Śmiertelny wypadek niedaleko Sycowa na Dolnym Śląsku. Młody mężczyzna jadący quadem wypadł z drogi i wjechał w drzewo. Mimo akcji reanimacyjnej, 21-latka nie udało się uratować.
Mężczyzna w środę przed południem jechał boczną drogą nieopodal Arboretum Leśnego w Stradomi Dolnej. Na razie nieznane są przyczyny wypadku. Wiadomo, że kierujący quadem wypadł z dość wąskiej, asfaltowej drogi w środku lasu i uderzył w jedno z przydrożnych drzew.
Śmierć na miejscu
- 21-letni mieszkaniec gminy Syców poruszający się na quadzie zginął na miejscu. Biegły z zakresu wypadków będzie wyjaśniał jak doszło do zdarzenia - mówi Aleksandra Pieprzycka, rzecznik oleśnickiej policji.
Drogą przejeżdżał starszy mężczyzna, który powiadomił służby. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, 21-latek już nie dawał znaków życia. Podjęto reanimację, ale nie udało się go uratować.
Okoliczności wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Do zdarzenia doszło na bocznej drodze niedaleko Sycowa:
Autor: ib/ks / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: olesnica998.pl