 sztuk. Mowa o sowach uszatkach, które od kilkunastu lat zamieszkują na terenie Zespołu Szkół Zawodowych numer 1 w Głownie (woj. łódzkie). Ich ulubionym drzewem stała się wierzba, która rośnie na szkolnym dziedzińcu naprzeciwko korytarzy. Ptakom nie przeszkadza hałas dzwonków i gwar dochodzący ze szkoły. Często nawet siadają na parapetach i zaglądają do lekcyjnych sal. - To jest coś niesamowitego, to jest zjawisko nadprzyrodzone. Tu jest Hogwart w Głownie - przekonuje dyrektorka placówki.

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 75-letni mężczyzna, który strzelił do swojej znajomej siedzącej w samochodzie na jednej z ulic Przemyśla. Mężczyzna przyznał się do postawionego zarzutu. Jak powiedział śledczym, powodem jego zachowania była zazdrość.

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Źródło:
PAP

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN
"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, którzy na Białołęce włamali się do prywatnego domu i koczowali tam przez kilka dni. 32, 52 i 54-latek zostali złapani dzięki sąsiadom, którzy powiadomili krewnego właścicielki posesji, a ten policję. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i naruszenia miru domowego.

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanie i każde pomieszczenie między innymi z piecem na węgiel lub piecykiem gazowym od 1 stycznia 2030 roku obowiązkowo będzie musiało mieć czujkę dymu i czadu - zakłada rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które weszło w życie w poniedziałek.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

W niedzielne popołudnie zawalił się most łączący dwa stany na północnym wschodzie Brazylii. W momencie katastrofy na konstrukcji znajdowało się kilka pojazdów, które wpadły do wody. Jednym z nich była cysterna wypełniona kwasem siarkowym. Nie żyje co najmniej jedna osoba.

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Źródło:
Reuters, PAP, Globo

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego i okolic należy do Panamy - oświadczył w niedzielę prezydent Panamy Jose Raul Mulino. To reakcja na słowa Donalda Trumpa, który zagroził w sobotę, że USA przejmą kontrolę nad kanałem.

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

Źródło:
Reuters, PAP

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym wszczęła leska prokuratura po wypadku autobusu turystycznego w Ustrzykach Górnych (woj. podkarpackie). Pojazd wypadł z drogi i przewrócił się na bok. Jechało nim 50 osób, 19 z nich trafiło do szpitali.

Autobus wpadł do rowu, w środku 50 osób. Prokuratorskie śledztwo

Autobus wpadł do rowu, w środku 50 osób. Prokuratorskie śledztwo

Źródło:
tvn24.pl

Pięciodniowy protest pracowników personelu naziemnego doprowadził do odwołania kilkudziesięciu lotów w Portugalii. Chaos potęgują utrzymujące się nad Maderą wichury, które utrudniają lądowanie i start maszyn na lotnisku w Funchal, głównym mieście tej wyspy.

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Donald Trump zagroził przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. W Finlandii odbył się szczyt Północ-Południe. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć poniedziałek 23 grudnia.

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Źródło:
PAP, TVN24

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

IMGW ostrzega przed niebezpiecznymi warunkami związanymi z intensywnymi opadami śniegu. W kilku powiatach na południu Polski obowiązują żółte alarmy.

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

W Białymstoku odbyła się w niedzielę akcja solidarnościowa z aktywistami więzionymi przez białoruski reżim. Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości Andrzej Poczobut, a także inni więźniowie polityczni, spędzą kolejne święta w białoruskich więzieniach - powiedział wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski.

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24