- Trudno robić drogę, która miałaby być doprowadzona do granicy, a potem nie mieć żadnej kontynuacji po stronie czeskiej - tak plany ministerstwa transportu o wykreśleniu budowy drogi S3 z Legnicy do Lubawki komentuje Grzegorz Schetyna. I zapewnia, że pieniądze na trasę się znajdą, jeśli Polacy i Czesi przygotują wspólny wniosek.
Droga ekspresowa S3, która miała połączyć Legnicę z Lubawką, może wypaść z inwestycji, na które w 2013 roku zostaną rozpisane przetargi. Tak wynika z projektu ministerstwa transportu, o którym kilka dni temu pisaliśmy na tvn24.pl.
Plany wywołały spore zamieszanie, bo według Prawa i Sprawiedliwości jest to cena za referendum, które zdecydowało o tym, że Hanna Gronkiewicz-Waltz pozostanie prezydentem stolicy. Miejsce S3 miała bowiem zająć Południowa Obwodnica Warszawy.
Do granicy to za mało
Sprawę skomentował też Grzegorz Schetyna, szef Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku.
- Część południowa (trasy S3 - przyp. red.), czyli od Legnicy, przez Bolków do Lubawki, to jest miejsce, które musi czekać na zgodę czeska. Trudno robić tę drogę, która miałaby być doprowadzona do granicy, a potem nie mieć żadnej kontynuacji po stronie czeskiej - przyznaje Schetyna.
Problem w tym, że według Radia Wrocław, Czesi nie budują swojej części drogi, bo... czekają na Polaków. Tak twierdzi radny Kralovohradeckiego Kraju, Miroslav Vlasak.
- Nie - odpiera krótko te zarzuty Schetyna dodając, że jest po rozmowach ze stroną czeską i ministrem transportu, Sławomirem Nowakiem.
Pieniądze jak będzie współpraca
Według autorów projektu ministerstwa, usunięcie drogi S3 z listy inwestycji nie oznacza rezygnacji z budowy. Zadanie zostało zgłoszone do finansowania w ramach instrumentu finansowego UE "Connecting Europe Facility" jako inwestycja transgraniczna.
Zdaniem Schetyny, szansa na unijne pieniądze jest, ale potrzebny jest wspólny, polsko - czeski wniosek.
- To znaczy, że Czesi potwierdzą wolę budowania odcinka z Hradec Kralove, a my potwierdzimy wtedy odcinek z Legnicy do Lubawki - tłumaczy.
Schetyna przekonuje kluczowy dla całej inwestycji jest odcinek łączący Legnicę z Bolkowem.
- Musimy walczyć i zrobić wszystko, żeby udało się go jak najszybciej wprowadzić w plany. Wszystko jest przygotowane, potrzebujemy tylko pieniędzy i porozumienia ministrów transportu polskiego i czeskiego - zapewnia, ale nie mówi, kiedy taka umowa mogłaby zostać zawarta.
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl