"Trzecia wojna Wiktorii". Nikt nie jest winny tej tragedii. Jak to możliwe?

Trzecia wojna Wiktoriimonitoring sklepu / arch. własne Wiktorii

Przez Czerwieńsk jechało wojsko. Wracali z ćwiczeń w Czechach. Dwie dziewczynki szły chodnikiem. - Myślałam, że to trzecia wojna światowa - mówi jedna z nich, a zaraz potem w głowę dostaje metalową skrzynką, którą z impetem zrywa ze ściany zbyt wysoki wóz z wojskowymi. Reporterka tvn24.pl sprawdza, jak to możliwe, że tragedii dziewczynek nikt nie jest winny. Reportaż również w "Dużym Formacie".

Wiktoria pamięta to tak: Szłyśmy do sklepu po słonecznik, a tu z naprzeciwka pędzi olbrzymi wojskowy samochód.

Jessica: Nawet powiedziałam, że chyba trzecia wojna światowa się szykuje.

Wiktoria: Nagle nadjechało drugie wielkie auto. I już niewiele pamiętam.

Jessica: Wsuwki jej wypadły.

Wiktoria: Koczek mi się jakoś zepsuł. Chcę poprawić i czuję gorąco.

Jessica: Odwracam się, a ona cała we krwi. To zaczęłam krzyczeć.

A potem dzieciaki wołały, że Wiktorii głowę urwało albo że cała we krwi chodzi po ulicy. Dobrze, że Czerwieńsk jest mały, ledwo cztery tysiące ludzi, wszyscy się znają i wiedzą, gdzie zapukać, żeby sprawdzić, że 14-latka jednak żyje.

Sprzedawczyni ze spożywczaka: – Kolejka przy kasach, a tu wpadają dwie nastolatki. Jednej z głowy tryska fontanna krwi. Dziewczyny na kasach zaczęły mdleć – mówi sprzedawczyni, rzuciła wtedy bochenki chleba i pobiegła na zaplecze po papierowe ręczniki. Uciskała nimi miejsce, gdzie chwilę temu był koczek. Magazynier zadzwonił na pogotowie, a potem do kumpla, taksówkarza z Zielonej Góry, żeby odreagować.

Matka Wiktorii: Jessica dzwoni i pyta, gdzie pani jest, bo… Wiktoria miała wypadek. Klientki z farbami na głowie, obłożone wałkami, jak to przed sobotą. Mam mały zakład fryzjerski przy domu. Nie patrz na nas, tylko goń, mówią klientki. Więc w kapciach i dresie pogoniłam do sklepu – płacze matka.

Dziewczynki nie zdążyły wyjść z kadru

Kamery zapamiętały to tak: W lewym górnym rogu widać chodnik. Po drugiej stronie ulicę Kolejową, która prowadzi na Nietków, w stronę jednostki wojskowej. Z prawego górnego rogu wyjeżdża wielkogabarytowe auto. Pędzi i znika z kadru.

Dziewczynki dostały w głowę skrzynkąmonitoring sklepu

W lewym górnym rogu pojawiają się 14-letnia Wiktoria i 13-letnia Jessica. Idą po słonecznik. Nie zdążą wyjść z kadru, kiedy pojawi się kolejny wielki wóz. Zerwie linie nad ulicą. Te pociągną telekomunikacyjną skrzynkę przyczepioną do ściany kamienicy. Skrzynka spadnie Wiktorii na głowę. Kable uderzą też Jessicę. Siła uderzenia złamie dziewczynki w pół, schylą się i uciekną z kadru.

Potem zatrzyma się kolejne wojskowe auto. Żołnierze popatrzą na strącone kable. Zablokują trasę na kilka kwadransów. W kolumnie stoi też karetka. I przynajmniej kilkunastu żołnierzy, wyszkolonych z pierwszej pomocy. Nikt nie zauważy dwóch zakrwawionych dziewczynek. Widać jeszcze przechodzącą kobietę z wózkiem, śmiejących się pod sklepem mężczyzn i żołnierzy podnoszących kabel.

Proszę patrzeć w lewy górny róg

Justyna Jończyk, matka Wiktorii, film zna na pamięć. Zapis monitoringu przyniósł jej właściciel sklepu z ulicy Kolejowej. Jego kamera nagrała wypadek. Na filmie nie widać jak Wiktoria po raz pierwszy mdleje, jak Jassika ciągnie ją za bluzę do sklepu.

