Prokuratorzy z Prudnika (woj. opolskie) oskarżają Sebastiana K. o podwójne zabójstwo. Mężczyzna miał oblać denaturatem i podpalić dwie kobiety. Grozi mu dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.
20 grudnia 2017 roku strażacy odebrali zgłoszenie o pożarze, do którego doszło na parterze budynku mieszkalnego przy ulicy Bolesława Chrobrego w Prudniku. W płonącym lokalu znaleziono dwa ciała. Ewakuowano 25 mieszkańców. Czytaj więcej
Najpierw impreza, później pożar
Kilkanaście dni później okazało się, że w mieszkaniu, w którym pojawił się ogień, doszło do podwójnego zabójstwa. W sprawie zatrzymano Sebastiana K., który w przeszłości mieszkał w budynku przy ulicy Chrobrego. Jak relacjonowali śledczy, K. feralnego dnia pojawił się tam, by wziąć udział w spotkaniu towarzyskim.
Impreza była zakrapiana alkoholem. W pewnym momencie mężczyzna wyszedł z mieszkania. Swoje kroki skierował do lokalu, gdzie przebywały dwie kobiety. Miał się awanturować. Później miało dojść do zabójstwa.
"Działał w zamiarze bezpośrednim"
- Zbrodnia polegała na tym, że poprzez obezwładnienie, popchnięcie, a następnie oblanie denaturatem, działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia, podpalił dwie kobiety - przekazuje Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu. I dodaje: K. przyznaje się do tego, że w mieszkaniu doszło do szarpaniny. Nie przyznaje się jednak do celowego wywołania pożaru. - Twierdzi, że do zaprószenia ognia miało dojść przypadkowo. Jednak jego wyjaśnienia stoją w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym - informuje prokurator.
Śledczy oskarżają mężczyznę także o to, że swoim działaniem spowodował pożar, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowej w Prudniku. Sebastianowi K. grozi dożywocie.
Kobiety zginęły w budynku w Prudniku:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław, policja opolska