Policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy mogą mieć związek z piątkowym napadem przed jednym z marketów w przygranicznym Radkowie na Dolnym Śląsku. Podejrzani - jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych - najpierw potrącili autem trzy osoby, a później zaatakowali jedną z nich maczetą.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu przed jednym z marketów w Radkowie. Sprawcy wjechali samochodem w grupę trzech osób, gdy wracały z pogrzebu.
- Po potrąceniu zatrzymali się i jednego z pokrzywdzonych uderzali maczetą w okolice głowy i szyi - przekazała Joanna Pera-Lechocińska z Prokuratury Rejonowej w Kłodzku.
Poszkodowany z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Lekarze walczą o jego życie. W szpitalu są też dwie pozostałe osoby, ich stan nie zagraża życiu.
Wniosek o areszt
W poniedziałek prokurator poinformowała, że podejrzani o atak zostali już zatrzymani. - To młode osoby, w wieku 20 i 22 lat - podała. Podkreśliła przy tym, że z uwagi na dobro śledztwa nie może na razie mówić o motywach działania mężczyzn.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania zabójstwa. Prokurator skierował wniosek do sądu o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Sąd wniosek zaakceptował.
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: dolnośląska policja