Szczątki 23 niemieckich żołnierzy z czasów II wojny światowej znaleziono w Głogowie (woj. dolnośląskie). Ich grób został odkryty przypadkowo podczas prac budowlanych. Choć zawartość mogiły jest niekompletna i dotknięta zębem czasu, grupa badaczy i archeologów, postanowiła odkryć ich przeszłość.
W marcu 2014 roku ekipa, wykonująca prace budowlane przy ulicy Rudnowskiej w Głogowie, przypadkowo natknęła się na grób.
- Okazało się, że budowlańcy dokopali się do zbiorowej mogiły. Znaleźli w niej szczątki 23 żołnierzy Wehrmahtu, którzy zginęli w walkach o Głogów w 1945 roku - mówi Maksymilian Frąckowiak z Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych POMOST.
Część szczątków zabezpieczyła Prokuratura Rejonowa w Głogowie, która po rocznym postępowaniu przekazała zawartość mogiły stowarzyszeniu POMOST. Zabezpieczony został fragment grobu, wykopane przedmioty są w trakcie czyszczenia, a ostatnio przeprowadzono także ekshumację.
Zbiorowy pochówek
- Ekshumację przeprowadziliśmy 10 i 11 kwietnia. Niestety grób i szczątki były już naruszone naruszone przez prace budowlane. Szkielety były zdekompletowane, ale po kościach udowych mogliśmy policzyć ile osób zostało pochowanych w mogile - opowiada Frąckowiak.
Archeolog dodaje, że nie tylko szczątki znajdowały się w grobie. - Oprócz tego odkopano 12 nieśmiertelników, amunicję strzelecką, granaty i dwa pistolety. Część z tych przedmiotów trafi do głogowskiego muzeum - dodaje.
Szczątki zostały przewiezione do kostnicy w Poznaniu. W październiku zostaną pochowane w zbiorowym grobie w Nadolicach Wielkich (powiat wrocławski).
Oblężenie Głogowa
O poległych żołnierzach wiadomo niewiele. Więcej o ich tożsamości będzie można powiedzieć po odczytaniu informacji z nieśmiertelników.
- Dopóki znalezione oznaki nie będą oczyszczone, nie możemy powiedzieć do jakiego oddziału należeli ci żołnierze. Na pewno byli to Niemcy, którzy zginęli na początku 1945 roku przy oblężeniu Głogowa. Nie wiemy jednak kto ich pochował. Możemy jedynie przypuszczać, że nie byli to Rosjanie, ponieważ w mogile znajdowały się wartościowe rzeczy, takie jak obrączki i amunicja - wyjaśnia Przemysław Lewicki, znawca lokalnej historii.
Autor: Zuzanna Pezalska / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: www.pomost.net.pl