Otwarta w czerwcu restauracja Wanhui w środkowych Chinach wprowadziła możliwość wykupienia spotkań z małymi lwiątkami. W lokalnych serwisach społecznościowych pojawiły się zdjęcia ze zwierzętami "trzymanymi jak niemowlęta".
Restauracja w Taiyuan, w prowincji Shanxi w środkowych Chinach, przyciąga klientów możliwością spotkania młodych lwów. W chińskich serwisach społecznościowych Wechat i Weibo zostały opublikowane zdjęcia klientów restauracji, na których według doniesień CNN "lwiątka trzymane są na rękach jak niemowlęta".
Pomysł skrytykowany przez obrońców zwierząt
Dziennie sprzedawanych jest ok. 20 biletów w cenie 1078 juanów (ok. 552 zł), które pozwalają na przytulanie lwiątek. CNN przytacza komentarze użytkowników chińskiego serwisu Weibo, którzy określali to jako "zabawę dla bogaczy" i zaapelowali, by "zajęły się tym odpowiednie władze". Wpisy przyciągnęły uwagę mediów i obrońców zwierząt. Restauracja odniosła się do publicznej krytyki, oświadczając, że "lwiątka są pod dobrą opieką".
Na swojej stronie w lokalnym serwisie restauracja Wanhui oferuje również możliwość spotkania lam, żółwi czy jeleni. Obecnością zwierząt w ogrodach restauracyjnych chwali się część lokali również np. w Singapurze czy Australii. One oferują możliwość posiłku z widokiem na zwierzęta, ale nie pozwalają na wchodzenie z nimi w bezpośrednią interakcję.
Zwierzęta wykorzystywane do przyciągania klientów
W czerwcu w ogniu krytyki znalazł się jeden z chińskich hoteli, który w ramach wykupionej pobudki wpuszczał do pokoju gości pandy czerwone. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać było, jak dorośli i dzieci karmią, głaszczą i nagrywają zwierzęta z bliskiej odległości. Hotel przyciągnął w ten sposób uwagę nie tylko gości, ale również mediów i obrońców praw zwierząt.
Źródło: CNN, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock