Trzy mogiły. W każdej po 12 szkieletów. To niemieccy żołnierze, których nie udało się uratować w szpitalu polowym, znajdującym się w pałacu w Nielestnie (woj. Dolnośląskie). Prace ekshumacyjne w tym miejscu prowadzi stowarzyszenie POMOST. Według dokumentacji, którą dysponują archeolodzy, ostatni pochówek odbył się 7 maja 1945 roku, dzień przed zakończeniem wojny.
Badacze ze stowarzyszenia pozyskali z Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi dokumentację dotycząca kilku zbiorowych mogił na skraju wsi Nielestno pod Wleniem.
Z archiwalnych papierów wynikało, że w tym miejscu powstały trzy groby, a w każdym z nich pochowano 12 niemieckich żołnierzy.
- Na granicy wsi w 1945 roku, na terenie placu sportowego, wydzielony został niewielki cmentarz. W tamtym czasie w pałacu w Nielestnie znajdował się punkt opatrunkowy dla tej części frontu. Żołnierzy zmarłych w lazarecie chowano właśnie na tym cmentarzyku - mówi Maksymilian Frąckowiak ze Stowarzyszenia POMOST.
Każdy pochowany znany
Archeolodzy rozpoczęli swoje prace. Odkryli, że część żołnierzy chowano w trumnach, innych bez. Chociaż nie odkopali jeszcze wszystkich grobów, to jak do tej pory potwierdzają się informacje zawarte w dokumentacji - w około 12-metrowych mogiłach znajduje się dokładnie po 12 szkieletów.
Jak mówi Frąckowiak, jeszcze w latach 50. w tym miejscu stały krzyże. Dane zmarłych zostały przepisane przez dawnych niemieckich mieszkańców Nielestna i listownie przesłane za granicę do archiwum. Dzięki temu każdy z pochowanych jest dzisiaj znany odkrywcom z imienia i nazwiska.
- Pochówki odbywały się w marcu, kwietniu, a nawet maju, czyli w ostatnie dni wojny. Ostatni pochówek datowany jest na 7 maja - przyznaje archeolog.
Groby odkryto w Nielestnie pod Wleniem:
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie POMOST