Nadzór budowlany sprawdzi, czy wrocławska kamienica, z której w niedzielę ewakuowano mieszkańców, była remontowana. Ponad rok temu inspektorat zobowiązał do tego zarządcę, bo już wtedy budynek był w złym stanie. Mieszkańcy budynku przekonują: - Ściany pękają przez inwestycję prowadzoną po sąsiedzku. Te zarzuty odpiera deweloper: - To na pewno nie nasza wina.
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu wyjaśnia, dlaczego w jednej z kamienic na Nadodrzu pękają ściany. W niedzielę rano zaniepokojeni mieszkańcy wezwali straż pożarną. Dla ich bezpieczeństwa z budynku ewakuowano 11 osób. - Z dnia na dzień szczeliny są coraz większe. Ściana pękła w takim miejscu, że nie mogłem dzisiaj domknąć drzwi, strach egzystować w takim mieszkaniu - relacjonował mężczyzna, który powiadomił służby. CZYTAJ WIĘCEJ
Jak mówi przedstawiciel inspektoratu, pracownicy już wcześniej interesowali się złym stanem technicznym tej kamienicy. - Prowadziliśmy w tej sprawie postępowanie administracyjne, to zakończyło się 6 września 2013 roku - informuje Przemysław Samocki, inspektor powiatowy.
Sprawdzą, czy był remont
Po tej właśnie kontroli pracownicy nakazali zarządcy, czyli miastu, naprawić szereg usterek. - Chodziło m.in. o nieprawidłowości w instalacji, uszkodzenia ścian, stropów i zadaszenia - wymienia Samocki.
Jak informuje, termin zakończenia tych prac to 18 miesięcy po zakończeniu kontroli. Inspektorat zgodził się na stopniowe remontowanie zleconych zadań. Remont ostatecznie powinien zakończyć się za niespełna pół roku. - Teraz sprawdzimy, czy określone prace zostały wykonane. Jeśli potwierdzimy, że nic się nie zmieniło, zobowiążemy wspólnotę do niezwłocznego wywiązania się z obowiązku - mówi.
Jednocześnie wyjaśnia, że główną przyczyną niedzielnej sytuacji jest właśnie pogarszający się stan budynku.
Mieszkańcy: to przez sąsiednią budowę
Jednak mieszkańcy już w niedzielę przekonywali, że ściany zaczęły pękać, kiedy w sąsiedztwie swoją inwestycję zaczął budować wrocławski deweloper. - Wiercą i przez to te pęknięcia z dnia na dzień się powiększają - narzekał w niedzielę mieszkaniec.
Mieszkańcy narzekali, że sąsiednia budowa jest przyczyną złego stanu technicznego:
Inwestor: to nieprawda
Samocki odpowiada, że sprawdza tę kwestię, ponieważ inwestycja rzeczywiście mogła mieć pewien wpływ na niedzielną sytuację. - W części środkowej budynku istotnie widać przyrost nowych uszkodzeń. Przyczyna pękania ścian budynku jest złożona - przyznaje.
Natomiast firma Instrem zdecydowanie odpiera zarzuty: - Nasza inwestycja na pewno nie zagraża innym budynkom znajdującym się w pobliżu. Monitorujemy sąsiednią kamienicę pod tym kątem, ale ona już wcześniej była w złym stanie technicznym - informuje Remigiusz Neumann, przedstawiciel dewelopera.
Na razie nie wrócą do mieszkań
Wrocławianie nie wrócili jeszcze do swoich mieszkań, miasto zapewniło im nocleg w jednym z wrocławskich hoteli.
Kamienica stoi na wrocławskim Nadodrze:
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław