Zarzuty w tej sprawie usłyszało trzech mężczyzn, którzy zdaniem śledczych handlowali ludźmi, nakłaniali i ułatwiali prostytucję oraz zmuszali do jej uprawiania. Oprócz tego mieli nielegalnie przekroczyć granicę, produkować i rozpowszechniać treści pornograficzne z udziałem małoletnich. Gangiem miał kierować obywatel Niemiec.
Szef grupy znany wrocławskim śledczym
Jak pisze "Gazeta Wrocławska" szefem grupy był Hans, obywatel Niemiec, mieszkający w Essen. Chłopców ze stolicy Dolnego Śląska miał zatrudniać od wielu lat. Okazuje się, że pod zarzutem handlu ludźmi i sutenerstwa siedział przez 2 lata we wrocławskim areszcie śledczym. W końcu mężczyznę zwolniono za kaucją, a śledztwo zawieszono. Jak tłumaczy nam Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu postępowanie zawieszono, bo śledczy wciąż szukają świadków i pokrzywdzonych. Czekali też na opinię biegłego. Obywatel Niemiec zza kratek wyjść musiał, bo tymczasowego aresztu nie można było przedłużać w nieskończoność.
Jak teraz informują prokuratorzy postępowanie dotyczące założyciela i kierującego grupą obywatela Niemiec jest prowadzone odrębnie.
Sprawą gangu handlującego ludźmi zajmuję się wrocławska prokuratura:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: tam/gp / Źródło: Gazeta Wrocławska, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock