Od rozstrzelania uratowały go gruszki. Odkopał aparat i uwiecznił horror wojny

Fotograf wspomina pierwsze dni II wojny światowej
Fotograf wspomina pierwsze dni II wojny światowej
D. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski
Włodzimierz Kałdowski fotografuje od 79 lat D. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski

91-letni Włodzimierz Kałdowski podczas wojny z aparatem rozstał się tylko na kilka dni. Za punkt honoru postawił sobie dokumentowanie okrucieństw niemieckiej okupacji. Do Wrocławia przyjechał w 1946 roku. Tu założył zakład fotograficzny, a na Politechnice Wrocławskiej napisał pierwszą w Polsce pracę o kolorowej fotografii. Zdjęciami aktywnie zajmuje się już od 79 lat. W swoich zbiorach ma m.in. zdjęcia przedwojennej Bydgoszczy, obrócone w gruzy ulice stolicy Dolnego Śląska czy dopiero co przywiezioną ze Lwowa skrzynię z pomnikiem hrabiego Fredry.

Włodzimierz Kałdowski urodził się w 1923 roku w Bydgoszczy. Jego przygoda ze światem fotografii zaczęła się, gdy miał niespełna 7 lat. - Podglądałem znajomego fotografa jak wywoływał zdjęcia w ciemni. Wtedy to była dla mnie czarna magia – wspomina w rozmowie z tvn24.pl 91-latek.

Swój pierwszy aparat pan Włodzimierz dostał kilka lat później. - W 1935 roku stryj podarował mi na urodziny Kodaka Brownie. Kosztował wtedy 12,5 zł. To były olbrzymie pieniądze - opowiada Kałdowski.

I przyznaje, że na początku nie bardzo wiedział jak powinien posługiwać się aparatem. Dlatego ćwiczył i próbował różnych sposobów oraz wymyślonych przez siebie technik. Dla wprawy robił zdjęcia rodzinie, znajomym i kolegom. Jak mówi, był nawet zapraszany na wesela, by uwieczniać ten wyjątkowy dzień dla państwa młodych. - Zrobiłem sobie ciemnię w małej komórce, papier dostawałem za darmo i zarabiałem na tych zdjęciach. W ten sposób udało mi się odłożyć na używany aparat, który kupiłem od jednej z poznańskich firm – snuje opowieść pan Włodzimierz.

To właśnie ten sprzęt, niewielki aparat Baldina, towarzyszył mężczyźnie w trakcie niemieckiej okupacji i pozwolił mu uwiecznić horror II wojny światowej.

Jeszcze przed wybuchem wojny nastoletni Kałdowski przemierzał ulice Bydgoszczy i fotografował ludzi, budynki i miejskie krajobrazy. Na jednym z ostatnich przedwojennych zdjęć udało mu się uwiecznić m.in. budowę schronu w przededniu niemieckiego ataku. - Gdy rozpoczęła się wojna byłem u sąsiada. Obserwowaliśmy ten pierwszy nalot na Bydgoszcz, a on mi mówił, że to na pewno są ćwiczenia – wspomina Kałdowski. Z błędu wyprowadziły ich komunikaty nadawane przez radio.

Włodzimierz Kałdowski wspomina początek swojej przygody z aparatem
Włodzimierz Kałdowski wspomina początek swojej przygody z aparatemD. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski
Budowa schronu na pl. Poznańskim w Bydgoszczy - sierpień 1939 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Zakazane fotografie

W pierwszych dniach wojennej zawieruchy w mieście pojawiły się niemieckie ogłoszenia zakazujące Polakom posiadania futer, fortepianów, radioodbiorników i aparatów fotograficznych. - Za posiadanie tych rzeczy groziła nawet kara śmierci. Dlatego zakopałem mój aparat – przyznaje mężczyzna. Nie na długo. Po kilku dniach nastolatek po aparat wrócił, chciał "dokumentować, co poczyniali sobie Niemcy".

Był 9 września 1939 roku. - Aparat schowałem do kieszeni i poszedłem do miasta. Zobaczyłem, że prowadzą Polaków z podniesionymi rękoma i że cywile Niemcy robią zdjęcia. Wtedy ja też się odważyłem. Pierwsza próba była nieudana, bo ze strachu zapomniałem naciągnąć migawkę – wspomina Kałdowski. Kolejna się powiodła i tak powstało pierwsze wojenne zdjęcie. Po chwili uchwycił następny kadr. Tym razem pod niemiecką strażą, na rozstrzelanie, prowadzono grupę Żydów.

