Zaangażowani politycznie Rosjanie dopytywali go: "dlaczego podjudzacie tych ukraińskich faszystów?", ale on o polityce mówić nie chciał. O mentalności Rosjan, nieprawdziwych stereotypach i syberyjskiej dziczy opowiedział podróżnik, który wrócił z Gór Kołymskich znajdujących się w azjatyckiej części Rosji.
- Ural to granica psychologiczna. Nawet Rosjanie twierdzą, że to nieokiełznany teren i raczej się tam nie zapuszczają. Oni też mają swoje stereotypy, że tam chodzą niedźwiedzie po ulicach itp. - opowiada Michał Pater, podróżnik, który niedawno wrócił z podróży po Syberii.
W Rosji spędził trzy miesiące, przemierzył w tym czasie blisko 27 tys. km. Podróżował głównie autostopem.
Jak mówi, najbardziej podobała mu się dzikość rzeki Kołymy. - Zachwycały mnie puste tereny, droga szutrowa, która prowadzi przez ponad 2 tys. km. Czasami między miejscowościami jest 600 km, a po drodze tylko jedna stacja benzynowa. Taka ścieżka nigdy nie widziała asfaltu - wyjaśnia.
"Czemu podjudzacie tych ukraińskich faszystów?"
I choć mówi, że wolał unikać tematów politycznych, nie obyło się bez spięć. - Bywają ambitni Rosjanie, którzy koniecznie chcą rozmawiać o polityce. I wtedy u przeciętnego zjadacza chleba pojawiają się dysonanse między tym, co oni słyszą w telewizji, między tą propagandą, a moimi przekazami. Nie chcą słyszeć, że nie cała Ukraina jest objęta wojną, że sytuacja wygląda inaczej, niż im mówią - tłumaczy. - Dlatego pojawiały się pytania: "czemu podjudzacie tych ukraińskich faszystów?" - relacjonuje.
Opowiada, że Rosjanie bardzo wierzą w to, co pojawia się w tamtejszych mediach. - Może to dlatego, że tam internet nie funkcjonuje w taki swobodny sposób, jak u nas? - zastanawia się.
Wbrew stereotypom
Zastrzega jednak, że nie każdy Rosjanin jest uprzedzony do Polaków. - Często przyjmowali mnie otwarcie. Bywa, że bycie Polakiem pomaga w kontaktach. Niektórzy korzenie polskie traktują jako nobilitację, bo również mają swoich przodków w Polsce - tłumaczy.
Po powrocie o swoich odczuciach opowiadał znajomym w Polsce. - Większość z nich oczekuje potwierdzenia tego, co słyszy się o Rosjanach, czyli że są uprzedzeni, że nas nie lubią. A to nie jest aż takie proste - zastrzega.
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: arch. pryw.