Rzecznik Śląska Wrocław pobity w Czarnogórze

Rzecznik został pobity kilka godzin przed meczem
Rzecznik został pobity kilka godzin przed meczem
Źródło: slaskwroclaw.pl

Szarpanina, wyzwiska, kradzież. Tak ekipę Śląska Wrocław w Podgoricy powitali miejscowi kibice.

- Jest słaba ochrona. Po przyjeździe na stadion nasz autokar ze sprzętem otoczyła grupa tutejszych kibiców i straciliśmy część rzeczy - opisuje Michał Mazur, rzecznik prasowy Śląska Wrocław.

On sam został pobity, na szczęście niegroźnie. - Przeżyję, ale przez pewien czas nie powinienem udzielać wywiadów w TV - żartuje Mazur.

Jak donosi "Gazeta Wrocławska", przed południem na jednym z głównych deptaków miasta podbiegła do niego grupa 10 pseudokibiców. Kilka razy został uderzony zanim interweniowała ochrona jednego z lokali. Według gazety, rzecznik ma podbite oko i kilka siniaków.

Według gazety zaczepiani byli też zwykli kibice z Polski. Na stadion weszli otoczeni kordonem policjantów.

Walka o Ligę Mistrzów

Śląsk Wrocław poleciał do Czarnogóry na mecz Budućnostią Podgorica. Wynik dwumeczu zdecyduje o awansie któregoś z zespołów do kolejnej rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów.

Autor: ansa/par / Źródło: Gazeta Wrocławska, TVN24 Wrocław

Czytaj także: