Ratownicy GOPR musieli ewakuować dwie osoby, które utknęły w Sudetach. Od kilku dni w szczytowych partiach Karkonoszy panują trudne warunki. Po obfitych opadach śniegu szlaki są mocno zasypane, a miejscami zaspy osiągają nawet dwa metry wysokości.
Jak informuje GOPR Karkonosze, we wtorek, 5 grudnia około godziny 15, ratownik dyżurny przyjął zgłoszenie od dwóch osób, które utknęły na grzbiecie czerwonego szlaku między Słonecznikiem a schroniskiem Odrodzenie.
- Na skutek wyczerpania i wychłodzenia turyści nie byli w stanie kontynuować marszu. Do działań zostało zadysponowanych dziewięciu ratowników oraz trzy pojazdy. Niestety teren był na tyle niedostępny, że uniemożliwiał dotarcie do poszkodowanych pojazdami, ratownicy musieli więc podejść do nich pieszo – dodają ratownicy.
Po zabezpieczeniu termicznym oraz sprzętowym turystów ewakuowano ze szczytowych partii gór. Działania zostały zakończone około północy.
- Jest drugi stopień zagrożenia lawinowego. Warunki są bardzo trudne. Była seria ratownicza w rejonie Karpacza, Szklarskiej Poręby oraz w Górach Izerskich – mówi Piotr Zamorski, naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR.
Źródło: TVN24.pl, GOPR Karkonosze
Źródło zdjęcia głównego: GOPR Karkonosze/Facebook