W nocy z 22 na 23 maja w miejscowości Brunów pod Lubinem (woj. dolnośląskie) śmiertelnie postrzelony został 44-letni mężczyzna. W sprawie zatrzymano 19-latka. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty.
Do tragicznego w skutkach postrzelenia doszło w nocy z 22 na 23 maja w Brunowie - niewielkiej wsi położonej kilkanaście kilometrów na zachód od Lubina.
Jak przekazała prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, 44-latek miał zostać zastrzelony przez 19-latka z własnej broni, na którą nie miał pozwolenia. Policja została powiadomiona około godziny 5 nad ranem. Bartosz Ż. został zatrzymany, prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt.
- Działając w zamiarze bezpośrednim pozbawił życia pokrzywdzonego poprzez oddanie w kierunku jego głowy strzału z broni palnej marki Walther P38 - powiedziała rzeczniczka prasowa legnickiej prokuratury okręgowej.
Dodała, że to zarzut zagrożony karą nie mniejszą niż 10 lat pozbawienia wolności lub też dożywotniego pozbawienia wolności.
Na terenie posesji w Brunowie mieszka para seniorów, od kilku miesięcy mieszkał tam także Bartosz Ż. i 44-letni mężczyzna. 19-latek jest wnuczkiem starszej kobiety, natomiast 44-latek synem starszego mężczyzny. Rzeczniczka prokuratury przekazała, że nie udziela na razie informacji na temat motywów działania 19-latka.
Sekcja zwłok 44-latka odbędzie się 28 maja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock