Miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie i szła z wózkiem, w którym siedziała jej 13-miesięczna córka. Policjantom tłumaczyła, że chwilę wcześniej wyszła z domu, gdzie piła ze swoim mężem.
"Poboczem drogi między Miliczem, a miejscowością Kąty idzie kobieta będąca prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Przed sobą pcha dziecięcy wózek" - taką informację otrzymali policjanci z Milicza na Dolnym Śląsku.
Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Ten zauważył idącą poboczem gruntowej drogi kobietę. W prowadzonym przez nią wózku była 13-miesięczna dziewczynka.
"Przed chwilą wyszłam z domu, piłam z mężem"
- Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kobiety. Badanie wykazało, że w organizmie miała aż 2,2 promila alkoholu. Kobieta oświadczyła mundurowym, że właśnie wyszła z domu, gdzie z mężem piła alkohol - relacjonuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Córka 35-latki została zbadana przez lekarza. Na szczęście dziecku nic się nie stało. Dziewczynka została umieszczona w pogotowiu opiekuńczym.
Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności. I podkreślają: jeśli okaże się, że pijana matka swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem stworzyła zagrożenie dla życia lub zdrowia dziecka może jej grozić do 5 lat pozbawienia wolności. O sprawie powiadomiony zostanie także sąd rodzinny.
Sprawą zajmują się policjanci z Milicza:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24