Waży tylko 58 kilogramów, rozpędza się do 60km/h, a na jednym ładowaniu można przejechać nim 70 kilometrów – w ten sposób studenci z Politechniki Wrocławskiej zachwalają swoje ostatnie dzieło. LEM czyli lekki elektryczny motocykl podbił Barcelonę, w przyszłości ma sprawdzić się na zakorkowanych miejskich drogach.
- To druga generacja tego pojazdu zbudowanego w naszym kole naukowym. W ubiegłym roku nasz motocykl zajął na zawodach w Barcelonie trzecie miejsce. Ten zwyciężył zarówno w konkurencjach statycznych, jak i w klasyfikacji generalnej – cieszy się Zbyszek Żelazny z Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych Politechniki Wrocławskiej.
Lekki, komfortowy, nowoczesny
Co takiego niezwykłego jest w motocyklu LEM? Studenci wymieniają jednym tchem: jest lekki, zapewnia wysoki komfort podróżowania, świetnie radzi sobie w terenie, a nowoczesne aplikacje pozwalają sprawdzać trasę, prędkość i poziom naładowania baterii.
– Zasilany jest energią z baterii litowo-jonowej, a silnik z baterią i sterownikiem ważą zaledwie 23 kilogramy. Reszta wykonana jest z materiałów bardzo lekkich – zapewnia Żelazny. Wszystko po to, by pojazd mógł przejechać jak najdłuższy dystans. Pasjonaci ryku silnika także nie będą zawiedzeni. Studenci przygotowali szeroki wybór dźwięków, które imituje LEM. – Za pomocą specjalnej aplikacji możemy wybrać dźwięk silnika wyczynowego motocykla lub startującego odrzutowca – opowiada Żelazny.
Opracowują nowatorskie projekty
Uznania dla pracy swoich podopiecznych nie kryją naukowcy. – W kole pracuje kilkadziesiąt osób, to jedno z największych kół naukowych na naszej uczelni. Tu powstają całkowicie nowe konstrukcje – cieszy się dr hab. inż. Piotr Wrzecioniarz z Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej.
LEM powstał na Politechnice Wrocławskiej:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Łukaszewicz