Tysiące motocyklistów i ich lśniące maszyny. W mieście stanęło miasteczko namiotowe. We Wrocławiu rusza 39. zlot miłośników Harleya-Davidsona, Super Rally 2013.
- To jest coś niesamowitego. Dosłownie miasto w mieście - relacjonuje Tomasz Mildyn, reporter TVN24, który obserwuje zlot od środka.
Największy zlot w Europie
Na wrocławskim stadionie olimpijskim powstało samodzielne miasteczko namiotowe. Z własną infrastrukturą, ochroną i zwyczajami. Są nawet specjalne karty płatnicze, którymi posługują się przybywający z różnych stron Europy. Na miejscu jest już około 7 tysięcy miłośników Harleya-Davidsona, ale kolejni jadą.
- Na północy Polski z promów wysiadło w czwartek około 2 tysiące harleyowców. Są w drodze – przyznaje Łukasz Zalicki z Harley-Davidson Club Polska, organizator zlotu. - Super Rally to największy europejski zlot. Mają również dojechać goście z Japonii – dodaje.
"To styl życia"
Jak tłumaczy, Harley-Davidson to wyjątkowa marka motocykla, z którą ludzie się identyfikują. To także dekoracje, ubrania, ale też sprzęty domowe, a nawet ubrania dla dzieci czy nawet gryzaki dla psów.
- Harley to nie marka, to styl życia. A motor jest gratis – mówi z kolei Marcin Pazio, sekretarz Harley Davidson Club Poland.
Tysiące motocykli na ulicach
Wieczorem nastąpi wielkie otwarcie zlotu. A już w sobotę przejazd ulicami w wielkiej kawalkadzie.
- W związku ze zgromadzeniem mogą pojawić się utrudnienia w ruchu – informuje Julia Wach z biura prasowego wrocławskiego magistratu.
Zaplanowana trasa wiedzie z Pół Marsowych przy wrocławskim stadionie olimpijskim, ulicą Różyckiego, przez mosty Szczytnicki i Grunwaldzki, przez pl. Dominikański, ulicę Grodzką. I dalej ulicą Kazimierza Wielkiego, przez most Uniwersytecki, ulicę Sienkiewicza, przez most Szczytnicki do stadionu.
Autor: drud/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław