Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu świdnickiego w wieku 34 i 40 lat. Są podejrzani o wytwarzanie materiałów wybuchowych oraz posługiwanie się nimi. Chodzi między innymi o wybuch na przystanku autobusowym.
- 7 sierpnia 2024 roku na terenie jednej z wsi pod Żarowem doszło do eksplozji ładunku wybuchowego na przystanku autobusowym. Straty oszacowano na około 16 tysięcy złotych. W pobliżu znajdowały się zabudowania, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń - informuje aspirant Magdalena Ząbek z policji w Świdnicy.
Na miejscu policjanci wydziału dochodzeniowo-śledczego świdnickiej komendy zabezpieczyli liczne ślady, a funkcjonariusze wydziału kryminalnego rozpoczęli pracę nad ustaleniem sprawców tego zdarzenia. Biorąc pod uwagę jego charakter, mundurowi przeprowadzili szeroko zakrojone czynności operacyjne, zbierając i zabezpieczając obszerny materiał dowodowy - informuje policja.
Zarzuty współdziałania i wyrabiania materiałów wybuchowych
W lutym tego roku nastąpił przełom w sprawie. 21 lutego policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 34 i 40 lat. Są to mieszkańcy powiatu świdnickiego.
- Podczas przeszukania, w którym wzięli udział policjanci wydziałów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego świdnickiej komendy oraz funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu wraz z psem tropiącym oraz SPKP Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, zajmujący się rozpoznaniem minersko-pirotechnicznym, a także biegły z zakresu urządzeń wybuchowych i materiałów wybuchowych - w pomieszczeniach mieszkalnych oraz miejscu pracy zatrzymanego, zabezpieczone zostały substancje wykorzystywane do produkcji materiałów wybuchowych - informuje asp. Magdalena Ząbek.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a następnie w Prokuraturze Rejonowej w Świdnicy usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. współdziałania i wyrabiania materiałów wybuchowych, które następnie detonowali.
Śledczy w sprawie skierowali do Sądu Rejonowego w Świdnicy wniosek o tymczasowe aresztowanie. 23 lutego sąd, na wniosek śledczych, wydał decyzję o aresztowaniu obu mężczyzn na trzy miesiące.
"Nadal prowadzone jest śledztwo i wykonywane dalsze czynności mające na celu ustalenie, czy są to jedyne osoby, które brały udział w tym procederze. Sprawa ma charakter rozwojowy" - informuje rzeczniczka policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Świdnicy