Gdy do jej mieszkania zapukali policjanci, aby zabrać ją na przesłuchanie w związku z podejrzeniami o kradzieże węgla i elektronarzędzi schowała się do tapczanu. Funkcjonariusze kobietę znaleźli i postawili zarzuty. Policjantom tłumaczyła, że wcale się przed nimi nie chowała, a zawsze tak sypia.
Z jednej z piwnic w Mieroszowie zginęły dwa worki węgla o wartości 80 zł. Policjanci ustalili, że ta sama osoba może być sprawcą kradzieży elektronarzędzi o wartości 1500 zł.
- Zatrzymali 29-letnią kobietę, która podejrzewana była o włamania do piwnicy i pomieszczeń strychowych na terenie Mieroszowa. Próbowała ukryć się w tapczanie, twierdząc, że zawsze tak sypia - mówi nadkom. Magdalena Korościk z wałbrzyskiej policji.
Dowody pozwoliły na przedstawienie kobiecie zarzutów kradzieży z włamaniem. O dalszych losach 29-latki zadecyduje sąd.
Za popełnione przestępstwa grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: gdem / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wałbrzych