Wiktoria pamięta jeszcze kilkanaście drzwi. Jak wynoszą ją ze sklepu. I drzwi karetki. Izba przyjęć, SOR, korytarz, sala operacyjna, anestezjolog. Drzwi, drzwi, drzwi. – Ja mówię do lekarza, że mi córka zwariowała, bzdury opowiada, zachowuje się dziwnie. A lekarz, żebym ją zostawiła. Póki jest adrenalina, to Wiktoria tak bólu nie czuje. Puszczać ją zaczęło dopiero na sali. Mówi do lekarza, żeby ją szybko usypiali, bo zaczyna się bardzo bać i nie wytrzyma – opowiada Jończyk. Mieli tylko pozszywać, postanowili jednak operować. Dwie godziny czekania na korytarzu. – Wiecie, co to dla matki oznacza? Jak się ma jedno dziecko? Człowiek myśli, co mi oddadzą. Będzie ona, czy jej już nie będzie?

W tym samym czasie na Kolejową dojeżdża policja. Ofiar wypadku nie ma, wojskowych aut też nie, nawet skrzynka z chodnika zniknęła. Wisi tylko prowizorycznie zabezpieczony kabel.

Lekarz: Masz wielkie szczęście, że przeżyłaś

Dwie godziny operacji, czternaście szwów, bo rozcięcie głębokie, aż do czaszki. Lekarze mówili: Dziecko, ty masz wielkie szczęście, że przeżyłaś. Noc na sali i decyzja, że Wiktoria ma wracać do domu. Ze wstrząśnieniem mózgu trzeba leżeć, nie ruszać się. Najlepiej będzie we własnym łóżku. Justyna Jończyk wzięła więc wypis, córkę i wróciła do Czerwieńska.

Policjant w notatce zapisał: Przewody te w wyniku zerwania spadły na drogę wraz z umocowaniem metalowym i uderzyły w głowę małoletnią Jessicę i Wiktorię, w wyniku czego Jessica doznała obrażeń ciała w postaci zasinienia na głowie, a Wiktoria doznała obrażeń ciała w postaci rany ciętej głowy. – Policjant pisał i płakał razem ze mną – mówi matka.

Wojsko nie zareagowałomonitoring sklepu

Pierwszy miesiąc wyglądał monotonnie. Fryzjerka zamknęła zakład i pilnowała córki. Trzeba zaprowadzić do toalety, pomóc usiąść, bo ciągle się kręci w głowie, chce się wymiotować, szwy pulsują, skronie pękają. Zrezygnowała też ze swego łóżka, bo Wiktoria już sama nie zaśnie, przy mamie oko zmruży, ale przez sen woła Jessicę. Nie może z córką do lekarza pojechać windą, auta zaparkować w podziemnym parkingu, czy przejść z nią ulicą Kolejową. – Ona się boi – mówi Justyna Jończyk.

Drugi miesiąc już z urozmaiceniami i wędrówką po lekarzach. Tu Wiktorię chce obejrzeć chirurg dziecięcy, tu neurochirurg, bo okazuje się, że skrzynka przebiła nie tylko skórę głowy, ale i nerwy. Wiktoria traci czucie w lewej stronie twarzy, dostaje ataków bólu. Zaczyna chodzić do psychologa, ale na krzyki w nocy i panikę to za mało. Psycholog radzi psychiatrę. Ten mocne leki.

Trzeci miesiąc. Dziewczynka zaczyna nadrabiać zaległości w szkole, ale po sześciu lekcjach kręci jej się w głowie.

Czwartego miesiąca dziewczynka zalicza już ósmą wizytę u chirurga, piątą u neurochirurga, trzecią u psychologa i drugą u psychiatry. Obchodzi swoje 14 urodziny. 18 grudnia dostaje prezenty, a jej matka list. „Umarzamy dochodzenie z powodu braku znamion czynu zabronionego. Podpisano: prokuratura rejonowa w Zielonej Górze”. Powód? – Bo dziecko leżało w szpitalu mniej niż siedem dni – tłumaczy rzecznik prokuratury.

