Szczątki należące do 125 żołnierzy znaleziono w Sukowicach (woj. opolskie). To żołnierze, którzy zginęli tu pod koniec II wojny światowej. Pochowani zostali dopiero kilka miesięcy później przez miejscową ludność.
Opolszczyzna. Droga pomiędzy Sukowicami a Długomiłowicami. Przy niej znajdują się pola. To właśnie na jednym z nich, przez kilka dni, prace prowadziła grupa badań archeologiczno-historycznych Silesia. Szukano szczątków niemieckich żołnierzy. Tych, którzy zginęli tu w czasie od stycznia do marca 1945 roku.
Ponad stu pochowanych żołnierzy
- Odnaleźliśmy grób masowy żołnierzy. To członkowie dywizji złożonej głównie z Węgrów i Rumunów pochodzenia niemieckiego. Szczątki były wymieszane, dopiero po badaniach archeologicznych będziemy znali odpowiedź na pytanie do ilu dokładnie osób należą - mówił w poniedziałek Andrzej Latusek z grupy badań archeologiczno-historycznych Silesia, która działa na zlecenie Niemieckiego Związku Ludowego Opieki nad Grobami Wojennymi.
We wtorek Latusek przyznał, że policzyli już szczątki. Nie wszystkie szkielety są kompletne, ale wyszło ostatecznie 125 żołnierzy.
Niemców chowały kobiety, dzieci i starcy
O masowej mogile wiedzieli mieszkańcy Sukowic. Podczas prowadzonej ekshumacji do badaczy, ze swoją opowieścią, przyszła jedna z mieszkanek.
- Mówiła, że od swojej babci wie, że tu i tu leżeli żołnierze. Jej babcia podawała liczbę 96 zmarłych. To między innymi ona, wraz z innymi kobietami, dziećmi i starcami, miała chować poległych żołnierzy - opowiada Latusek. Pochówek, według relacji kobiety, miał odbyć się na przełomie maja i czerwca. Jak przyznaje badacz to możliwe, bo po wyciągniętych z ziemi szczątkach widać, że w chwili pogrzebu były one w znacznym stopniu rozkładu.
Ekshumacja sprzed lat i precyzyjna lista
O grobie przez lata nie zapomniano. W latach 70. odbyła się tu nawet jedna ekshumacja. - Ówczesny właściciel tego pola wystąpił o zrównanie tego terenu. Próbowano wtedy częściowo ekshumować mogiłę. Rozkopano ją, ale odbyło się to bez szacunku. Zabrano głowę, kawałek tułowia, a resztę zostawiono. Takie były czasy - przypomina badacz.
On sam dowiedział się o sprawie, gdy dotarł do listy z nazwiskami poległych niemieckich żołnierzy. - Ktoś pod koniec wojny lub tuż po niej spisał taki dokument. Jest bardzo dokładny. Zawiera nazwiska, adresy, numery nieśmiertelników. Lista została przekazana do pobliskie parafii - mówi Latusek. Znajdowało się na niej ponad 100 nazwisk.
Podczas prac znaleziono także żołnierskie oprzyrządowanie, kilkadziesiąt hełmów i tylko osiem znaków tożsamości. Połowa z nich jest czytelna.
Żołnierskie szczątki po badaniach trafią na cmentarz wojenny w Nadolicach Wielkich na Dolnym Śląsku. - Te osoby zostały pochowane w masowym grobie. Każdy, na miejscu rodzin tych żołnierzy, życzyłby sobie wiedzieć, gdzie zostali pogrzebani. Należy im się godny pochówek - podkreśla Mariusz Machulak, sołtys Sukowic.
Miejsce prowadzonych prac:
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Grupy badań archeologiczno-historycznych Silesia | A. Latosek