Od rozstrzelania uratowały go gruszki. Odkopał aparat i uwiecznił horror wojny

Fotograf wspomina pierwsze dni II wojny światowej
Fotograf wspomina pierwsze dni II wojny światowej
D. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski
Włodzimierz Kałdowski fotografuje od 79 lat D. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski

91-letni Włodzimierz Kałdowski podczas wojny z aparatem rozstał się tylko na kilka dni. Za punkt honoru postawił sobie dokumentowanie okrucieństw niemieckiej okupacji. Do Wrocławia przyjechał w 1946 roku. Tu założył zakład fotograficzny, a na Politechnice Wrocławskiej napisał pierwszą w Polsce pracę o kolorowej fotografii. Zdjęciami aktywnie zajmuje się już od 79 lat. W swoich zbiorach ma m.in. zdjęcia przedwojennej Bydgoszczy, obrócone w gruzy ulice stolicy Dolnego Śląska czy dopiero co przywiezioną ze Lwowa skrzynię z pomnikiem hrabiego Fredry.

Włodzimierz Kałdowski urodził się w 1923 roku w Bydgoszczy. Jego przygoda ze światem fotografii zaczęła się, gdy miał niespełna 7 lat. - Podglądałem znajomego fotografa jak wywoływał zdjęcia w ciemni. Wtedy to była dla mnie czarna magia – wspomina w rozmowie z tvn24.pl 91-latek.

Swój pierwszy aparat pan Włodzimierz dostał kilka lat później. - W 1935 roku stryj podarował mi na urodziny Kodaka Brownie. Kosztował wtedy 12,5 zł. To były olbrzymie pieniądze - opowiada Kałdowski.

I przyznaje, że na początku nie bardzo wiedział jak powinien posługiwać się aparatem. Dlatego ćwiczył i próbował różnych sposobów oraz wymyślonych przez siebie technik. Dla wprawy robił zdjęcia rodzinie, znajomym i kolegom. Jak mówi, był nawet zapraszany na wesela, by uwieczniać ten wyjątkowy dzień dla państwa młodych. - Zrobiłem sobie ciemnię w małej komórce, papier dostawałem za darmo i zarabiałem na tych zdjęciach. W ten sposób udało mi się odłożyć na używany aparat, który kupiłem od jednej z poznańskich firm – snuje opowieść pan Włodzimierz.

To właśnie ten sprzęt, niewielki aparat Baldina, towarzyszył mężczyźnie w trakcie niemieckiej okupacji i pozwolił mu uwiecznić horror II wojny światowej.

Jeszcze przed wybuchem wojny nastoletni Kałdowski przemierzał ulice Bydgoszczy i fotografował ludzi, budynki i miejskie krajobrazy. Na jednym z ostatnich przedwojennych zdjęć udało mu się uwiecznić m.in. budowę schronu w przededniu niemieckiego ataku. - Gdy rozpoczęła się wojna byłem u sąsiada. Obserwowaliśmy ten pierwszy nalot na Bydgoszcz, a on mi mówił, że to na pewno są ćwiczenia – wspomina Kałdowski. Z błędu wyprowadziły ich komunikaty nadawane przez radio.

Włodzimierz Kałdowski wspomina początek swojej przygody z aparatem
Włodzimierz Kałdowski wspomina początek swojej przygody z aparatemD. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski
Budowa schronu na pl. Poznańskim w Bydgoszczy - sierpień 1939 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Zakazane fotografie

W pierwszych dniach wojennej zawieruchy w mieście pojawiły się niemieckie ogłoszenia zakazujące Polakom posiadania futer, fortepianów, radioodbiorników i aparatów fotograficznych. - Za posiadanie tych rzeczy groziła nawet kara śmierci. Dlatego zakopałem mój aparat – przyznaje mężczyzna. Nie na długo. Po kilku dniach nastolatek po aparat wrócił, chciał "dokumentować, co poczyniali sobie Niemcy".

