Śledztwo ws. wypadku prezydenta Dutkiewicza przeniesione do Opola

Rafał Dutkiewicz opuścił szpital kilka tygodni po wypadku
Rafał Dutkiewicz opuścił szpital kilka tygodni po wypadku
Źródło: wroclaw.pl | J. Krzeszowski
Dochodzenie w sprawie wypadku samochodowego prezydenta Wrocławia zostało przeniesione do opolskiej prokuratury – poinformowała w czwartek Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu. Wcześniej wniosek o przeniesienie odrzucono z powodu "poważnych braków w dokumentacji".

Do wypadku doszło w połowie kwietnia tego roku w samym centrum Wrocławia. Dutkiewicz jechał ulicą, na której obowiązuje zakaz ruchu. Nie ustąpił pierwszeństwa i wjechał pod tramwaj.

Policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję. Prezydent został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 11 punktami karnymi. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.

Kilka dni po wypadku mieszkaniec Wrocławia złożył do wrocławskiej prokuratury rejonowej doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W jego ocenie prezydent mógł spowodować katastrofę w ruchu lądowym, za co grożą surowsze sankcje prawne.

Nie chcieli być "nieobiektywni"

Jak powiedział w czwartek Wiesław Bilski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu, na wniosek wrocławskich prokuratorów - którzy postanowili się z tej sprawy wyłączyć, by nie narazić się na zarzut stronniczości - dochodzenie przeniesiono do Opola.

- Jeszcze nie wiadomo, która z tamtejszych prokuratur zajmie się tą sprawą - dodał Bilski.

Przypomnijmy, że 22 maja tego roku pierwszy wniosek o przeniesienie śledztwa zwrócono. Prokuratura Apelacyjna stwierdziła "poważne braki" w dokumentacji. Nie było m.in. listy pasażerów tramwaju, wskazania, komu udzielono pomocy medycznej, czy pełnej dokumentacji lekarskiej. Niemożliwy do odczytania okazał się również monitoring. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.

Prezydent spowodował wypadek

15 kwietnia prezydent stolicy Dolnego Śląska nie ustąpił pierwszeństwa tramwajowi i zderzył się z nim. W dodatku służbowym autem wyjeżdżał z miejsca objętego zakazem ruchu w obu kierunkach i nie posiadał przepustki uprawniającej do jazdy w tamtym rejonie Ostrowa Tumskiego.

W wypadku najbardziej poszkodowany był Dutkiewicz. Przeszedł operację miednicy i kilka miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim. Pasażerowie nie doznali poważnych obrażeń, motorniczy również, choć kilka tygodni również był na zwolnieniu lekarskim.

Autor: balu/kwoj / Źródło: PAP

Czytaj także: