Dwóch młodych mężczyzn nie żyje, a trzeci - z objawami zatrucia - trafił do szpitala w Strzelcach Opolskich. Prokuratura podejrzewa, że cała trójka mogła zażyć dopalacze.
Informację o pierwszym zgonie policja otrzymała w sobotni wieczór.
- Po godzinie 21 poinformowano nas o zgonie 20-latka. Nad ranem otrzymaliśmy zgłoszenie o śmierci 18-latka. Mamy także informację o tym, że w niedzielę 25-letni mężczyzna trafił do szpitala z objawami zatrucia nieznanymi substancjami - relacjonuje w rozmowie z TVN24 mł. asp. Paulina Porada z policji w Strzelcach Opolskich.
I dodaje, że na tym etapie te trzy przypadki nie są łączone. Mężczyźni to bowiem mieszkańcy różnych miejscowości z terenu powiatu strzeleckiego. Przyczyny śmierci dwóch mężczyzn ma ustalić sekcja zwłok.
Zażyli dopalacze?
Jak podało radio RMF FM, cała trójka prawdopodobnie kupiła dopalacze w jednym z klubów w Katowicach, a u jednego ze zmarłych mężczyzn znaleziono woreczki z nieznaną substancją. Oficjalnie policja przyznaje tylko, że zatrucie narkotykami lub innymi substancjami psychoaktywnymi jest jedną z badanych wersji. Nie zdradza, gdzie dokładnie mężczyźni zostali znalezieni.
Sprawę bada także prokuratura. Jak mówi Porada śledztwo ma sprawdzić "ewentualny wspólny mianownik" trzech przypadków. - Jest podejrzenie, że mężczyźni zmarli po zażyciu środka psychoaktywnego. Ze wstępnych informacji wynika, że mężczyźni się nie znali - mówi Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Sprawę bada policja w Strzelcach Opolskich:
Autor: tam/b / Źródło: TVN24 Wrocław, rmf24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock