Wypadek na obozie jeździeckim. Spłoszone konie stratowały 10-latkę

Dwa konie spłoszyły się i stratowały 10-latkę
Dwa konie spłoszyły się i stratowały 10-latkę
Źródło: TVN24 Wrocław
W trakcie przygotowań koni do lekcji jeździectwa, dwa z nich się spłoszyły i wybiegły ze stajni. Na ich drodze stała 10-letnia uczestniczka kolonii, która została stratowana. Nieprzytomna, z urazem głowy, została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Wypadek miał miejsce w trakcie zorganizowanego obozu jeździeckiego w miejscowości Dębrznik na Dolnym Śląsku. W sobotę popołudniu grupa 11 dzieci przebywała w stajni, gdzie przygotowywały konie do nauki jeździectwa.

- Z nieustalonych na tę chwilę przyczyn dwa konie spłoszyły się i wybiegły ze stajni. Na ich trasie znajdowała się dziewczynka, która najprawdopodobniej została przez jednego z koni potrącona - informuje Grzegorz Szewczyk, oficer prasowy policji w Kamiennej Górze.

Śmigłowcem do szpitala

Dziecko było nieprzytomne. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, ale stan 10-latki wymagał zadysponowania śmigłowca LPR.

- Nasz śmigłowiec poleciał we wskazane miejsce. Dziewczynka z urazem głowy trafiła do szpitala we Wrocławiu - mówi Justyna Sochacka, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Dokonali oględzin miejsca, gdzie do niego doszło, a także przesłuchali świadków. Dzieci były pod nadzorem opiekunów, wszyscy byli trzeźwi. O sprawie została już powiadomiona prokuratura.

Do zdarzenia doszło na terenie szkółki jeździeckiej w miejscowości Dębrznik:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: