Wezwała policję do nietrzeźwych rodziców. Mówiła, że bratowa pijana zajmuje się dziećmi. Jak się później okazało, sama miała blisko 2,3 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie 23-letnia kobieta opiekowała się swoim 18-miesięcznym dzieckiem.
- Policjantki z powiatu ząbkowickiego zostały wezwane na interwencję. Zgłaszająca zaalarmowała, że pijani rodzice opiekują się dwójką dzieci. Kiedy funkcjonariuszki przybyły na miejsce okazało się, że kobieta sama była pijana i podczas rozmowy z policjantkami opierała się o dziecięcy wózek. W środku siedział jej 18-miesięczny synek - informuje asp. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji.
Pijana matka i brat
Stan w jakim znajdowała się 23-latka uniemożliwiał nawiązanie logicznego kontaktu. Pijana 23-latka, mówiła jedynie, że zadzwoniła na policję, bo jej bratowa pijana opiekuje się dwójką dzieci. Przyznała się, że razem z nią i bratem od pewnego czasu piła piwo.
- W trosce o dobro dziecka oraz z uwagi na stan kobiety podjęto decyzję o wezwaniu pogotowia. Ratownicy przewieźli 18-miesięcznego chłopca do pogotowia opiekuńczego. Ustalono również pijanych rodziców wraz z dwójką dzieci, o których wspominała zgłaszająca - precyzuje asp. Jabłoński.
Brat zatrzymanej wcześniej kobiety miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Matka również spożywała alkohol, ale jej stan nie zagrażał dzieciom. Przy rodzicach było dwóch chłopców: 5- i 4-latek. - W związku z tym, że brak było znamion zagrożenia zdrowia czy życia dzieci, zostały one przy matce - dodaje policjant.
5 lat więzienia za narażenie dziecka
Funkcjonariusze dalej ustalają szczegóły tej sprawy. O dalszym losie 23-latki zdecyduje teraz sąd rodzinny. Policjanci ostrzegają: za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi nawet do 5 lat więzienia.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com