Był 9 września 1939 roku. - Aparat schowałem do kieszeni i poszedłem do miasta. Zobaczyłem, że prowadzą Polaków z podniesionymi rękoma i że cywile Niemcy robią zdjęcia. Wtedy ja też się odważyłem. Pierwsza próba była nieudana, bo ze strachu zapomniałem naciągnąć migawkę – wspomina Kałdowski. Kolejna się powiodła i tak powstało pierwsze wojenne zdjęcie. Po chwili uchwycił następny kadr. Tym razem pod niemiecką strażą, na rozstrzelanie, prowadzono grupę Żydów.

O pierwszym wojennym zdjęciu
O pierwszym wojennym zdjęciuD. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski

Gruszki uratowały mu życie

Kolejnego dnia mężczyzna ledwo uszedł z życiem. Zasłuchanego w radiowe komunikaty nastolatka znaleźli Niemcy. - Nie zdążyliśmy schować radioodbiornika. A przecież to był zakazany sprzęt i za jego posiadanie miałem ponieść karę. Żołnierze wywlekli mnie na ulicę, na plecach namalowali krzyż i postawili pod murem – relacjonuje Kałdowski.

Od towarzyszy niedoli dowiedział się, że krzyż na plecach to wyrok śmierci. Życie uratowały mu owoce, które miał w kieszeni. - Ten krzyż, w trakcie marszu, udało mi się zetrzeć gruszkami, które wcześniej dała mi mama. Wszyscy ci z krzyżami zostali od razu rozstrzelani za murem. Ja już krzyża nie miałem – opowiada.

O ocaleniu
O ocaleniu D. Wudniak | TVN24 Wrocław

Został zdunem, mógł robić zdjęcia

Przemierzanie okupowanego miasta z aparatem w kieszeni ułatwiła panu Włodzimierzowi praca w zakładzie zduńskim. Dzięki odpowiednim dokumentom mężczyzna mógł poruszać się ze swoim służbowym wózkiem po mieście, kiedy i jak chciał.

Nie niepokojony przez nikogo wchodził do koszar, szpitali i hoteli, wcześniej dla niego niedostępnych. Dziś przyznaje, że wtedy "nic lepszego nie mogło mu się przytrafić".

Aparat przemycił do obozu

Ze sprzętem fotograficznym Kałdowski nie rozstał się nawet w obozie pracy, do którego trafił w 1942 roku. Najpierw zdjęcia robił w elbląskiej stoczni. - Przy wyjściu wyrywkowo nas rewidowano. Sprawdzano jednak tylko kieszenie, dlatego udawało mi się przemycać aparat na plecach – mówi pan Włodzimierz. Głównymi bohaterami fotografii z tego okresu są towarzysze niedoli, m.in. jeńcy francuscy i radzieccy wśród których była duża grupa Polaków i Żydów z okolic Łomży.

91-latek przyznaje, że gdyby wtedy ktoś zorientował się, że ma przy sobie taki sprzęt to nie czekałoby go nic innego niż "kula w łeb". Obozowe życie uwieczniał też później, w trakcie pobytu w Dzierzążnie, gdzie miał pomagać przy budowie szpitala wojskowego.

Jedno ze zdjęć wykonanych w obozie pracy w Elblągu - 1942 rokW. Kałdowski | archiwum prywatne

Po wojnie dostał broń i legitymację nr 3

W styczniu 1945 roku 22-letni Kałdowski najpierw sfotografował ucieczkę Niemców z Bydgoszczy, później zgłosił się do magistratu. - Powiedziałem, że zajmuję się fotografią i tak zostałem jednym z pierwszych fotoreporterów. Dostałem też broń, bo moją dodatkową funkcją była ochrona prezydenta – wspomina pan Włodzimierz. Z legitymacją prasową nr 3 zaczął pracę dla "Wiadomości Bydgoskich" i "Ziemi Pomorskiej".

Stanowisko fotoreportera oznaczało podróże i dokumentowanie skutków trwającej jeszcze wojny. Kałdowski został wysłany do Piły w poszukiwaniu śladów polskości, później fotografował m.in. zrujnowany wojną Szczecin.

