Język obcy już nie obcy, meandry polityki z odrobiną obronności, trochę tajemnic żywności i matematyczny kalejdoskop - łącznie ponad 1300 imprez ze wszystkich dziedzin wiedzy. - To ma być wielka edukacyjna pigułka - zapewniają organizatorzy kolejnego już Dolnośląskiego Festiwalu Nauki.
- To ma być wielka edukacyjna pigułka edukacyjna - zapowiada prof. Kazimierz Orzechowski, przewodniczący rady programowej festiwalu. - Przez tydzień będzie można wysłuchać ciekawych wykładów, brać udział w dyskusjach z uczonymi, zwiedzać niedostępne na co dzień laboratoria - dodaje.
Biotechnologia i piękno architektury
Jak zapewniają organizatorzy, podczas festiwalu nie trzeba obawiać się o to, że jesteśmy humanistami, matematykami, czy biologami, bo każdy znajdzie tu coś dla siebie. I to w przystępnej formie. W weekend nauka wychodzi bowiem z sal wykładowych czy badawczych i przenosi się na świeże powietrze.
- Promenada Staromiejska w trakcie tych dwóch dni zamieni się w Park Wiedzy. Będzie, to wielki happening, a na odwiedzających będzie czekać kilkanaście stoisk - informują na festiwalowych stronach organizatorzy.
Dla małych i dużych
- Program jest tak przygotowany, żeby mógł zainteresować i starszych i tych najmłodszych. Wykładowcy poprowadzą poważne dyskusje, między innymi "Wokół ACTA: Nowa Aleksandria czy świat wg Orwella?", ale znajdą też czas na opowiedzenie wrocławskich legend maluchom - zapewniają organizatorzy. Dzieci będą mogły zwiedzać ciekawe, historyczne i kulturalne miejsca stolicy Dolnego Śląska.
Pierwsze sześć dni, to festiwal we Wrocławiu. To jednak nie koniec. Naukowa impreza zagości też między innymi w Legnicy, Zgorzelcu, Dzierżoniowie, Głogowie, Bystrzycy Kłodzkiej, Jeleniej Górze, Ząbkowicach Śląskich i Wałbrzychu.
Cały festiwal potrwa do 25 października.
Autor: mn,bieru/roody
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląski Festiwal Nauki | materiały archiwalne