O pierwszym wojennym zdjęciu
O pierwszym wojennym zdjęciuD. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski

Gruszki uratowały mu życie

Kolejnego dnia mężczyzna ledwo uszedł z życiem. Zasłuchanego w radiowe komunikaty nastolatka znaleźli Niemcy. - Nie zdążyliśmy schować radioodbiornika. A przecież to był zakazany sprzęt i za jego posiadanie miałem ponieść karę. Żołnierze wywlekli mnie na ulicę, na plecach namalowali krzyż i postawili pod murem – relacjonuje Kałdowski.

Od towarzyszy niedoli dowiedział się, że krzyż na plecach to wyrok śmierci. Życie uratowały mu owoce, które miał w kieszeni. - Ten krzyż, w trakcie marszu, udało mi się zetrzeć gruszkami, które wcześniej dała mi mama. Wszyscy ci z krzyżami zostali od razu rozstrzelani za murem. Ja już krzyża nie miałem – opowiada.

O ocaleniu
O ocaleniu D. Wudniak | TVN24 Wrocław

Został zdunem, mógł robić zdjęcia

Przemierzanie okupowanego miasta z aparatem w kieszeni ułatwiła panu Włodzimierzowi praca w zakładzie zduńskim. Dzięki odpowiednim dokumentom mężczyzna mógł poruszać się ze swoim służbowym wózkiem po mieście, kiedy i jak chciał.

Nie niepokojony przez nikogo wchodził do koszar, szpitali i hoteli, wcześniej dla niego niedostępnych. Dziś przyznaje, że wtedy "nic lepszego nie mogło mu się przytrafić".

Aparat przemycił do obozu

Ze sprzętem fotograficznym Kałdowski nie rozstał się nawet w obozie pracy, do którego trafił w 1942 roku. Najpierw zdjęcia robił w elbląskiej stoczni. - Przy wyjściu wyrywkowo nas rewidowano. Sprawdzano jednak tylko kieszenie, dlatego udawało mi się przemycać aparat na plecach – mówi pan Włodzimierz. Głównymi bohaterami fotografii z tego okresu są towarzysze niedoli, m.in. jeńcy francuscy i radzieccy wśród których była duża grupa Polaków i Żydów z okolic Łomży.

91-latek przyznaje, że gdyby wtedy ktoś zorientował się, że ma przy sobie taki sprzęt to nie czekałoby go nic innego niż "kula w łeb". Obozowe życie uwieczniał też później, w trakcie pobytu w Dzierzążnie, gdzie miał pomagać przy budowie szpitala wojskowego.

Jedno ze zdjęć wykonanych w obozie pracy w Elblągu - 1942 rokW. Kałdowski | archiwum prywatne

Po wojnie dostał broń i legitymację nr 3

W styczniu 1945 roku 22-letni Kałdowski najpierw sfotografował ucieczkę Niemców z Bydgoszczy, później zgłosił się do magistratu. - Powiedziałem, że zajmuję się fotografią i tak zostałem jednym z pierwszych fotoreporterów. Dostałem też broń, bo moją dodatkową funkcją była ochrona prezydenta – wspomina pan Włodzimierz. Z legitymacją prasową nr 3 zaczął pracę dla "Wiadomości Bydgoskich" i "Ziemi Pomorskiej".

Stanowisko fotoreportera oznaczało podróże i dokumentowanie skutków trwającej jeszcze wojny. Kałdowski został wysłany do Piły w poszukiwaniu śladów polskości, później fotografował m.in. zrujnowany wojną Szczecin.

Wyzwolona Bydgoszcz i powitanie Wojska Polskiego - 29 stycznia 1945 roku W. Kałdowski | archiwum prywatne

W budzącej się do życia Bydgoszczy na co dzień dokumentował powolny powrót do normalności m.in. pierwszą lekcję geografii w szkole, pierwszy tramwaj czy pierwsze zawody wioślarskie. Jednak, jak wspomina, oprócz radosnych reportaży wciąż zdarzało mu się fotografować smutną powojenną rzeczywistość. Jednym z takich uwiecznionych wydarzeń są uroczystości żałobne na bydgoskim rynku, gdzie wystawiono 400 trumien z ciałami ekshumowanych bydgoszczan.

400 trumien wystawiono na bydgoskim rynku - 12 grudnia 1945 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Ruina po ruinie, ulica po ulicy

W 1946 roku fotograf wyjechał z Bydgoszczy. Po krótkim przystanku w Gdańsku i Poznaniu w końcu trafił do Wrocławia. Tutaj rozpoczął studia na miejscowej politechnice. Najpierw na wydziale elektromechanicznym, z którym po kilku latach rozstał się bez żalu i rozpoczął naukę na wydziale chemicznym. Po przyjeździe na Dolny Śląsk mężczyzna nie porzucił fotografii. Stała się ona jego źródłem dochodu i pomocą w studiach. Zakład fotograficzny otworzył z kolegą przy Placu Grunwaldzkim. I szybko dostał pierwsze zlecenie. Dla przedsiębiorstwa budowlano-rozbiórkowego miał fotografować zniszczone miasto, ruina po ruinie, ulica po ulicy. Każde zdjęcie musiał też dokładnie opisać. Jak wspomina Kałdowski działał na polecenie "ekipy Mondszajna", która rozbierała zrujnowane budynki i wysyłała je cegła po cegle do Warszawy. - Później okazało się, że cegły sprzedawali też na lewo. Mondszajn miał proces i wsadzono go za kraty – opowiada Kałdowski.

Wśród powojennych fotografii przedstawiających stolicę Dolnego Śląska są także te pokazujące podnoszenie Mostu Grunwaldzkiego po nieudanej próbie wysadzania go przez Niemców, dokumentujące zniszczenia dzisiejszego gmachu Urzędu Wojewódzkiego oraz Wystawę Ziem Odzyskanych.

Ul. Szczęśliwa w 1947 roku W. Kałdowski | archiwum prywatne
Wystawa Ziem Odzyskanych odbyła się w 1948 roku Włodzimierz Kałdowski | Włodzimierz Kałdowski

Zainteresował go kolor

Włodzimierz Kałdowski jako pierwszy w powojennej Polsce napisał pracę dyplomową z kolorowej fotografii. Jak przyznaje nie było łatwo, bo kadra naukowa namawiała go do zmiany tematu pracy. - Profesor mówił, że to temat trudny, a mnie przecież interesował kolor. Pracę skończyłem w trzy miesiące, kilka razy odsyłano mnie z poprawkami, bo profesor nie bardzo wiedział, co z tą moją pracą zrobić – śmieje się mężczyzna.

W końcu prekursorska praca została doceniona, a jej założenia wykorzystane do produkcji materiałów do kolorowej fotografii. Jednak pierwsze wielobarwne zdjęcia pana Włodzimierza budziły zdziwienie. Jak wspomina niektórzy myśleli, że on sam przemalowywał czarno-białe kadry.

Wrocław widziany z kościelnej wieży - lata 50. XX wiekuW. Kałdowski | archiwum prywatne
Powojenne losy fotografa
Powojenne losy fotografaD. Wudniak | TVN24 Wrocław/ W. Kałdowski

Fredro, defilady i Panorama Racławicka

Od przyjazdu do Wrocławia Kałdowski fotografował miasto. W jego archiwach znajdują się zdjęcia, które pokazują metamorfozę stolicy Dolnego Śląska. Wśród zbiorów mężczyzny nie brakuje też obrazów przedstawiających najważniejsze momenty z powojennej historii miasta, m.in. skrzynię stojącą na Rynku z przywiezionym ze Lwowa pomnikiem Aleksandra Fredry, defiladę wojsk Układu Warszawskiego w 1969 roku, zbiórkę funduszy na wybudowanie budynku dla Panoramy Racławickiej czy wizytę partyjnych dygnitarzy Gomułki i Cyrankiewicza na Uniwersytecie im. Bolesława Bieruta.

Pan Włodzimierz nie tylko fotografował, ale też filmował to, co działo się we Wrocławiu na przestrzeni lat. Jest m.in. autorem filmu pokazującego chwile po katastrofie budowlanej przy placu Grunwaldzkim, w wyniku której zginęło 10 osób.

Pomnik Aleksandra Fredry po przetransportowaniu do Wrocławia - 15 lipca 1956 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Ponad 80 lat z aparatem

Defilada wojskowa w 1969 rokuW. Kałdowski | archiwum prywatne

Zdjęcia robi przez całe życie. Do emerytury zawodowo, m.in. podczas pracy na Uniwersytecie Wrocławskim w pracowni filmu naukowego i fotografii i w Instytucie Geologicznym, gdzie stworzył pracownię fotograficzną. Należał też do sekcji naukowej Związku Polskich Artystów Fotografików. Dziś 91-latek zdjęcia wykonuje cyfrowo. Ogromne zbiory, które zgromadził przez kilkadziesiąt lat przegląda i digitalizuje.

Autor: Tamara Barriga /i / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: W. Kałdowski, TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto w Kanadzie doszło do wypadku samolotu pasażerskiego linii Delta Airlines, który leciał z Minneapolis w USA. CBS News podał, że wszystkie 80 osób, które znajdowało się na pokładzie, zostało ewakuowanych. Ratownicy przekazali natomiast, że rannych zostało 15 osób, w tym dziecko. Dwie osoby są w stanie krytycznym.

Wypadek samolotu pasażerskiego w Kanadzie

Wypadek samolotu pasażerskiego w Kanadzie

Źródło:
Reuters, PAP

Przepełnione przychodnie, szpitale z rygorami, a w części aptek nadal brakuje leków. Końca fali grypowej nie widać. W województwie śląskim z powodu pogrypowych powikłań zmarło 25 osób.

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Źródło:
Fakty TVN

Europejscy przywódcy, w tym premier Donald Tusk, spotkali się w Paryżu na nieformalnym szczycie dotyczącym bezpieczeństwa. Po rozmowach Tusk poinformował, iż otrzymał "potwierdzenie, że inwestycje w obronę nie będą traktowane jako nadmierne wydatki, a więc nie będziemy zagrożeni procedurą nadmiernego deficytu". Szef rządu mówił także, iż panuje zgodność co do tego, że "nadszedł czas na dużo większą zdolność Europy do samoobrony". Zaznaczył, że konieczne jest zwiększenie wydatków na obronność.

"Wyraźny wzrost wydatków na obronę". Tusk o "trzech poziomach"

"Wyraźny wzrost wydatków na obronę". Tusk o "trzech poziomach"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Śnieżyca doprowadziła w weekend do chaosu na szwedzkiej drodze E18. Z powodu panujących tam trudnych warunków pogodowych zderzyło się około stu samochodów. W poniedziałek służby opublikowały wstępny raport po katastrofie.

Potężny karambol, zderzyło się blisko sto aut. "Sceny jak z dystopijnego filmu"

Potężny karambol, zderzyło się blisko sto aut. "Sceny jak z dystopijnego filmu"

Źródło:
PAP, dn.se, swedenherald.com, AFP

Pod względem wykorzystania rozwiązań AI przez przedsiębiorstwa, Polska na tle krajów Unii Europejskiej oraz strefy euro wypada niekorzystnie, zajmując przedostatnie miejsce - przekazał w raporcie "MAKROmapa" Credit Agricole. Jak dodano, nasza pozycja znacząco się poprawia przy uwzględnieniu firm liczących ponad 250 pracowników.

Polska w tyle za zachodnią Europą

Polska w tyle za zachodnią Europą

Źródło:
PAP

Dwie osoby zostały strącone przez turystę, który przewrócił się podczas wejścia na Rysy. Spadający żlebem turysta nie odniósł poważniejszych obrażeń, jednak poszkodowani - małżeństwo - którzy według ratowników spadali przez nawet 250 metrów, zostali przetransportowani do szpitala śmigłowcem TOPR.

Spadający turysta strącił dwie osoby podczas wejścia na Rysy. Małżeństwo w szpitalu

Spadający turysta strącił dwie osoby podczas wejścia na Rysy. Małżeństwo w szpitalu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

- To bardzo nieodpowiedzialne słowa Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w "Kropce nad i" wiceszef MON Cezary Tomczyk. Skomentował wpis prezesa PiS, w którym ten ocenił, iż "Tusk sygnalizuje, że woli być liderem antyamerykańskiej europejskiej rebelii". Zdaniem Tomczyka, to "szok" dla Kaczyńskiego, kiedy "widzi sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych z administracji Trumpa, który tutaj przyjeżdża i razem z ministrem naszego rządu odwiedza żołnierzy polskich i amerykańskich". - Być może jego współpracownicy przekonywali go, że to będzie zupełnie inaczej wyglądało - dodał wiceminister.

"Przyjazd sekretarza obrony USA do Polski nie był przypadkowy"

"Przyjazd sekretarza obrony USA do Polski nie był przypadkowy"

Źródło:
TVN24

- Nie wierzę w to, że da się błyskawicznie zakończyć wojnę w Ukrainie - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anna Maria Dyner z Polityki Insight. Zdaniem generała Bogusława Packa wojna zakończy się "znacznie szybciej, niż przewidywaliśmy to jeszcze kilka tygodni temu". W jego opinii "jeszcze w tym roku". - Putin dobrze wie, że może dużo ugrać, ale może też stracić. I wie dobrze, że Trumpowi zależy, aby za wszelką cenę pokazać Amerykanom i światu swoje silne przywództwo - mówił.

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

Źródło:
TVN24

Mroźna aura sprzyja tworzeniu się ciekawych lodowych zjawisk. Jednym z nich jest lodowy krąg, który pojawił się na rzece w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie). Niezwykły twór natury został uchwycony na zdjęciach i nagraniu.

Na rzece pojawił się lodowy krąg

Na rzece pojawił się lodowy krąg

Źródło:
tvnmeteo.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alarmy pierwszego i drugiego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed obfitymi opadami śniegu i silnym mrozem. Lokalnie niewykluczone są burze oraz zawieje śnieżne. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Mocno sypnie śniegiem, możliwe burze. W mocy żółte i pomarańczowe alarmy

Mocno sypnie śniegiem, możliwe burze. W mocy żółte i pomarańczowe alarmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Papież jest w stabilnym stanie klinicznym i nie ma gorączki - przekazał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu w Rzymie z powodu infekcji dróg oddechowych. Wcześniej w poniedziałek informowano, że proces leczenia papieża musiał zostać zmodyfikowany.

Franciszek "nie ma gorączki". Nowe informacje o stanie zdrowia papieża

Franciszek "nie ma gorączki". Nowe informacje o stanie zdrowia papieża

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, CNN, TVN24, Vatican News

Komfortowe łóżka, przyciski alarmowe czy obecność personelu medycznego to udogodnienia, które znajdą się w chińskiej flocie pociągów dla osób starszych. "Srebrne pociągi" mają zaktywizować seniorów i zachęcić ich do wydawania pieniędzy, co pozytywnie wpłynie na krajową gospodarkę. Pierwsze połączenia zostaną uruchomione do 2027 roku.

Chiny planują uruchomić "srebrne pociągi"

Chiny planują uruchomić "srebrne pociągi"

Źródło:
PAP

Policja przywiozła mężczyznę na badanie stanu trzeźwości do szpitala w Lublinie, bo miał prowadzić po alkoholu. W pewnym momencie doszło do awantury pomiędzy pacjentem, jego żoną a personelem medycznym. 34-letnia żona mężczyzny ugryzła ratownika medycznego, za co teraz odpowie przed sądem.

Policja przewiozła pijanego kierowcę, jego żona ugryzła ratownika medycznego

Policja przewiozła pijanego kierowcę, jego żona ugryzła ratownika medycznego

Źródło:
Kontakt24

Przedstawiciele KTOZ i Fundacji Peruna uratowali sowę, która wpadła do komina jednego z krakowskich domów i przez kilka dni nie potrafiła się wydostać. - Z kominka w salonie huczało jak od grasującego stada duchów - zrelacjonowała w rozmowie z nami Barbara Sobierajewicz, w której domu doszło do nietypowej interwencji. Puszczyk trafił już na wolność, gdzie prawdopodobnie połączył się ze swoim partnerem albo partnerką.

"Z kominka huczało jak od stada duchów". Okazało się, że to sowa w potrzasku. Nagranie

"Z kominka huczało jak od stada duchów". Okazało się, że to sowa w potrzasku. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

- Nie możemy uznać żadnych rzeczy ani żadnych porozumień o nas bez nas - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do zaplanowanego w Arabii Saudyjskiej spotkania przedstawicieli USA i Rosji. Zełenski zapowiedział również wizytę w jego kraju generała Keitha Kellogga oraz poruszył kwestię europejskich wojsk na terenie Ukrainy. Kellogg w Brukseli zapewnił, że nikt nie narzuci Ukrainie warunków porozumienia pokojowego.

Zełenski: negocjacje bez Ukrainy są daremne. Wysłannik Trumpa: nikt jej nie narzuci warunków

Zełenski: negocjacje bez Ukrainy są daremne. Wysłannik Trumpa: nikt jej nie narzuci warunków

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Amerykańska piosenkarka Sheryl Crow zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, na którym żegna się ze swoją teslą. Artystka zasugerowała we wpisie, że decyzja o sprzedaży auta ma związek z Elonem Muskiem, właścicielem marki, którego nazwała "prezydentem".

Znana piosenkarka żegna się ze swoją teslą. Pisze o "prezydencie Musku"

Znana piosenkarka żegna się ze swoją teslą. Pisze o "prezydencie Musku"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Administracja Donalda Trumpa naciska na władze Rumunii, by oddały paszporty i pozwoliły wyjechać z kraju influencerom Andrew i Tristanowi Tate - podał "Financial Times". Bracia, mający amerykańskie i brytyjskie obywatelstwo, zostali aresztowani w 2022 roku w Rumunii pod zarzutem handlu ludźmi i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Obecnie są w areszcie domowym.

Administracja Trumpa "naciska na władze Rumunii w sprawie braci Tate"

Administracja Trumpa "naciska na władze Rumunii w sprawie braci Tate"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Mężczyzna podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki w Rabce-Zdroju wyszedł na wolność. Prokuratura zamierza złożyć zażalenie na decyzję sądu, który zgodził się na poręczenie majątkowe. 20-latkowi grozi dożywocie.

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki wyszedł z aresztu

Podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki wyszedł z aresztu

Źródło:
PAP

Prezes Mlekovity Dariusz Sapiński skierował apel do Rady Polityki Pieniężnej o podjęcie działań mających na celu osłabienie złotego. - Mocny złoty budzi obawy o konkurencyjność polskich eksporterów - argumentuje Sapiński.

Prezes polskiej firmy apeluje o osłabienie złotego. "Istotne zagrożenie"

Prezes polskiej firmy apeluje o osłabienie złotego. "Istotne zagrożenie"

Źródło:
PAP

Upał nie odpuszcza w Brazylii. 40 stopni Celsjusza pokazały dziś termometry w Rio de Janeiro. Zdaniem meteorologów rozpoczęła się trzecia fala upałów w tym roku. Skwar ma objąć południowo-wschodnie regiony kraju.

Nawet 40 stopni. Kolejna fala gorąca zaleje kraj

Nawet 40 stopni. Kolejna fala gorąca zaleje kraj

Źródło:
Reuters, Inmet, UOL

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 16-letniego Maksymiliana, który zmarł w szpitalu w Brzesku (Małopolskie). Dzień wcześniej korzystał z pomocy lekarskiej w Ambulatorium Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej tej placówki. Z podejrzeniem grypy został odesłany do domu. Następnego dnia jego stan znacząco się pogorszył, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do błędu medycznego.

16-letni Maks zmarł w szpitalu. Jest śledztwo

16-letni Maks zmarł w szpitalu. Jest śledztwo

Źródło:
tvn24.pl, "Fakt", "SE"

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zapis "o niewspieraniu niepodległości Tajwanu" przez USA znikł z zakładki informacyjnej o tej wyspie na stronie internetowej Departamentu Stanu. Jednocześnie pojawiły się tam informacje o współpracy Amerykanów z Tajwanem w sektorze półprzewodników. Departament Stanu określił zmiany jako "rutynowe", jednak zdążyły one spotkać się z gwałtowną reakcją Pekinu.

USA zmieniły zapisy o niepodległości Tajwanu. Szybka reakcja Pekinu

USA zmieniły zapisy o niepodległości Tajwanu. Szybka reakcja Pekinu

Źródło:
Reuters

Noc z niedzieli na poniedziałek była bardzo mroźna. W Jeleniej Górze przy ziemi termometry pokazały -24 stopni Celsjusza. Znacznie zimniej było jednak w tatrzańskim Litworowym Kotle. Tam temperatura minimalna wyniosła rano -41,13 st. C.

-41 stopni w Tatrach. Potężny mróz w Polsce

-41 stopni w Tatrach. Potężny mróz w Polsce

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, mrozowiska.pl, PAP

Przyjechałem tu tylko kupić samochód - tak 37-letni mężczyzna tłumaczył, dlaczego znalazł się w nocy w pobliżu pola w gminie Bargłów Kościelny (Podlaskie), na które spadł balon. Balon transportował 1500 paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych. Mężczyzna miał włączony lokalizator wskazujący miejsce lądowania balonu. 

Na pole spadł balon, był tam już mężczyzna z lokalizatorem. "Przyjechałem kupić samochód"

Na pole spadł balon, był tam już mężczyzna z lokalizatorem. "Przyjechałem kupić samochód"

Źródło:
tvn24.pl

Rośnie poparcie dla Sławomira Mentzena - wskazują wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego pracowni Opinia24. Zgodnie z nimi kandydat Konfederacji może obecnie liczyć na głosy 16,8 procent wyborców. Liderem badania pozostaje Rafał Trzaskowski z poparciem rzędu prawie 31 procent. Drugi najlepszy wynik należy do Karola Nawrockiego, który odnotował lekki spadek w stosunku do sondażu ze stycznia.

Kto wygrałby wybory prezydenckie? Wyraźny wzrost poparcia dla jednego kandydata

Kto wygrałby wybory prezydenckie? Wyraźny wzrost poparcia dla jednego kandydata

Lekarka ma zerkać na uszy, hotelarz pytać o dowód, sędzia zdjąć togę, a nauczycielka?

Lekarka ma zerkać na uszy, hotelarz pytać o dowód, sędzia zdjąć togę, a nauczycielka?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

17 lutego obchodzimy Dzień Kota. To doskonały czas na pochwalenie się swoim kocim szczęściem. W jaki sposób planujecie rozpieszczać swoje mruczki tego dnia? Czekamy na zdjęcia waszych mniej lub bardziej futrzastych pupili!

Światowy Dzień Kota. Pokażcie nam swoich pupili!

Światowy Dzień Kota. Pokażcie nam swoich pupili!

Źródło:
Kontakt24

Demi Moore, Camila Cabello i Timothée Chalamet - to oni zgodnie wymieniani są na listach najlepiej ubranych gwiazd tegorocznego rozdania nagród BAFTA. Bez echa nie przeszła też suknia Georginy Chapman, partnerki Adriena Brody'ego. Kto jeszcze przykuł uwagę poświęconych modzie mediów? 

BAFTA 2025. Oto najlepiej ubrane gwiazdy  

BAFTA 2025. Oto najlepiej ubrane gwiazdy  

Źródło:
Vogue, Elle, Harper's Bazaar

Justyna Steczkowska będzie reprezentowała Polskę na tegorocznej Eurowizji z piosenką "GAJA". Nagranie z występu piosenkarki podczas krajowych kwalifikacji w ciągu zaledwie dwóch dni obejrzało ponad milion osób.

Justyna Steczkowska zaśpiewa na Eurowizji. Nagranie jej występu hitem w sieci

Justyna Steczkowska zaśpiewa na Eurowizji. Nagranie jej występu hitem w sieci

Źródło:
eurovision.tv, tvn24.pl

Serial "Biały Lotos" powraca. W serwisie Max i na HBO można już obejrzeć pierwszy odcinek trzeciego sezonu tej nagradzanej produkcji, która zdobyła ogromną rzeszę fanów na całym świecie. Media rozpływają się nad najnowszą odsłoną, podając, że została "wyśmienicie nakręcona, napisana i zagrana".

Wielki powrót "Białego Lotosu". Nowy sezon już w Max

Wielki powrót "Białego Lotosu". Nowy sezon już w Max

Źródło:
"Guardian", tvn24.pl