Wyzwolona Bydgoszcz i powitanie Wojska Polskiego - 29 stycznia 1945 roku W. Kałdowski | archiwum prywatne

W budzącej się do życia Bydgoszczy na co dzień dokumentował powolny powrót do normalności m.in. pierwszą lekcję geografii w szkole, pierwszy tramwaj czy pierwsze zawody wioślarskie. Jednak, jak wspomina, oprócz radosnych reportaży wciąż zdarzało mu się fotografować smutną powojenną rzeczywistość. Jednym z takich uwiecznionych wydarzeń są uroczystości żałobne na bydgoskim rynku, gdzie wystawiono 400 trumien z ciałami ekshumowanych bydgoszczan.

400 trumien wystawiono na bydgoskim rynku - 12 grudnia 1945 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Ruina po ruinie, ulica po ulicy

W 1946 roku fotograf wyjechał z Bydgoszczy. Po krótkim przystanku w Gdańsku i Poznaniu w końcu trafił do Wrocławia. Tutaj rozpoczął studia na miejscowej politechnice. Najpierw na wydziale elektromechanicznym, z którym po kilku latach rozstał się bez żalu i rozpoczął naukę na wydziale chemicznym. Po przyjeździe na Dolny Śląsk mężczyzna nie porzucił fotografii. Stała się ona jego źródłem dochodu i pomocą w studiach. Zakład fotograficzny otworzył z kolegą przy Placu Grunwaldzkim. I szybko dostał pierwsze zlecenie. Dla przedsiębiorstwa budowlano-rozbiórkowego miał fotografować zniszczone miasto, ruina po ruinie, ulica po ulicy. Każde zdjęcie musiał też dokładnie opisać. Jak wspomina Kałdowski działał na polecenie "ekipy Mondszajna", która rozbierała zrujnowane budynki i wysyłała je cegła po cegle do Warszawy. - Później okazało się, że cegły sprzedawali też na lewo. Mondszajn miał proces i wsadzono go za kraty – opowiada Kałdowski.

Wśród powojennych fotografii przedstawiających stolicę Dolnego Śląska są także te pokazujące podnoszenie Mostu Grunwaldzkiego po nieudanej próbie wysadzania go przez Niemców, dokumentujące zniszczenia dzisiejszego gmachu Urzędu Wojewódzkiego oraz Wystawę Ziem Odzyskanych.

Ul. Szczęśliwa w 1947 roku W. Kałdowski | archiwum prywatne
Wystawa Ziem Odzyskanych odbyła się w 1948 roku Włodzimierz Kałdowski | Włodzimierz Kałdowski

Zainteresował go kolor

Włodzimierz Kałdowski jako pierwszy w powojennej Polsce napisał pracę dyplomową z kolorowej fotografii. Jak przyznaje nie było łatwo, bo kadra naukowa namawiała go do zmiany tematu pracy. - Profesor mówił, że to temat trudny, a mnie przecież interesował kolor. Pracę skończyłem w trzy miesiące, kilka razy odsyłano mnie z poprawkami, bo profesor nie bardzo wiedział, co z tą moją pracą zrobić – śmieje się mężczyzna.

W końcu prekursorska praca została doceniona, a jej założenia wykorzystane do produkcji materiałów do kolorowej fotografii. Jednak pierwsze wielobarwne zdjęcia pana Włodzimierza budziły zdziwienie. Jak wspomina niektórzy myśleli, że on sam przemalowywał czarno-białe kadry.

Wrocław widziany z kościelnej wieży - lata 50. XX wiekuW. Kałdowski | archiwum prywatne
Powojenne losy fotografa
Powojenne losy fotografaD. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski

Fredro, defilady i Panorama Racławicka

Od przyjazdu do Wrocławia Kałdowski fotografował miasto. W jego archiwach znajdują się zdjęcia, które pokazują metamorfozę stolicy Dolnego Śląska. Wśród zbiorów mężczyzny nie brakuje też obrazów przedstawiających najważniejsze momenty z powojennej historii miasta, m.in. skrzynię stojącą na Rynku z przywiezionym ze Lwowa pomnikiem Aleksandra Fredry, defiladę wojsk Układu Warszawskiego w 1969 roku, zbiórkę funduszy na wybudowanie budynku dla Panoramy Racławickiej czy wizytę partyjnych dygnitarzy Gomułki i Cyrankiewicza na Uniwersytecie im. Bolesława Bieruta.

Pan Włodzimierz nie tylko fotografował, ale też filmował to, co działo się we Wrocławiu na przestrzeni lat. Jest m.in. autorem filmu pokazującego chwile po katastrofie budowlanej przy placu Grunwaldzkim, w wyniku której zginęło 10 osób.

Pomnik Aleksandra Fredry po przetransportowaniu do Wrocławia - 15 lipca 1956 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Ponad 80 lat z aparatem

Defilada wojskowa w 1969 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Zdjęcia robi przez całe życie. Do emerytury zawodowo, m.in. podczas pracy na Uniwersytecie Wrocławskim w pracowni filmu naukowego i fotografii i w Instytucie Geologicznym, gdzie stworzył pracownię fotograficzną. Należał też do sekcji naukowej Związku Polskich Artystów Fotografików. Dziś 91-latek zdjęcia wykonuje cyfrowo. Ogromne zbiory, które zgromadził przez kilkadziesiąt lat przegląda i digitalizuje.

Autor: Tamara Barriga /i / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: W. Kałdowski, TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed obfitymi opadami śniegu. Miejscami pokrywa śnieżna może sięgnąć 20 centymetrów. Obowiązują też alarmy przed oblodzeniem i gęstą mgłą. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Może dosypać nawet 20 cm śniegu. Będzie więcej zagrożeń ze strony pogody

Może dosypać nawet 20 cm śniegu. Będzie więcej zagrożeń ze strony pogody

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w czwartek, że zawieszone cła na import z Meksyku i Kanady zaczną obowiązywać 4 marca. Do tego nałoży dodatkową taryfę 10-procentową na produkty z Chin. Ma to związek z dalszym napływem fentanylu przez granice - dodał, choć statystyki mówią o znacznym spadku przemytu tego narkotyku.

Trump po raz kolejny zmienia zdanie

Trump po raz kolejny zmienia zdanie

Źródło:
PAP

Neosędzia Krzysztof Wiak ma zostać powołany przez prezydenta na prezesa nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego - podała "Rzeczpospolita". Zasiadał w tej izbie od 2018 roku. Jest związany z ultrakonserwatywnym instytutem Ordo Iuris.

To on ma być nowym prezesem nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Jest związany z Ordo Iuris

To on ma być nowym prezesem nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Jest związany z Ordo Iuris

Źródło:
Rzeczpospolita, PAP, OKO.press

Norweski Sąd Najwyższy w precedensowej sprawie przyznał rację właścicielom tesli, którzy nie wiedzieli, że po zalecanej przez producenta aktualizacji oprogramowania spadnie prędkość ładowania ich samochodów. Należą im się odszkodowania.

Tesla przegrywa w sądzie. Musi wypłacić odszkodowania

Tesla przegrywa w sądzie. Musi wypłacić odszkodowania

Źródło:
PAP

Policja zatrzymała dwóch podejrzanych o zabójstwo 33-letniego mieszkańca powiatu wołomińskiego. Nadpalone zwłoki ofiary zostały znalezione pół roku temu nad Bugiem.

Nadpalone ciało leżało nad rzeką. Dwóch podejrzanych o zabójstwo w rękach policji

Nadpalone ciało leżało nad rzeką. Dwóch podejrzanych o zabójstwo w rękach policji

Źródło:
PAP

Uwięziony lider Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan wezwał bojowników do złożenia broni i rozwiązania tej organizacji - poinformowała w czwartek prokurdyjska Partia Równości i Demokracji Ludów (DEM). Konflikt między Kurdami i Turkami jest jednym z najdłużej trwających na świecie. Ciągnie się już kilka dekad i odezwa Ocalana może przejść do historii.

Koniec jednego z najdłuższych konfliktów świata? Wezwanie lidera Kurdów do bojowników

Koniec jednego z najdłuższych konfliktów świata? Wezwanie lidera Kurdów do bojowników

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Stephen Feinberg, który jest kandydatem na zastępcę sekretarza obrony USA, miał problem z odpowiedzią na pytanie, czy Rosja zaatakowała Ukrainę. Podczas wtorkowego przesłuchania w Senacie był o to pytany przez senatorów demokratów. Brak jednoznacznej odpowiedzi tłumaczył trwającymi negocjacjami z Rosją.

Proste pytanie. Człowiek Trumpa miał problem z odpowiedzią

Proste pytanie. Człowiek Trumpa miał problem z odpowiedzią

Źródło:
The Hill, Inside Defence

Holenderski dawca nasienia, który jest biologicznym ojcem co najmniej 550 dzieci, nie może już zwracać się do nich za pośrednictwem filmów na platformie YouTube - zdecydował sąd. Rodzice oraz fundacja Stichting Donorkind oskarżyli mężczyznę o wpływanie na młodych ludzi poprzez przekazywanie im "kontrowersyjnych poglądów". Na przykład "radził dzieciom jeść mózgi wieprzowe i dzielił się niekonwencjonalnymi opiniami na temat higieny i związków".

Ojciec 550 dzieci znów ma kłopoty. Seryjny dawca nasienia przed sądem

Ojciec 550 dzieci znów ma kłopoty. Seryjny dawca nasienia przed sądem

Źródło:
NL Times, ENEX, tvn24.pl

W Nadleśnictwie Grodzisk (woj. wielkopolskie) znaleziono martwego pytona. Leśnicy i weterynarze apelują: jeśli decydujemy się na hodowlę egzotycznych zwierząt, róbmy to odpowiedzialnie.

Martwy pyton znaleziony w Nadleśnictwie Grodzisk

Martwy pyton znaleziony w Nadleśnictwie Grodzisk

Źródło:
Lasy Państwowe
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia

Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Waloryzacja emerytur w 2025 roku coraz bliżej. Od 1 marca świadczenia emerytalno-rentowe oraz dodatki wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zostaną zwaloryzowane. Podwyżka będzie przeprowadzana automatycznie, co oznacza, że nie trzeba składać żadnego wniosku. W wyniku waloryzacji świadczenia wzrosną o 5,5 procent.

Podwyżki dla milionów emerytów i rencistów

Podwyżki dla milionów emerytów i rencistów

Źródło:
PAP

Nauru rozpoczęło sprzedawanie swoich paszportów. Ten mały wyspiarski kraj chce w ten sposób zarobić środki konieczne do przesiedlenia swojej ludności, która jest zagrożona zalaniem wraz z rosnącym poziomem oceanu.

Władze sprzedają paszporty swojego kraju. Mają ważny powód

Władze sprzedają paszporty swojego kraju. Mają ważny powód

Źródło:
Guardian

Władze zamknęły do odwołania jedyne międzynarodowe lotnisko położone na wyspie Mauritius. Powodem jest zbliżający się do wyspy cyklon Garance. Decyzję o zamknięciu lotniska podjęła również sąsiednia, należąca do Francji, wyspa Reunion.

Na wyspę Mauritius nie da się polecieć ani z niej wylecieć

Na wyspę Mauritius nie da się polecieć ani z niej wylecieć

Źródło:
Reuters, PAP, metservice.intnet.mu

Sąd Najwyższy oddalił w czwartek skargę kasacyjną złożoną przez rodziców 12-letniego chłopca, który utonął na basenie w czasie ferii zimowych. - Z orzeczenia wynika, że prezesowi i dyrektorce basenu nie można przypisać odpowiedzialności za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo mimo faktu, że na obiekcie nie było ratownika - relacjonuje pełnomocniczka rodziny. Do tragedii doszło w styczniu 2017 roku.

