Duchowni z Legnicy (woj. dolnośląskie) pokazali wiernym cudowną hostię. Relikwiarz umieszczono w specjalnie przygotowanym miejscu. - Uwierzyłam i przyjechałam zobaczyć - mówiła jedna z kobiet.
W sobotę ulicami dolnośląskiego miasta przeszła procesja, w której udział wzięły tłumy wiernych. W kościele św. Jacka, gdzie pod koniec 2013 roku doszło do "wydarzenia o znamionach cudu eucharystycznego", pokazano modlącym się relikwie.
- Ten dzień był wyczekiwany od 10 kwietnia. Wtedy biskup legnicki ogłosił komunikat w tej sprawie. Przygotowania zajęły prawie trzy miesiące - mówił ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik prasowy diecezji legnickiej. I wyjaśniał, że należało odpowiednio przygotować nie tylko kaplicę, relikwiarz, ale też relikwiarium, czyli miejsce, w którym umieszczono relikwie. - Gdy prace ukończono, relikwie można było pokazać wiernym do publicznego kultu - przyznał duchowny.
"Dla mnie to coś wspaniałego"
W sobotę zobaczyć cudowną hostię chciało wielu. - Nie wiążę z tym wielkich uczuć, po prostu uwierzyłam i przyjechałam zobaczyć - stwierdziła pani Małgorzata. A pani Dorota dodawała: dla mnie to głęboka wiara i coś wspaniałego. Czy to na pewno cud? - Nie mam wątpliwości - oznajmiła kobieta.
Jak mówił ksiądz Wesołowski wydarzenie ma znamiona cudu eucharystycznego. Przypomniał, że naukowcy stwierdzili, że w hostii znaleziono fragmenty mięśnia sercowego w stanie agonalnym. - To dla nas jest ten cud. Chodzi o to, by ta świadomość obecności Chrystusa nie była tylko teoretyczna, ale żebyśmy naprawdę uwierzyli, że Jezus Chrystus jest wśród nas - wyjaśnił rzecznik diecezji.
Relikwiarz z hostią można zobaczyć w kościele św. Jacka w Legnicy:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław