Część mieszkańców gminy Stoszowice (woj. dolnośląskie) odzyskała wodę w kranach. Wszystko dzięki pomocy żołnierzy z Brzegu, którzy umożliwili pobranie wody ze stawu. Po jej uzdatnieniu, sanepid stwierdził, że wodę można wtłoczyć do sieci. Jednocześnie w gminie trwa wiercenie studni głębinowych.
- W sobotni wieczór Powiatowy Inspektor Sanitarny w Ząbkowicach Śląskich wydał zgodę na wtłoczenie do sieci wody na cele gospodarcze - informuje Paweł Gancarz, wójt gminy Stoszowice. Mieszkańcy muszą jednak uważać, bo woda do spożycia nadaje się tylko po wcześniejszym przegotowaniu.
Kilka dni temu do Srebrnej Góry przyjechali żołnierze, którzy magazynowali wodę pitną i uzdatniali ją.
Żołnierze pomogli
- Dzięki ich zaangażowaniu mieszkańcy kilku miejscowości naszej gminy mogą już odetchnąć z ulgą. Rano w kranach pojawiła się woda - cieszy się wójt. I dodaje, że dzięki takiemu rozwiązaniu woda zostanie zaoszczędzona i popłynie do kolejnych miejscowości, m.in. Jemnej, Rudnicy, Różanej i Grodziszcza. Od początku sierpnia woda w gminie była "radykalnie reglamentowana".
Wodę dzielili między mieszkańców
Problemy mieszkańców gminy rozpoczęły się 23 lipca. - Przez ostatnie dwa lata nie było zimy. Od początku roku nie było też porządnych opadów - opowiadał niedawno wójt. A przedstawiciele miejscowych wodociągów alarmowali: to susza hydrologiczna. Od początku sierpnia woda w gminie była "radykalnie reglamentowana". Poszczególne miejscowości musiały się "dzielić" wodą. Jednak i to nie pomagało. - Wody jest tak mało, że nawet ten sposób dzielenia się wodą jest niewystarczający - podkreślał Gancarz.
By ratować sytuację władze gminy starały się o możliwość rozpoczęcia prac przy odwiertach. Wierceni studni głębinowych rozpoczęło się w piątek.
Problemy z wodą mieli mieszkańcy gminy Stoszowice:
Autor: tam/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław