Myślano, że zniszczona i rozkradziona fontanna z Zamku Książ była jedyna w swoim rodzaju, a jej twórca to słynny renesansowy rzeźbiarz Donatello. Te informacje po latach zweryfikował dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Bliźniaczą fontannę odnalazł na terenie USA. Okazuje się, że te zostały odlane we Florencji. Autorem modeli był Donatello Gabrielli, który żył na przełomie XIX i XX wieku.
Dotychczas uważano, że fontanna, która w 1913 roku stanęła na terenie Zamku Książ jest dziełem Donatella, renesansowego rzeźbiarza. Niektórzy twierdzili, że mógł ją stworzyć któryś z nieznanych uczniów Michała Anioła. Teraz legendę wokół genezy zamkowej fontanny obalił Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Identyczną zobaczył w Stanach Zjednoczonych. - Na terenie rezydencji Elms w New Port jest kilkanaście fontann. Wśród nich właśnie ta jedna, która wygląda jakby została przeniesiona z Zamku Książ. Jest zachowana w całości. Jeszcze jedna, ale w stanie niekompletnym, znajduje się na Florydzie - mówi dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Kto miał pieniądze i chciał mieć fontannę jechał do Florencji
Co to oznacza w praktyce? Fontanna z Zamku Książ nie była jedyna w swoim rodzaju. - Fontanny pochodziły z odlewni we Florencji. Kogo było stać na to, by sprowadzić ją stamtąd mógł spełnić swój kaprys. To była kosztowna inwestycja, a krąg odbiorców był bardzo elitarny - wyjaśnia Oszczanowski. Modele postaci stworzył Donatello Gabrielli, który urodził się pod koniec XIX wieku. Te następnie odlewano w sławnej florenckiej odlewni.
Dlatego dyrektor nie wyklucza, że gdzieś na świecie można znaleźć kolejne, bliźniacze do tej z Zamku Książ, fontanny. - To był produkt powielany, a nie jednorazowa kreacja. Wzór był powtarzany, bo były do tego możliwości - tłumaczy naukowiec. I przyznaje, że ma satysfakcję z dokonanego przez siebie odkrycia. O tym, że dyrektor trafił na ślad zaginionej fontanny pisaliśmy w 2015 roku.
Donatello tak, ale nie ten
- To była tajemnica. Rzecz na którą niektórzy nabrali się przed wojną. Uważano, że to dzieło scalone z różnych elementów. Właścicielom rezydencji na rękę było tworzenie legendy, że fontannę stworzył Donatello. Nie do końca kłamali, bo mówili o włoskim artyście, ale nie tym o którym wszyscy myśleli - mówi Oszczanowski. Hochbergowie prawdopodobnie wykorzystali niedopowiedzenie, a potem wszyscy przeszli nad Donatellem do porządku dziennego. Dzięki temu wzrastała pozycja właścicieli fontanny.
Co na to przedstawiciele Zamku Książ? - Przyzwyczailiśmy się do tego, że mamy fontannę Donatella, a tu się okazuje, że to dzieło nie tego, o którym wszyscy myśleliśmy. Możemy mówić o zawiedzionych nadziejach, ale powoli oswajamy się z tą myślą - przyznaje Magdalena Woch. I dodaje, że to że manufaktura we Florencji, w której na początku XX wieku powstała fontanna, wciąż działa daje możliwość jej odtworzenia.
Żadne decyzje w tej sprawie na razie nie zapadły. - Gdyby tak się stało to odzyskalibyśmy jedną z najpiękniejszych fontann na terenie Śląska. Choć do tego droga jest daleka i na pewno kosztowna - twierdzi dyrektor muzeum.
Dozorca zabezpieczył niektóre figury?
Obiekt nazywany fontanną Donatella był wielopoziomowy. Składał się z kilku odlanych z brązu rzeźb faunów i satyrów. I od 1913 roku stał na jednym z zamkowych tarasów. Do czasu, bo wprawdzie fontanna przetrwała wojenne zawieruchy, ale nie odparła ataku szabrowników. Po wizycie wojsk radzieckich na zamku zniknęła z niej większość figur. Później znikały kolejne elementy, a inne niszczył brak konserwacji i opieki. Efekt? Po kilkudziesięciu latach z fontanny pozostała jedynie cembrowina, czyli obmurowanie.
Tymczasem Piotr Lewandowski, prezes Fundacji Thesaurus, podczas poszukiwań dokumentów na zupełnie inny temat trafił na "sprawozdanie rzeczowe z inspekcji" przeprowadzonej na terenie zamku 15 stycznia 1952 roku. W dokumencie zamieszczono informację nie tylko o tym, że "obiekt ulega postępowym zniszczeniom", ale także o fontannie. "Fontanna Donatella /kopia/ nie istnieje. Dozorca zabezpieczył w schowku blisko mieszkania jedynie 3 syreny i 2 uszkodzone konie-wodniki /brąz/ przygotowane przez rabusiów do zabrania" - czytamy w sprawozdaniu. I dalej: "W grudniu 1951 r. dozorca rano natknął się na terenie na 3 osobników, którzy odpiłowywali górną figuralną część fontanny". - Gdzie teraz są zabezpieczone przez ówczesnego dozorcę, pana Szczotkę, rzeźby? Może uda się je odnaleźć - zastanawia się Lewandowski.
Fontanna Donatella dawniej zdobiła Zamek Książ:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Zamek Książ, domena publiczna / Wikipedia