50 mln zł - tyle według marszałka województwa dolnośląskiego miał dołożyć Wrocław do budowy obwodnicy miasta. Marszałek pieniędzy nie dostał i listownie dopomina się o zapłatę od prezydenta miasta. Magistrat z przekazaniem pieniędzy się nie spieszy. Tłumaczy, że droga nie jest istotna dla miasta.
Spór dotyczy odcinka wschodniej obwodnicy, który już został oddany do użytku.
- Cała inwestycja Wschodniej Obwodnicy Wrocławia jest dla prezydenta bardzo ważna, jednak ten odcinek, o którym mowa w liście marszałka, nie jest w ogóle istotny dla miasta - ocenia w rozmowie z tvn24.pl Paweł Czuma, rzecznik wrocławskiego magistratu. Zaznacza jednak, że oficjalne pismo do urzędu jeszcze nie wpłynęło.
Marszałek pisze do prezydenta
- W 2009 roku Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, podpisał porozumienie z ówczesnym marszałkiem województwa, Markiem Łapińskim. Chodziło o 50 mln zł z miejskiej kasy, które miały zostać przeznaczone na budowę wschodniej obwodnicy Wrocławia - mówiła w piątek Dagmara Samól-Turek, rzeczniczka marszałka województwa dolnośląskiego.
Budowa ośmiokilometrowego odcinka między Łanami a Siechnicami pochłonęła łącznie 350 mln zł. Według rzeczniczki porozumienie zakładało, że 20 mln zł od prezydenta wpłynie na konto urzędu marszałkowskiego w 2012 roku. Kolejne 30 mln zł w 2013 roku.
"Nie dostaliśmy pisma"
Pieniędzy nie ma, dlatego marszałek napisał w zeszłym tygodniu oficjalny list do prezydenta Dutkiewicza.
- To czysta polityka pana marszałka, że pokazuje takie pismo najpierw mediom, a nie wysyła nam, bo do nas taki dokument jeszcze nie wypłnął. Dlatego na razie nie mam zamiaru komentować tego, co jest tam napisane - mówi Paweł Czuma.
Zmiana władzy
Porozumienie zawierano w 2009 roku, kiedy marszałkiem był Marek Łapiński. Pod koniec 2010 roku władze województwa się jednak zmieniły i Łapińskiego zastąpił Rafał Jurkowlaniec. Według magistratu nowy marszałek źle interpretuje dokument, podpisany przez swojego poprzednika: - Jeżeli jednak chodzi o samą umowę z 2009 roku, był to list intencyjny - tłumaczy Czuma.
Według rzecznika chodziło o spięcie budżetu na wschodnią obwodnicę miasta. Ale z zastrzeżeniem, że jeśli ceny przetargów będą niższe niż przyjęte na początku szacunki, miasto nie będzie musiało wspierać województwa pieniędzmi.
Wrocław unika deklaracji
Wrocław ocenia dziś, że województwo sobie poradziło. Jego przedstawiciele zwracają jednak uwagę, że budując obwodnicę musieli zrezygnować z innych inwestycji:
- W związku z tym, że nie otrzymaliśmy tych pieniędzy, trzeba było łatać budżet kosztem innych projektów - tłumaczy Dagmara Samól-Turek, rzeczniczka marszałka województwa dolnośląskiego.
Przedstawiciele magistratu tłumaczą, dlaczego województwo nie dostało pieniędzy, ale unikają twardych deklaracji, że Wrocław w ogóle ich nie przekaże. Jakie są plany miasta w przypadku dalszej budowy? - Jeżeli będzie potrzebna pomoc, na pewno się nad nią zastanowimy - podsumowuje Czuma.
Budowa całej WOW do 2017 roku
W ubiegły piątek został otwarty ponad ośmiokilometrowy odcinek Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Inwestycja kosztowała przeszło 346 mln zł. Wsparcie unijne wynosiło ponad 162 mln zł.
W przyszłości budowa WOW Bielany-Łany-Długołęga ma połączyć autostradę A4 z drogą ekspresową S8. Inwestycja została podzielona na cztery etapy. W 2014 roku ma zostać otwarty drugi odcinek łączący Siechnice i Żerniki Wrocławskie. Prace na tym odcinku ruszyły na przełomie sierpnia i września 2012 roku. Ich koszt to blisko 115 mln zł.
Z kolei odcinki Żerniki Wrocławskie-Bielany i Łany-Długołęka nadal są w fazie projektowania. Koszt każdego z nich oszacowano wstępnie na około 170 mln zł. Dolnośląski Urząd Marszałkowski liczy, że budowa całej wschodniej obwodnicy miasta zakończy się w 2017 roku.
Autor: ansa,balu//kv/k / Źródło: TVN 24 Wrocław, PAP