W dzień wolny od służby policjant z Jeleniej Góry poszedł na grzyby. I trafił wart odnotowania okaz... samochodu marki bmw. Auto zostało skradzione kilkanaście godzin wcześniej w Austrii.
- Policjant z Jeleniej Góry wybrał się w wolny dzień na grzyby do lasu koło Starej Kamienicy - opowiada Edyta Bagrowska, rzeczniczka jeleniogórskiej policji.
Zamiast borowików, między drzewami znalazł... luksusowy samochód. A dokładnie bmw x6 z 2010 roku.
- Zwrócił na niego uwagę, gdyż był to środek lasu i trudno było tam wjechać - mówi Bagrowska. - Kiedy podszedł zauważył, że szyby w samochodzie były otwarte, a auto było oparte o drzewo. Poza wgnieceniem karoserii w tym miejscu, nie posiadało żadnych innych uszkodzeń - dodaje.
Okaz wart 200 tysięcy
Po sprawdzeniu okazało się, że auto zostało skradzione na terenie Austrii, kilkanaście godzin wcześniej. - Jego wartość to około 200 tys. złotych - mówi rzeczniczka. Policjanci szukają teraz właściciela samochodu i sprawcy, który ukrył auto w lesie.
Autor: bieru/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: dolnoslaska.policja.gov.pl