Środek nocy. Ruch na ulicach Legnicy zerowy, miasto śpi. Ciszę przerywa dźwięk policyjnych syren. To radiowóz ścigający renault clio, które nie zatrzymało się do kontroli. Kierowca chyba przecenił swoje umiejętności, bo po krótkim pościgu uszkodził swoje auto. Chwilę później był już w rękach funkcjonariuszy.
W nocy z wtorku na środę, około 1.30 policyjny patrol chciał zatrzymać do kontroli renault. Widząc oznakowany radiowóz kierowca nie zwolnił. Dał gaz do dechy i rzucił się do ucieczki, co zarejestrował miejski monitoring, opublikowany przez legnicką komendę.
Policjanci szybko go dogonili, mieli włączone koguty i syreny. Kierowca widział ich w tylnym lusterku, mimo to nadal nie miał zamiaru się zatrzymać.
Pechowy krawężnik
- W pewnym momencie mężczyzna wjechał na pas drogi wyłączonej z ruchu, gdzie uszkodził swój pojazd na wystającym krawężniku. Ucieczkę próbował kontynuować dalej pieszo. Po kilku metrach policjanci zatrzymali 36-latka - informuje Jagoda Ekiert, rzecznik legnickiej policji.
Szybko wyjaśniło się co było powodem ucieczki. Zatrzymany nie miał uprawnień do kierowania, aktualnej polisy OC, a jego samochód nie miał ważnego przeglądu.
Mężczyzna trafił do aresztu. Za przewinienia grozi mu teraz do 5 lat więzienia, a także zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat.
Policjanci ścigali kierowcę renault w Legnicy:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KMP Legnica