Na basenie nie było ratownika, 12-letni Rafał nie żyje. Jest decyzja Sądu Najwyższego

Na basenie nie było ratownika, 12-letni Rafał nie żyje. Jest decyzja Sądu Najwyższego

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce na grypę w tym sezonie zachorowały już 2 miliony osób, a tysiąc z nich zmarło - alarmują eksperci. Trwający sezon grypowy jest znacznie trudniejszy w niż poprzednich latach. Tymczasem przeciwko chorobie zaszczepiło się tylko około 5 proc. populacji.

Grypa w Polsce: trzykrotnie więcej zachorowań, tysiąc osób już zmarło

Grypa w Polsce: trzykrotnie więcej zachorowań, tysiąc osób już zmarło

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen walczą o podobnego wyborcę, więc sięgają po podobne metody: niekoniecznie etyczne, ale pragmatyczne. Kandydaci PiS i Konfederacji głoszą tezy o Ukraińcach bez pokrycia w faktach i wzbudzają negatywne emocje - tym samym powielając działania rosyjskiej propagandy.

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki usłyszał zarzuty w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. Przekazał, że odmówił składania zeznań. Przed wejściem do prokuratury wygłosił oświadczenie, w którym stwierdził, że podjąłby decyzję o przygotowaniu wyborów kopertowych jeszcze raz.

Morawiecki usłyszał zarzuty. "Odmówiłem składania zeznań"

Morawiecki usłyszał zarzuty. "Odmówiłem składania zeznań"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Gdańscy policjanci i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie interweniowali w sprawie 40-latki, która zamknęła się ze swoim czteromiesięcznym dzieckiem w pustostanie. Strażacy musieli siłowo otworzyć drzwi. Dziecko trafiło do szpitala na badania.

Matka zabarykadowała się z niemowlęciem w pustostanie

Matka zabarykadowała się z niemowlęciem w pustostanie

Źródło:
tvn24.pl

Lista 100 najbogatszych Polaków 2025 została opublikowana przez magazyn "Forbes". Jak zauważają autorzy zestawienia, po raz pierwszy w historii składa się ono wyłącznie z miliarderów. Pozycję lidera utrzymał Michał Sołowow.

Lista najbogatszych Polaków. Pierwszy taki przypadek w historii

Lista najbogatszych Polaków. Pierwszy taki przypadek w historii

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura bada okoliczności narażenia na bezpośrednie ryzyko utraty zdrowia lub życia trzymiesięcznej dziewczynki. W środę późnym wieczorem zaniedbane i mające liczne otarcia dziecko znaleźli policjanci i ratownicy medyczni wezwani do awantury rodzinnej na łódzkich Bałutach. - Wstępna kwalifikacja zdarzenia to narażenie na niebezpieczeństwo, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności - opowiada asp. Kamila Sowińska z łódzkiej komendy miejskiej.

Pijana matka na podłodze, obok posiniaczona i przerażona trzymiesięczna dziewczynka

Pijana matka na podłodze, obok posiniaczona i przerażona trzymiesięczna dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk rozmawiał z Friedrichem Merzem, kandydatem na kanclerza Niemiec - przekazała kancelaria szefa rządu. Jak dodano, głównymi tematami była "sytuacja polityczna po wyborach w Niemczech, bezpieczeństwo i zdolności obronne Europy oraz bieżąca sytuacja w Ukrainie".

Premier rozmawiał z głównym kandydatem na kanclerza Niemiec. Wśród tematów "zdolności obronne Europy"

Premier rozmawiał z głównym kandydatem na kanclerza Niemiec. Wśród tematów "zdolności obronne Europy"

Źródło:
PAP

W Głogowie, podczas spaceru zgubił się jeden z przedszkolaków. 2,5-letnie dziecko znalazła przypadkowa kobieta i to ona poinformowała o sprawie policję.

Przedszkolak zgubił się podczas spaceru

Przedszkolak zgubił się podczas spaceru

Źródło:
TVN24

Policjanci z Łodzi doprowadzili do zatrzymania ukrywającego się w Wielkiej Brytanii od 2018 roku 45-latka poszukiwanego licznymi listami gończymi, ENA i czerwoną dyfuzją Interpolu, między innymi za kierowanie grupą, która "na wnuczka" oszukała 160 osób, oraz za wprowadzenie do obrotu półtorej tony marihuany.

Wpadł jeden "z najbardziej poszukiwanych przestępców w kraju"

Wpadł jeden "z najbardziej poszukiwanych przestępców w kraju"

Źródło:
tvn24.pl

Gene Hackman nie żyje. Informacja o śmierci aktora obiegła światowe media w czwartek rano. Funkcjonariusze policji znaleźli ciała aktora i jego żony w ich domu w Santa Fe. Niedługo później w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze wspomnienia. Legendę kina żegna m.in. Francis Ford Coppola. Posty zamieścili też Edgar Wright i George Takei.

"Niewiarygodnie smutny koniec". Przyjaciele żegnają Gene'a Hackmana

"Niewiarygodnie smutny koniec". Przyjaciele żegnają Gene'a Hackmana

Źródło:
Mirror, Daily Mail, tvn24.pl

Gene Hackman nie żyje. Aktor został znaleziony martwy w swojej posiadłości w Santa Fe. Miał 95 lat. Na miejscu odkryto też zwłoki jego małżonki, pianistki Betsy Arakawy. Śledczy nie podają na razie informacji o przyczynie ich śmierci.

Nie żyje Gene Hackman. Aktora i jego żonę znaleziono martwych w domu  

Nie żyje Gene Hackman. Aktora i jego żonę znaleziono martwych w domu  

Źródło:
Reuters, santafenewmexican.com, PAP

Rumuńska prokuratura zgodziła się na opuszczenie kraju przez braci Andrew i Tristana Tate. Są obecnie w drodze do USA, ale mają wrócić do Rumunii za niecały miesiąc. Obaj oskarżani są między innymi o handel ludźmi.

Bracia Tate opuścili Rumunię i lecą prywatnym odrzutowcem do USA

Bracia Tate opuścili Rumunię i lecą prywatnym odrzutowcem do USA

Źródło:
PAP, BBC, CNN, tvn24.pl

Rosną notowania Liberalnej Partii Kanady. W ciągu zaledwie miesiąca ugrupowanie to odrobiło 26 punktów procentowych straty do opozycyjnych konserwatystów i po raz pierwszy od blisko czterech lat znalazło się na prowadzeniu w sondażach. Zdaniem ekspertów jest to efekt ostatnich działań prezydenta USA i Elona Muska. Pierre Poilievre, lider Konserwatywnej Partii Kanady, nazywany kanadyjskim Trumpem, cieszy się otwartym poparciem miliardera.

Antytrumpowskie nastroje w Kanadzie. Gwałtowny wzrost poparcia dla liberałów

Antytrumpowskie nastroje w Kanadzie. Gwałtowny wzrost poparcia dla liberałów

Źródło:
The Guardian, Ipsos

Gene Hackman i jego żona Betsy Arakawa zostali znalezieni martwi w swoim domu w Santa Fe. To tam dwukrotny zdobywca Oscara spędzał swoją aktorską emeryturę. Para rzadko pokazywała się publicznie. Ostatnie zdjęcia pochodzą sprzed niemal roku.

Gene Hackman na zdjęciach sprzed roku. Aktor ostatnio rzadko pokazywał się publicznie

Gene Hackman na zdjęciach sprzed roku. Aktor ostatnio rzadko pokazywał się publicznie

Źródło:
Santa Fe New Mexican, tvn24.pl

Elon Musk odniósł się do petycji w sprawie odebrania mu kanadyjskiego obywatelstwa. Ta została utworzona w ubiegłym tygodniu i od tego czasu zebrała już ponad 300 tysięcy podpisów. W jej uzasadnieniu wskazano m.in. na padające z ust biznesmena sugestie uczynienia z Kanady 51. stanu USA. 

Setki tysięcy podpisów pod petycją, by pozbawić Elona Muska obywatelstwa. Odpowiedział  

Setki tysięcy podpisów pod petycją, by pozbawić Elona Muska obywatelstwa. Odpowiedział  

Źródło:
Politico, CNN, CBC News, tvn24.pl

Prokuratura w Chełmie (Lubelskie) wszczęła śledztwo w sprawie narażenia na utratę życia i nieumyślnego spowodowania śmierci dziewięcioletniej dziewczynki, która zmarła po zadławieniu się cukierkiem. Do tragedii doszło w szkole.

Uczennica zadławiła się cukierkiem, zmarła w szpitalu. Jest śledztwo

Uczennica zadławiła się cukierkiem, zmarła w szpitalu. Jest śledztwo

Źródło:
tvn24.pl

Julia Przyłębska, która do grudnia pełniła funkcję prezes Trybunału Konstytucyjnego, otrzymała 252 tysięcy złotych brutto odprawy. Dodatkowo za niewykorzystanie 37 dni urlopu Przyłębska odebrała jeszcze ekwiwalent w wysokości 74 tysięcy złotych - informuje "Gazeta Wyborcza". Była prezes wcześniej krytykowała sędziów, którzy kumulują dni urlopowe i zapowiadała, że sama wykorzysta swój urlop w całości.

Przyłębska odebrała 74 tysiące złotych ekwiwalentu za urlop. Sama krytykowała takie praktyki

Przyłębska odebrała 74 tysiące złotych ekwiwalentu za urlop. Sama krytykowała takie praktyki

Źródło:
Gazeta Wyborcza, Konkret24

Dwóch młodych Indonezyjczyków skazanych za związek jednopłciowy zostało publicznie wychłostanych w czwartek w prowincji Aceh. Amnesty International wezwało miejscowe władze do położenia kresu tej praktyce.

Studenci ukarani publiczną chłostą za seks. "Przerażający akt"

Studenci ukarani publiczną chłostą za seks. "Przerażający akt"

Źródło:
Reuters, Amnesty International
Lekarz odmówił Oli medycznej marihuany, matka pozwała szpital

Lekarz odmówił Oli medycznej marihuany, matka pozwała szpital

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24

W swojej najnowszej książce Szczepan Twardoch zagląda do okopów na pierwszej linii frontu wojny w Ukrainie. Brutalna, brudna i przerażająco realistyczna rzeczywistość w "Nullu" oddana jest za pomocą środków sprawdzonych w poprzednich powieściach śląskiego pisarza. Warto po nią sięgnąć szczególnie teraz, gdy ważą się losy Ukrainy.

Szczepan Twardoch o ukraińskich okopach. Recenzja książki "Null"

Szczepan Twardoch o ukraińskich okopach. Recenzja książki "Null"

Źródło:
TVN24

Ta sprawa dzieliła administrację Donalda Trumpa i władze w Kijowie, ale wygląda na to, że ostatecznie doszło do porozumienia. Ukraina - najprawdopodobniej już w najbliższy piątek - podpisze umowę z USA w sprawie dostępu do zasobów mineralnych. Portal Europejska Prawda publikuje 11 punktów umowy.

To ma być "ostateczna wersja" umowy między USA a Ukrainą. Co w niej jest

To ma być "ostateczna wersja" umowy między USA a Ukrainą. Co w niej jest

Aktualizacja:
Źródło:
New York Times, Radio Swoboda, BBC, Ukraińska Prawda, PAP, Europejska Prawda
W całym kraju szczepionkę przyjęło tylko kilkaset dzieci. A jest bezpłatna

W całym kraju szczepionkę przyjęło tylko kilkaset dzieci. A jest bezpłatna

Źródło:
tvn24.pl
Premium