Lekarze ze świdnickiego szpitala "Latawiec" (woj. dolnośląskie) przekazali informację o usunięciu guza jajnika, który rósł przez blisko rok w ciele 38-letniej pacjentki. Nowotwór w tym czasie zdążył zająć dużą część jamy brzusznej kobiety, a wycięty guz ważył około 20 kilogramów.
Operacja, jak przekazuje dr Filip Kubiaczyk, lekarz kierujący oddziałem ginekologiczno-położniczym w świdnickim szpitalu, została przeprowadzona na początku kwietnia, ale dopiero teraz - kiedy pacjentka w stanie dobrym została wypisana do domu - przedstawiciele placówki poinformowali o niej w mediach społecznościowych.
- Chora trafiła do nas skierowana z oddziału wewnętrznego szpitala w Wałbrzychu - przekazuje lekarz. I dodaje, że z wywiadu lekarskiego wynika, że guz rósł w ciele pacjentki od blisko roku.
Dodaje, że pacjentka do lekarza przyszła, kiedy guz w jej ciele był już ogromny i przeszkadzał w normalnym funkcjonowaniu. - Nie chcę oceniać, dlaczego wcześniej nie zgłosiła się po pomoc. Dla nas najważniejsze było, żeby jej jak najszybciej pomóc - przekazuje lekarz.
Guz, który ważył około 20 kilogramów
Jak informują lekarze, guz ważył około 20 kilogramów. Operacja została przeprowadzona przez specjalistów w dziedzinie ginekologii i położnictwa oraz ginekologii onkologicznej. - Polegała na usunięciu guza jajnika lewego, narządu rodnego, sieci większej oraz wyrostka robaczkowego - opowiada dr Kubiaczyk, który przeprowadzał operację razem z lekarzem medycyny specjalistycznej Piotrem Ostrowskim.
- Pacjentka przeszła bardzo rozległą operację, ale została już wypisana do domu w stanie ogólnym bardzo dobrym - informuje lekarz.
Coś, do czego nie powinno dojść
Profesor Grzegorz Jakiel, Główny Konsultant ds. położnictwa i ginekologii oraz Kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii w warszawskim Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego podkreśla, że guz w organizmie pacjentki najpewniej rósł dużo dłużej, niż rok.
- Podejrzewam, że od roku chora obserwowała, jak guz rośnie i stopniowo wypełnia jamę brzuszną. Jakość jej życia stopniowo się pogarszała - mówi ekspert. Zaznacza, że do takiej sytuacji nie powinno dojść.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: 58-latce usunięto 42-kilogramowego guza. Kobieta 10 lat zwlekała z operacją
- Zakładając najbardziej pesymistyczny scenariusz związany z dostępnością do lekarza ginekologa, wizyta w ramach ubezpieczenia z pewnością odbyłaby się w ciągu kilku tygodni. Niestety, są ciągle w Polsce osoby, które unikają spotkania z lekarzem. To sprawia, że problem staje się coraz większy - podkreśla prof. Jakiel.
Chora - jak mówi ekspert - z pewnością mierzyła się z wieloma problemami zdrowotnymi, których mogła uniknąć, jeżeli wcześniej pojawiłaby się u lekarza.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW PO POŁUDNIU": Lekarze usunęli z ciała 25-latki guz, który ważył prawie 30 kilogramów
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Szpital w Świdnicy