Wojsko: strasznie krzywdzące dla naszych żołnierzy

Wojsko zgodę na przejazd miało. – Wracaliśmy z ćwiczeń w Czechach – mówi major Mariusz Urbański z 4 Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego im. Stefana Roweckiego „Grota”. – Przewożony był ciężki sprzęt, stacje radiolokacyjne. Każda na długiej na 20 metrów platformie. Ładunek był wielkogabarytowy, ale przepisowy. Przejechała jedna z tych platform ze stacją, a za nią jechali żołnierze. I to właśnie im pod koła spadły linie. Zatrzymali się, zabezpieczyli teren. Nikt nie widział tych dziewczynek, nikt nie słyszał, żeby o pomoc krzyczały – zapewnia major. O dziewczynkach dowiedział się z zapisu monitoringu i z policji: – Ale proszę zobaczyć nagranie, one tam same oddaliły się po zdarzeniu.

Wyrok? Zdaniem wojskowego winny jest ten kto linie wieszał. Bo wojsko z tym samym sprzętem, tylko w drugą stronę, do Czech, jechało dwa tygodnie wcześniej. I żadnych przeszkód nad głowami. – Ktoś w czasie naszego wyjazdu zrobił samowolkę – denerwuje się. – Zrzucanie winy na wojsko jest strasznie krzywdzące dla naszych żołnierzy. Przecież wszyscy są przeszkoleni. Każdy by pomógł. Ale nikt nie zauważył dziewczynek.

Przez godzinę zabezpieczali miejscemonitoring sklepu

Nie pomogli wtedy, chcieli pomóc później. – Bardzo współczujemy dziewczynce i jej matce. Ale nie mogliśmy ich odwiedzić, ponieważ policja nie udziela danych osób, a jej matka nie skontaktowała się z nami – rozkłada ręce major.

Sprawdzam. Mnie wystarczyło kilkanaście sekund, żeby w wyszukiwarce odkopać numer stacjonarny do matki dziewczynki. Poza internetem jest jeszcze łatwiej. Drzwi kobiety wskazują mi sami mieszkańcy już na przystanku autobusowym. Wszyscy wiedzą, gdzie mieszka dziewczynka, której skrzynka wbiła się w głowę.

Zarząd dróg: Nie jesteśmy winni

– Problem się pojawia wtedy, jak nie mamy informacji. Nie mieliśmy informacji, że nad ulicą Kolejową niebezpiecznie nisko wiszą kable – tłumaczy Ryszard Łuczyński, który w zielonogórskim zarządzie dróg wojewódzkich odpowiada za wydawanie zgód na przejazdy aut nienormatywnych. Procedura jest prosta. Urzędnicy sprawdzają mapę, czy nie ma zbyt niskich mostów, wiaduktów czy innych przeszkód. – Bo my to wszystko mamy zapisane w bazie – zapewnia Łuczyński. – No ale informacji o liniach nie było. Przecież jak jeździmy po trasach, to nie sprawdzamy metrówką każdej instalacji czy idzie pół metra wyżej, czy pół metra za nisko.

Krzysztof, właściciel sklepu, którego monitoring nagrał wypadek: – Przecież to nie pierwszy raz, jak ktoś te kable ciągnie. Ludzie zgłaszali, że za nisko wiszą, że może być tragedia. Raz tylko strażacy poprawili i tak zostało.

Piotr Iwanus, burmistrz Czerwieńska: Wisiało na tyle nisko, że bardzo wysokie samochody mogły bez problemu zahaczyć.

Policja: – W kwietniu ciężarówka przewożąca maszynę budowlaną zerwała linię energetyczną na ulicy Kolejowej. Kierowca dostał 200 zł mandatu.

Według urzędnika wydającego zgodę na przejazd aut nienormatywnych, powieszenie kabli na odpowiedniej wysokości należy do ich właściciela.

W swojej bazie operator ma z tego dnia notatkę: nisko wiszący nad drogą kabel grozi zerwaniem. Sprawę zgłosiła policja godzinę po wypadku. – Tego samego dnia kabel został prawidłowo podwieszony – zapewnia Maria Piechocka, rzeczniczka Orange w regionie.

W bazie nie ma informacji jak przed wypadkiem wisiały linie. Zgodnie z prawem linie nad ul. Kolejową nie powinny wisieć niżej niż 4,6 metra. – Nie otrzymaliśmy zgłoszenia o złym stanie kabli w tej miejscowości – mówi rzeczniczka. Nie potrafi powiedzieć jak częste są kontrole infrastruktury. – Systematycznie i zgodnie z planem. Każdorazowo reagujemy, kiedy dostajemy z policji, od mieszkańców lub zarządców informacje, że kable wiszą zbyt nisko.

Skrzynka zniknęła

Matka Wiktorii: Umorzyli postępowanie, bo nie było znamion czynu zabronionego. Jakieś żarty? Jakbym spowodowała taki wypadek, to bym siedziała trzy miesiące do sprawy. Ci sobie odjechali z miejsca wypadku, nie pomogli i nagle brak znamion czynu zabronionego. Zniknęła też skrzynka. Policja dzwoniła na pogotowie i pytała czy dziewczynki nie wzięły jej ze sobą. A lekarka tylko krzyknęła: Wiktoria w głowie jej nie ma!

Prokurator: nie chciałbym o tym mówić

Zażalenie kobiety na decyzję prokuratury wpłynęło jeszcze w grudniu. Z pełną dokumentacją medyczną, zaświadczeniami od chirurgów, psychologów, psychiatry. – Wcześniej biegły sądowy pod uwagę brał tylko wypis ze szpitala i na jego podstawie wydał kategoryczną opinię o jej stanie zdrowia, nie potrzebowaliśmy wtedy więcej dowodów – potwierdza Robert Kmieciak, prokurator rejonowy w Zielonej Górze. – Teraz przyjrzymy się sprawie na nowo. Uzupełnimy materiał dowodowy i dopiero wtedy zażalenie prześlemy do sądu. Inne dane mamy.

Tak? To jaka była wysokość konwoju? Prokurator: Wiem, ale nie powiem.

Na jakiej wysokości wisiały kable? Prokurator: Nie chciałbym o tym mówić.

Do kogo kabel należał? Poczekajmy z odpowiedzią na to pytanie.

Co się stało ze skrzynką? Nie komentuję tego.

Postępowanie wobec wojska zostało umorzone? Zostało. – Ale proszę napisać. To nie jest tak, że my nie chcemy pomóc tej rodzinie. Ja osobiście, jak już zakończymy sprawę z urzędu, będę chciał proponować matce, że wspomogę ją w postępowaniu cywilnym. Możliwe, że wojsko wypłaci wtedy odszkodowanie – zapewnia prokurator.

Autor: Olga Bierut / Źródło: Duży Format, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: monitoring sklepu / arch. własne Wiktorii

Pozostałe wiadomości

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma dziś zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Po godzinie 6 funkcjonariusze policji pojawili się przed jego domem w Jeruzalu (Łódzkie). Nie zastali w nim Ziobry. Później policjanci przyjechali także pod dwa inne adresy Ziobry w Warszawie. Tymczasem poseł pojawił się w studiu telewizyjnym.

Policjanci sprawdzają kolejne adresy. Ziobro pojawił się w studiu telewizyjnym

Policjanci sprawdzają kolejne adresy. Ziobro pojawił się w studiu telewizyjnym

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Związkowcy z Rafako, prezydent Raciborza i starosta raciborski podpisali się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska o przyspieszenie procedur mających zmierzać do uratowania będącego w upadłości zakładu. Rozpoczęły się w nim zwolnienia grupowe wszystkich pracowników, które potrwają do końca lutego 2025 roku.

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump potwierdził zapowiedzi, że 1 lutego nałoży 25-procentowe cła na Meksyk i Kanadę. Dodał jednak, że nie jest pewien, czy będzie to dotyczyć importu ropy naftowej.

To już jutro. Trump potwierdza zapowiedzi

To już jutro. Trump potwierdza zapowiedzi

Źródło:
PAP
Policjanci uderzyli w nielegalne wyścigi, prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia

Policjanci uderzyli w nielegalne wyścigi, prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl
Premium

Zakładam, że Ziobro będzie dzisiaj w Polsce, natomiast samodzielnie się nie stawi na komisję - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 Michał Wójcik, poseł PiS i były wiceminister sprawiedliwości, odnosząc się do decyzji sądu o zatrzymaniu i doprowadzeniu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro na posiedzenie sejmowej komisji do spraw Pegasusa.

"Zakładam, że będzie dzisiaj w Polsce, natomiast samodzielnie na komisję nie stawi się"

"Zakładam, że będzie dzisiaj w Polsce, natomiast samodzielnie na komisję nie stawi się"

Źródło:
TVN24

Zaledwie 24 godziny przed zderzeniem samolotu linii American Airlines ze śmigłowcem Black Hawk w pobliżu lotniska w Waszyngtonie, inny samolot próbujący tam wylądować musiał wykonać drugie podejście w obawie przed kolizją z helikopterem - podał dziennik "Washington Post". Amerykańskie media donoszą też o odnalezieniu drugiej czarnej skrzynki Bombardiera CRJ-700. Według specjalistów jej stan pozwala na zbadanie zarejestrowanych zapisów.

Na lotnisku w Waszyngtonie dzień wcześniej mogło dojść do tragedii

Na lotnisku w Waszyngtonie dzień wcześniej mogło dojść do tragedii

Źródło:
PAP

Oznaczona na początku roku asteroida 2018 CN41 okazała się pozostałościami po tesli roadster wystrzelonej w kosmos przez Elona Muska. Pod względem obserwacyjnym obiekt do złudzenia przypominał malutkie ciało niebieskie. Naukowcy zauważają, że wraz ze wzrostem ilości kosmicznych śmieci takie sytuacje mogą zdarzać się coraz częściej.

Nowa asteroida okazała się teslą Elona Muska

Nowa asteroida okazała się teslą Elona Muska

Źródło:
Smithsonian Magazine, astronomy.com

36-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem na trzy konta bankowe. "Okazja" nadarzyła się, gdy wiózł pasażera taksówką, który zostawił w aucie telefon. Kierowca za pomocą kodów wypłacił znaczną sumę pieniędzy. Straty to 25 tysięcy złotych.

Zapamiętał kody i wykorzystał do kradzieży. Z konta pasażera zniknęło 25 tysięcy złotych

Zapamiętał kody i wykorzystał do kradzieży. Z konta pasażera zniknęło 25 tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ocalały z Holokaustu Albrecht Weinberg zapowiedział, że zwróci swój Order Zasługi RFN po tym, gdy w Bundestagu, dzięki poparciu AfD, uchwalono wniosek chadecji o zaostrzenie polityki migracyjnej. - Jestem zszokowany - powiedział. Ocalała z Holokaustu Eva Umlauf apeluje do lidera CDU, żeby nie głosował z AfD.

Ocalały z Holokaustu protestuje przeciwko głosowaniu w Bundestagu. Zwraca order

Ocalały z Holokaustu protestuje przeciwko głosowaniu w Bundestagu. Zwraca order

Źródło:
PAP

Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy wezwało na rozmowę ambasadora Słowacji i oświadczyło, że Kijów nie akceptuje wypowiedzi władz w Bratysławie o ingerencji Ukrainy w słowackie sprawy wewnętrzne. Tuż po tym media podały, że Słowacja wydali obywatela Ukrainy pod zarzutem zagrożenia dla jej bezpieczeństwa.

Ambasador Słowacji wezwany przez MSZ Ukrainy. "Fico występuje obecnie w roli rzecznika Kremla"

Ambasador Słowacji wezwany przez MSZ Ukrainy. "Fico występuje obecnie w roli rzecznika Kremla"

Źródło:
PAP

RARS podlegał pod premiera, zatrzymane zostały osoby z jego najbliższego otoczenia. To jest już teraz 11 osób i to są bardzo poważne zarzuty. Postępowanie było prowadzone zanim wygraliśmy te wybory - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej. Drugi gość programu, Krzysztof Śmiszek z Lewicy, przyznał, że "skala łapówek jest gigantyczna, niewiarygodna wręcz". Politycy komentowali aferę w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

"Sprawa ma ewidentnie charakter rozwojowy. Skala może szokować"

"Sprawa ma ewidentnie charakter rozwojowy. Skala może szokować"

Źródło:
TVN24

W kierunku nieoznakowanego pojazdu policjantów oddano strzały z broni gazowej - przekazała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji. Po krótkim pościgu zatrzymano trzy osoby. Zabezpieczono też samochód, którym uciekali sprawcy, a także maczetę, siekierę oraz pistolet gazowy.

