Jego koncert miał być jedną z głównych atrakcji na nowo wybudowanym stadionie miejskim we Wrocławiu. Występ legendarnego Prince’a stoi jednak pod znakiem zapytania.
Miasto od kilku miesięcy chwaliło się zestawem gwiazd, które pryzjadą do Wrocławia i muzycznie zainaugurują otwarcie areny. Poza George Michaelem, Queen i Adamem Lambertem, na stadionie miał też pojawić się Prince. Teraz okazuje się, że koncert legendy muzyki może się nie odbyć.
- Na razie nie ma potwierdzonej informacji o trasie koncertowej - informuje Agnieszka Gabryś, rzecznik spółki Wrocław 2012. – Jeśli trasa koncertowa nie zostanie potwierdzona, może się okazać, że żaden występ artysty w Europie nie odbędzie się - dodaje.
Kwiecień, plecień
To nowa informacja, bo jeszcze w kwietniu firma, która miała sprowadzić artystę, zapewniała, że koncety na pewno się odbędzie.
- Prince przesunął o miesiąc swoją europejską trasę, ale jej nie odwołał. Wystąpi we Wrocławiu, w sierpniu - tłumaczył wtedy Tomasz Góralski z agencji Dynamicom, dementując informację o odwołanym koncercie Prince'a na Stadionie Miejskim.
"Jeszcze się nie zdecydował"
Teraz okazuje się, że żadna umowa nie została jeszcze podpisana, a występ muzyka jest zagrożony. Mimo to, spółka dalej uważa, że koncert dojdzie do skutku. - Połowa sierpnia - ten termin nadal uznajemy za realny - zapewnia Gabryś.
Przyznaje jednak, że dopóki nie otrzyma oficjalnego potwierdzenia trasy koncertowej od menedżera Prince’a, nie może mówić o konkretnym terminie koncertu.
Autor: bieru/roody
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia.org | penner