Strona kompletnie nie działa, już nawet nie widzimy miejsca, gdzie moglibyśmy się zalogować - mówi Marcin Golański z Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu. Przyznaje, że "już pogodzili się", że system nie ruszy i uprzedza: nie widzimy szansy, żeby do piątku to policzyć wszystko ręcznie.
Wojewódzka komisja powinna dysponować 30 protokołami z całego regionu z listą radnych do sejmiku dolnośląskiego. Tymczasem do jej siedziby trafił tylko... jeden.
- Cztery lata temu we wtorek, dwa dni po wyborach, wiedzieliśmy, jaki radny gdzie usiądzie w sejmiku. Teraz jest środa i nie mamy żadnych informacji poza Legnicą, w której dane były liczone ręcznie - mówi Marcin Golański, zastępca dyrektora wydziału organizacyjno-prawnego Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu.
Zaznacza jednak, że oficjalnie nie ma żadnej decyzji pozwalającej na ręcznie liczenie głosów. Wojewódzka komisja czeka zatem jeszcze na 29 protokołów z całego Dolnego Śląska. Do godziny 12 do siedziby mają dojechać protokoły m.in. z Wałbrzycha, Oławy i Wołowa. Wszystkie liczone ręcznie.
- Ktoś odpowiedzialny za to z Warszawy powinien podjąć męską decyzją, bo zgodnie z wcześniejszym rozporządzeniem wszyscy powinniśmy czekać, aż system zadziała - dodaje Golański.
"I tak musimy wpisać ręcznie 500 nazwisk"
Według szacunków pracowników komisji najbardziej prawdopodobnym terminem zakończenia prac jest początek przyszłego tygodnia.
- Ciężko powiedzieć, czy do piątku uda nam się to sprawnie zakończyć. Jesteśmy realistami, podejrzewamy, że raczej nie. Nawet jak już wszystkie protokoły do nas trafią, to i tak musimy zrobić własny arkusz z tabelkami i wpisać tam 500 nazwisk - zauważa Jerzy Chmielarski, członek wojewódzkiej komisji we Wrocławiu.
Przyznaje, że liczący głosy "pogodzili się już z tym, że system nie ruszy". - A nie widzimy szansy, żeby do piątku to policzyć wszystko ręcznie - dodaje Golański.
Problemy w całej Polsce
Informacje o tym, że w trakcie liczenia głosów w wyborach samorządowych mogą być problemy z systemem, pojawiały się już w niedzielę. We wtorek Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że "system już działa". Innego zdania byli członkowie poszczególnych komisji. - U nas nadal system nie działa - dementowali informacje przedstawiciele komisji w całym kraju.
Od wtorku rano wciąż też trwa walka z systemem w dolnośląskiej komisji wyborczej. - Rano zalogowaliśmy się do systemu, sprawdzaliśmy już dane, po czym system padł - informował wczoraj Janusz Misiewicz, pełnomocnik marszałka województwa dolnośląskiego ds. wyborów.
W stolicy Dolnego Śląska wciąż nieznane są oficjalne wyniki wyborów do rady miejskiej. Wszystko dlatego, że system Państwowej Komisji Wyborczej nie wygenerował jeszcze danych dotyczących tego głosowania. Nie wiadomo też, kiedy takie dane mogą w ogóle mogą powstać. Jak informują przedstawiciele miejskiej komisji wyborczej, system odpowiedzialny za liczenie głosów cały czas się zawiesza.
Autor: balu/i / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24