Strzały w kierunku policjantów i pościg w Warszawie

Strzały w kierunku policjantów i pościg w Warszawie

Źródło:
tvn24.pl

W wieku 78 lat zmarła wokalistka, autorka tekstów i aktorka Marianne Faithfull. "Wydała 21 solowych albumów, w tym doceniony przez krytyków 'Broken English' z 1979 roku" - przypomniał Reuters. Rzecznik artystki przekazał, że artystka "odeszła w spokoju w Londynie w towarzystwie swojej kochającej rodziny".

Nie żyje piosenkarka i aktorka Marianne Faithfull

Nie żyje piosenkarka i aktorka Marianne Faithfull

Źródło:
BBC, Reuters, PAP

W czwartek weszły w życie przepisy zakazujące wprowadzania do obrotu napojów spirytusowych w tak zwanych alkotubkach - poinformował resort rolnictwa. Jak dodano, ze względu na postulaty producentów, wprowadzono 30-dniowy okres przejściowy, pozwalający na handel "alkotubkami" maksymalnie do 28 lutego tego roku.

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

Źródło:
PAP

1072 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Obywatel Wielkiej Brytanii, schwytany podczas walki po stronie ukraińskiej w obwodzie kurskim w Rosji, został oskarżony o terroryzm i najemnictwo – poinformowali rosyjscy śledczy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Rosja oskarżyła Brytyjczyka walczącego po stronie Ukrainy o terroryzm

Rosja oskarżyła Brytyjczyka walczącego po stronie Ukrainy o terroryzm

Źródło:
PAP

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w czwartek, że Rosja w tym roku planuje uzupełnić swoją armię o co najmniej 280 tysięcy żołnierzy. Prawie połowę z nich mają stanowić żołnierze ze "specjalnego kontyngentu", czyli między innymi więźniowie i osoby mające problemy z prawem.

"Kontyngent specjalny". Niepokojące plany Rosjan w Ukrainie

"Kontyngent specjalny". Niepokojące plany Rosjan w Ukrainie

Źródło:
PAP

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że nikt nie przeżył katastrofy w Waszyngtonie, gdzie samolot pasażerski zderzył się ze śmigłowcem wojskowym i spadł do rzeki Potomak. Konferencja rozpoczęła się od minuty ciszy dla uczczenia pamięci ofiar.

Minuta ciszy w Białym Domu. Druzgocące oświadczenie Trumpa

Minuta ciszy w Białym Domu. Druzgocące oświadczenie Trumpa

Źródło:
TVN24, PAP

W Chorwacji rozpoczął się w czwartek tygodniowy bojkot wybranych sieci supermarketów oraz trzech grup produktów. Premier Andrej Plenković ogłosił tego dnia zaktualizowaną listę produktów, objętych wymogiem ograniczenia cen.

Ruszył tygodniowy bojkot sklepów. Premier reaguje

Ruszył tygodniowy bojkot sklepów. Premier reaguje

Źródło:
PAP

Spółka Black Red White, znany producent mebli, zwiększyła zakres planowanych zwolnień grupowych z około 350 do 421 osób w pierwszym półroczu tego roku - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie).

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Źródło:
PAP

Prokurator przedstawił łącznie sześć zarzutów Annie W., Markowi W. i Pawłowi K. Zostali oni zatrzymani w środę w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Podejrzani nie przyznają się do winy. Jest wniosek o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu na trzy miesiące.

Miała przyjąć 3,5 miliona złotych łapówki. Zarzuty dla byłej dyrektorki biura Morawieckiego

Miała przyjąć 3,5 miliona złotych łapówki. Zarzuty dla byłej dyrektorki biura Morawieckiego

Źródło:
TVN24, PAP

Blisko połowa mieszkańców Danii uważa Stany Zjednoczone za "bardzo duże" lub "dość duże" zagrożenie dla swojego kraju - wynika z najnowszego sondażu. Mniej respondentów uznaje, że zagrożeniem dla Danii są Korea Północna i Iran.

Sondaż. Duńczycy bardziej boją się Trumpa niż Kima

Sondaż. Duńczycy bardziej boją się Trumpa niż Kima

Źródło:
"Guardian", TVN24

Od kilku dni sytuacja na północnym zachodzie Francji jest trudna, mieszkańcy departamentu Ille-et-Vilaine zmagają się z powodzią. Ewakuowano już około 1100 osób. Burza Ivo, która uderzyła w ten region, jeszcze bardziej pogorszyła sytuację w tej części kraju. Francuska służba pogodowa Meteo France wydała ostrzeżenia trzeciego, najwyższego stopnia.

Ewakuowano już ponad tysiąc osób, miasto jest "prawie całkowicie odizolowane"

Ewakuowano już ponad tysiąc osób, miasto jest "prawie całkowicie odizolowane"

Źródło:
Francebleu, Reuters

W Kampinoskim Parku Narodowym doszło do niegroźnego starcia z udziałem łosia i turysty, który wybrał się na spacer z psem, nie zabierając ze sobą smyczy. Przedstawiciele parku przypominają w rozmowie z tvnmeteo.pl o zasadach bezpieczeństwa i zachowaniu podczas spacerów po jego szlakach.

"Król Puszczy nie był zachwycony, że jego medytacje zostały przerwane i stanowczo zareagował"

"Król Puszczy nie był zachwycony, że jego medytacje zostały przerwane i stanowczo zareagował"

Źródło:
Kampinoski Park Narodowy, tvnmeteo.pl

Wśród pracowników TV Republika są osoby, które startowały z list Prawa i Sprawiedliwości w wyborach. Wojciech Szymczak, który wcześniej współpracował z posłem PiS, w ubiegłym roku został radnym Gniezna, a Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska i Anna Derewienko nie odniosły wyborczego sukcesu.

Radny PiS i dwie partyjne kandydatki. Dzisiaj pracują w TV Republika

Radny PiS i dwie partyjne kandydatki. Dzisiaj pracują w TV Republika

Źródło:
tvn24.pl

Londyński sąd przekazał, że Michał K. pozostanie w areszcie do 5 lutego. Wyjdzie z niego, jeśli do tego czasu wpłaci poręczenie majątkowe. Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak powiedziała, że polska prokuratura "nie jest zaskoczona" decyzją brytyjskiego sądu.

Kiedy Michał K. wyjdzie z brytyjskiego aresztu? Sąd wyznaczył datę

Kiedy Michał K. wyjdzie z brytyjskiego aresztu? Sąd wyznaczył datę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Unia Europejska znowu chce narzucić Polakom "żywność z robaków zamiast mięsa i nabiału" - tak prawicowi politycy interpretują decyzję o wpisaniu proszku z pewnego gatunku chrząszczy na unijną listę tak zwanej nowej żywności. Tyle że ów owad został dopuszczony do spożycia już dawno. Tłumaczymy, o co chodzi z "napromieniowanymi larwami żółtego mącznika".

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Źródło:
Konkret24

W tym roku ma rozpocząć się drugi etap budowy kolektora Mokotowski-Bis. Sieć przebiegnie pod Wisłostradą. Utrudnienia związane z pracami przypadną na 2026 i 2027 rok. Jak zapewniają wodociągowcy, ruch na trasie zostanie utrzymany, choć będą zwężenia.

Dwa lata utrudnień na Wisłostradzie. Będą budować wielki kolektor

Dwa lata utrudnień na Wisłostradzie. Będą budować wielki kolektor

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl
Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24
Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- To na pewno wywoła głęboką dyskusję i może zmienić procedury i zwyczaje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 kapitan Oskar Maliszewski, komentując katastrofę lotniczą w Waszyngtonie. Były dyrektor LPR profesor Robert Gałązkowski ocenił, że choć służby zawsze najpierw ruszają do akcji ratowniczej, to okoliczności wypadku "nie dawały zbyt wielkich szans na przeżycie pasażerów".

"Najsłabszym ogniwem w lotnictwie jest człowiek. Trudno powiedzieć jednoznacznie, który człowiek zawiódł"

"Najsłabszym ogniwem w lotnictwie jest człowiek. Trudno powiedzieć jednoznacznie, który człowiek zawiódł"

Źródło:
TVN24